CHAVEZ POMIMO LANIA ZAROBIŁ SZEŚĆ RAZY WIĘCEJ NIŻ FONFARA

Andrzej Fonfara (27-3, 16 KO) wczorajszym zwycięstwem nad Julio Cesarem Chavezem Jr (48-2-1, 32 KO) zapracował sobie na wielkie nazwisko w boksie zawodowym. Ale o dotychczasowej dysproporcji w popularności między nim a wczorajszą ofiarą świadczą upublicznione zarobki.

Komisja Sportowa Stanu Kalifornia poinformowała, że Meksykanina - w przeszłości champion wagi średniej, dostał za ten pojedynek aż 2,5 miliona dolarów! "Polski Książę" sześciokrotnie mniej - 400 tysięcy dolarów. Jak widać pieniądze szczęścia nie dają...

ANDRZEJ FONFARA: SERWIS SPECJALNY

Na szczęście Andrzej może liczyć na wielką wypłatę w kolejnym występie. Zapracował sobie na nazwisko najpierw przegraną, za to bardzo dramatyczną walką z Adonisem Stevensonem, zaś pokonanie Chaveza Juniora - prawdopodobnie, gwarantuje mu już sześć zer przy następnej potyczce.

Przypomnijmy, iż Andrzej prowadząc wysoko na punkty posłał rywala w dziewiątej rundzie lewym sierpowym na deski. - Mam dość. To przez moje nogi. Zastopujcie to - powiedział Chavez Jr w przerwie przed kolejną odsłoną i walkę zastopowano.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 19-04-2015 22:49:48 
Haha myślę, że już nigdy Chavez takiego hajsu nie zobaczy więc proponuję mu oszczędzać. Natomiast Fonfara za następną walkę co najmniej bańkę zielonych dostanie, w przeciwieństwie do Chaveza zapracował i zasłużył na te 6 zer.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 19-04-2015 22:54:13 
Jak może tak być, jak w głównych mediach cicho sza do czasu walki ?
Dopiero po walce wszystkie portale zaczęły o tym pisać .
Czyli zamiast nakręcać atmosferę przed walką i zachęcić do obejrzenia walki, to oni potem po ptakach już pokazują , że bitka była super.
Ale za to od tygodnia główną informacją jest to , że Klopp odchodzi z Borussi .

Swoją drogą chyba dorobiliśmy się prawdziwie "Polskiego " ciosu w boksie - krótki lewy sierp ze zwarcia - Robi to Diabeł , robi to Andrzej , robi to Masternak
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 19-04-2015 22:54:36 
Nie wiem czy 6 zer zarobi kiedykolwiek. Adamek u szczytu chyba takiej kasy nie zgarniał (nie licząc walki z Kliczką).
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 19-04-2015 22:57:20 
WalterAlfa
U Haymona dostanie ;) Al głupi nie jest, Fonfara medialnie wystrzelił w kosmos.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 19-04-2015 22:57:23 
Różnica jest taka, że Chavez dostał w Rio de Janeiro i teraz będzie toczył walki z kelnerami, a Fonfara wywindował się na poziom wyżej. Polaków w USA jest coś koło 10 milionów - za popularnością pójdą duże pieniądze.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 19-04-2015 23:00:45 
To niesprwiedliwość myśle ze teraz będzie odwrotnie teraz Fonfara będzie zarabiał wiecej bo na to w pełni zasłużył a Chavez cwaniak synalek odwrotnie bedzie odcinał kupony od sławy
Jeszcze cwaniak tłumaczył się jak ciota że wygrywał
jedn plus taki dla chaveza że miał jaja wyjśc do półcieżkiej i tyle
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 19-04-2015 23:06:29 
Vitalij71Data: 19-04-2015 23:00:45,

miał jaja, albo nie miał innego wyboru ze względu na swoje hobby, jakim jest obżeranie się.
 Autor komentarza: Imperator
Data: 19-04-2015 23:11:34 
Vitalij71

Kibice odwrócą się, albo zmniejszą zainteresowanie do Chaveza nie dlatego, że przegrał bo to może zdarzyć się każdemu, tylko dlatego w jaki sposób przegrał. Facet nie wyszedł do 10 rundy. Po prostu poddał się. Zrobił to co robią faceci, którzy nie mają kochones. Mimo, że wyjście do następnej rundy mogłoby skutkować przykładowym KO na Julio to jednak wyszedł na lalusia, który po prostu nie umiał przyznać się po walce, że przegrywał i walka mu nie wyszła. facet był gorszy i nie mógł się z tym pogodzić. Nikt nie lubi pyszałków i taka lekcja z rąk Fonfaru mu się należała.


Zupełnie nie mam pojęcia kto mógłby byc teraz następnym rywalem Julio. Natomiast Fonfara mógłby pójśc za ciosem i prowokować Frocha z którym miałby spore szanse. Ewentualnie postarać się o walkę z Juergenem. Trzecią opcje dąłbym rewanż z Kanadyjczykiem. Chociaż wolałbym aby teraz Andrzej stoczył jedna lżejszą walkę na zbudowanie jeszcze większej popularności.
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 19-04-2015 23:13:33 
Jak Chavez chce kogoś z LHW to niech weźmie byłego pretenda do mistrzostwa (pseudo) Głaza.
 Autor komentarza: Woolite
Data: 19-04-2015 23:16:46 
Właśnie, czy zarobi to się okaże.
 Autor komentarza: Krusher
Data: 19-04-2015 23:17:04 
Całkiem ładna kasa dla Andrzeja.
 Autor komentarza: sexo
Data: 19-04-2015 23:18:26 
Gaza dla Andrzeja po walce z czawezem przez najblizsze kilka lat nie bedzie mniejsza niz 1mln$,jak widac ciezka praca i wielka miloscia do tego co sie robi mozna znalezc sie na tym samym poziomie gdzie sa super talenty.Brawo Andrzejku.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 19-04-2015 23:24:18 
Zaczynał za 1 dolara u pazernej Duvy.
Takie zdominowanie Chaveza, że miał dość to super osiągnięcie.

Jak mądrze pokieruje karierą (nie będzie się pchał do Kowaliowa i Baterbijeva) to daleko zajdzie.

Niech weźmie rewanż z Chavezem (o ile do niego dojdzie), Pascal, Stevenson...
 Autor komentarza: sexo
Data: 19-04-2015 23:34:42 
Autor komentarza: Clevland
Jak mądrze pokieruje karierą (nie będzie się pchał do Kowaliowa i Baterbijeva) to daleko zajdzie.


Wlasnie powinien i pewnie w nastepnym roku bedzie szedl po Kowaliewa,teraz nie moze sie juz zatrzymac,musi isc po lepszych!juz jest gotowy,pieniadze to sprawa drugorzedna,nie licza sie,liczy sie tylko ten najlepszy,numer 1.Andrzejku to ty bedziesz zwyciezca!Cala swiatowa waga polciezka nalezy do ciebie.
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 19-04-2015 23:38:29 
Brutalna prawda jest taka, że to zdjęcie pokazuje, że ta walka nie miała sensu, bo ci faceci są po prostu z innych kategorii wagowych, na tym jednym ujęciu widać, że Chavez był bez szans, to tak jak walka Adamka z Vitalijem, ona też nie miała sensu, tylko nas oszukiwano, że to normalna walka dwóch ciężkich, a tak naprawdę ciężki był tylko jeden. Takich oszustw wagowych jest wiele więcej w boksie, tylko się o tym zbyt wiele nie mówi, ale kto trochę siedzi w boksie, to wie, że istnieją walki, gdzie pięściarze muszą zbijać nieludzko kilogramy, inni zaś na siłę nabierać masy dla pieniędzy. Jeszcze inni są ofiarami promotorów, lub własnego lenistwa, tak jak na przykład Chavez. Bedę kontrowersyjny, ale z całą sympatią dla Andrzeja, to jest sukces, ale nie wielki, wielki będzie, jak w ten sposób skończy się jego walka z Kovaliovem, Beterbievem, Stevenssonem, czy choćby Jurghenem.
 Autor komentarza: cezary27
Data: 19-04-2015 23:45:35 
sexo:musi isc po lepszych!juz jest gotowy,pieniadze to sprawa drugorzedna,nie licza sie,liczy sie tylko ten najlepszy,numer

pełna zgoda, omijając ogórów TV same zapłacą sześciocyfrowe sumy bez targowania się.
 Autor komentarza: cezary27
Data: 19-04-2015 23:51:44 
sexo: musi isc po lepszych!juz jest gotowy,pieniadze to sprawa drugorzedna,nie licza sie,liczy sie tylko ten najlepszy
100% zgody, omijając ogórów TV bez targowania wyłoży sześciocyfowe sumy.
 Autor komentarza: Kadej
Data: 19-04-2015 23:52:37 
WRIGHT
Fonfara zaczynał jeszcze w niższych kategoriach niż Chavez. Nie jego wina, że Chavez nie umie trzymać diety, Adamek również przed walką z Kliczką stoczył kilka walk w HW, więc był ciężkim i nie był to jednorazowy wyskok.
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 20-04-2015 00:00:03 
WRIGHT

totalnie się mylisz, "patrząc na zdjęcie" No proszę Cię przecież Chavez wiecej ważył w dniu walki niz Fonfara, popatrz na muskulaturę, Chavez bardziej ubity, więcej mięsa na nim leży tylko jest niższy, to normalna dysproporcja w budowie ciała, w każdej kategorii są wyżsi i niżsi zawodnicy
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 20-04-2015 00:02:14 
jedyne czego żałuje to że nie postawiłem tym razem żadnego kwitu na tą walkę, bo pojechałem pochlać do znajomych i później zapomniałem, a sprawdzałem przed wyjściem kurs to płacili 7zł za złotówkę w przypadku wygranej przed czasem Andrzeja
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 20-04-2015 00:02:49 
Kadej, to nie jest pretensja do Fonfary, to po prostu zwykłe logiczne spojrzenie na sytuację, a na tym zdjęciu widać tą róznicę warunków fizycznych, Chavez wygląda jak dzieciak przy Andrzeju. Co do ciężkich, to dla mnie jest śmieszne, że tacy zawodnicy jak np: Glazkov, czy Molo, są w tej samej kategorii wahowej, co Kliczko, Fury, czy Wilder, powinna być ciężka i superciężka.
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 20-04-2015 00:08:50 
dzejmsblant, ja wiem, że oni ważyli tyle samo, ale tu chodzi o anatomiczną różnicę, która nie ma nic wspólnego z wagą. Taka naturalna różnica widoczna gołym okiem, jak Andrzej stanie na przeciw najlepszych naturalnych półciężkich, to zobaczysz, że to naturalne zestawienie, a tutaj raziło w oczy od początku, to, że to tak jakby koleś z 5 klasy podstawówki walczył z kolesiem z trzeciej klasy.
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 20-04-2015 00:13:10 
WRIGHT

dalej się nie zgadzam, ale już tylko nie do końca, ja wiem że Chavez wywodzi się z niższych katergorii ale tam okrutnie dusił wage, robił to wręcz ryzykownie, tutaj dysproporcji zupełnie nie widziałem w warunkach, Chavez niższy, bardziej ubity z ogromną głową :) a na przeciwko nasz Andrzej, chudszy, wyższy, mniej muskularny z małą głową :) Ale wiem o co Ci chodzi bo jak oglądałem walkę (2 razy całą) to wyobrażałem sobie jakby wyglądał w ringu z Kowaliowem i tutaj nie ma dwóch zdań że wyglądał by właśnie tak jak napisałeś czyli jak koleś z 5 klasy z kolesiem z 3. Ale Kowaliow jest na prawdę duży
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 20-04-2015 00:14:14 
choć z drugiej strony to Kowaliow jest o 6cm niższy od Andrzeja więc mogłoby to wyglądać podobnie ...
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 20-04-2015 00:15:09 
i o 2 cm niższy od Chaveza... (dane z boxrec więc mogą być nieprecyzyjne)
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 20-04-2015 00:16:04 
No dokładnie, o to chodzi, ale i tak skakałem pod sam sufit, jak Chavez poszedł na dechy, mimo iż od pierwszego twarzą w twarz, zauważyłem, że Andrzej nie może tego przegrać, a już na pewno nie przed czasem.
 Autor komentarza: cezary27
Data: 20-04-2015 00:16:08 
Ja powiem tak. Różnica wzrostu niewielka bo 5cm i przy takiej różnicy można być mniejszym bardziej umięśnionym i silniejszym. Kluczem tutaj było to że Andrzej nie dawał szans wchodzenia w półdystans z ciosami wzorowo stopując Chaweza mnogością ciosów optymalnie mało przyjmując. Oczywiście mógł Fonfara jeszcze doskonalej odchodzić na nogach i prawie wcale nie dawać zwarć ale to może jeszcze kiedyś zobaczymy :) i tak było pięknie.
Andrzej do Kliczki na obóz ;)
 Autor komentarza: cezary27
Data: 20-04-2015 00:21:20 
Może nie wzorowo ale dobrze stopując mnogością ciosów. Czas spać.
 Autor komentarza: dzejmsblant
Data: 20-04-2015 00:23:03 
cezary27

w pierwszych rundach owszem Andrzej nie dawał szans na wchodzenie w półdystans ale później jak poczuł się pewniej to wchodził w półdystans i walił dobre haki i krótkie sierpy. To było spowodowane zapewne tym że nie czuł już żadnego zagrożenia
 Autor komentarza: WRIGHT
Data: 20-04-2015 00:27:56 
Cezary27, tak idziemy spać, ale jeszcze jedno Ci powiem, te dane co do wzrostu to raczej są podawane takie, jakie podadzą z głowy promotorzy, czy zawodnicy, bo raczej nikt ich specjalnie nie mierzy, stąd takie różnice w podawanym wzroście na papierze, a rzeczywistym, widocznym na face to face, czy zdjęciach z walk.
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 20-04-2015 03:32:55 
szanse

"Dopiero po walce wszystkie portale zaczęły o tym pisać .
Czyli zamiast nakręcać atmosferę przed walką i zachęcić do obejrzenia walki, to oni potem po ptakach już pokazują , że bitka była super"

Czyli co ? A co to ma do rzeczy, ile kto zarobi za pojedynek, i kiedy wynagrodzenia opublikują ( o ile w ogóle opublikują)??

Czy wiedząc ile zarobi Andrzej przed potyczką walkę oglądałoby Ci się inaczej? Bo dla mnie nie zmienia to nic.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 20-04-2015 04:06:42 
Od dawna mnie to dziwi. Skąd ten ciołek ma taką publikę, żeby wykręcać takie zarobki? Łatwiej zrozumieć miłość Szwabów do Hitlera, niż Meksów do tego holowanego ciołka.
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 20-04-2015 06:05:53 
Ten balon dostal 2,5 mln lol ;d;d
 Autor komentarza: theo
Data: 20-04-2015 08:41:11 
Fonfara i tak dostal duzo jak na kogos kto w tamtym czasie przed walka nic nie osiagnal, przegral walke z mistrzem i nie mial wysokich notowan w swojej wadze
No chyba ze za osiagniecie wezmiemy pod uwage przetrwanie z Stevensonem i rzucenie go na liny- nie mowie tego z sarkazmem, po prostu jesli tak poweźmiemy, to Andrzej cos tam osiagnal, jednak licza sie glonwie zwyciezcy.
Wiec i tak zarobil duzo.

A do Chaveza niech nikt nie pyskuje o zarobki bo ten Pan slusznie zarobil takie pieniadze jako byly mistrz swiata.
Andrzej siegnie po mistrza to bedzie mogl chciec zarobkow jak Chavez
Tyle
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-04-2015 08:45:27 
Podział pieniędzy to jedna z patologii obecnego boksu zawodowego.
Zasada powinna być bardziej „sportowa”
Czyli ile bierze zwycięzca , a ile pokonany.

Nie wiem na jakiej podstawie opieracie tezę ,że J. Chavez Jr. nie zawalczy z Frochem?
Chavez jeszcze długo będzie przebierał w ofertach i nawet w następnej walce będzie miał gażę większą niż Fonfara walcząc o mistrzostwo świata.

Dziwne to jest ,ale w USA realne.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 20-04-2015 09:53:18 
Ej rafał coś kły zgubiłeś, czemu nie jeździsz po dyletantach, którzy myśleli że Fonfara powinien boksować z dystansu, bo inaczej nie wygra, zamiast przyjąć bójkę na wyniszczenie z zawodnikiem z dwóch kategorii niżej? ;)

Autor komentarza: Matys90Data: 20-03-2015 13:27:04
Tak, dystans, proste ciosy, walka na wstecznym, bezpieczne punktowanie, przecież to cały Fonfara jakiego znamy. Jednym słowem "wystarczy" zmienić się w Sergio Martineza ;) To nie jest walka, w której można próbować zmienić zawodnika i kazać mu walczyć wbrew swojej naturze, Fonfara musi iść do przodu i ma szansę przełamać Chaveza, który nigdy z tak dużym i mocno bijącym przeciwnikiem nie walczył. Wóz albo przewóz.

Jeszcze pochwalę się wróżbą na walkę Matthysse z Prowodnikowem:

Autor komentarza: Matys90Data: 30-01-2015 16:31:26
Obaj potrafią przyjąć, a Prowodnikow to już w ogóle ma fizjonomię jak miniaturowy George Chuvalo, ale ja po znajomości stawiałbym raczej na Matthysse na punkty, ewentualnie po ciosach na dół. Wg mnie Matthysse bije nieco mocniej, ale Prowodnikow może nieco więcej przyjąć, poza tym jednak uważam Argentyńczyka za lepszego, bardziej kompletnego pięściarza.

NIC DODAĆ NIC UJĄĆ BIJCIE POKŁONY

PS żartuję sobie oczywiście, bo ostatnio trochę mało akcji chyba na orgu ;)

Już widzę, że się nam Fonfara mocno przereklamuje na walce z Juniorem, szacunek dla Andrzeja, bo jakieś braki naturalnego talentu nadrabia ciężką pracą, niesamowitą kondycją, ale i technicznie widać postępy. Trzeba jednak pamiętać, że Junior przeskoczył z Fonfarą de facto dwie kategorie wagowe, że był zardzewiały, że zmieniał znowu trenera, że wyglądał na równie słabo przygotowanego jak z Verą jeśli nie gorzej i na ważeniu już bardziej wymęczony od Andrzeja, znowu z dziurą w brzuchu, wreszcie, że nawet układ stylów premiował Fonfarę, bo nasz Andrzej jest taki sluggerowaty, a Chavez swarmerowaty chociaż bez kondycji jak w ostatnich walkach gdy macha pojedynczymi cepami to też ciężko go tak nazwać.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 20-04-2015 10:02:10 
Może i 400 tys, ale otworzył sobie drogę do dużych zarobków na przyszłość. Za rewanż z Juniorem weźmie pewnie ze 2-3x więcej. Jeśli do rewanżu dojedzie, chociaż mam nadzieję, że nie da się namówić na zejście do 170 funtów.

Andrzej ma obecnie świetną pozycję wyjściową do dużych nazwisk i wielkich walk. Najlepszą opcją byłby rewanż z Chavez'em, a później rewanż ze starzejącym się Superman'em (często się o tym zapomina, ale Stevenson kończy w tym roku 38 lat, może z formą polecieć w każdym momencie). Gdyby Andrzej wygrał z Stecenson'em, to byłby to mega sukces. Froch, Hopkins, Chavez, Stevenson, fajnie, że w kontekście walk z takimi zawodnikami możemy mówić o polaku, a jeszcze fajniej, że nie byłby z nimi bez szans.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-04-2015 10:10:05 
@Matys90

Z jak dużym?

Na czym opierasz tezę że Fonfara był "duży" a Chavaz "mały"?

Chodzi ci o wzrost?
Czy o wagę?
A może coś całkiem innego ma wiekszego?
 Autor komentarza: Matys90
Data: 20-04-2015 10:19:45 
Nigdzie nie napisałem, że Chavez był mały, napisałem że Junior nigdy z tak dużym przeciwnikiem nie walczył.

Tłumaczę - nie chodzi o wzrost, wagę czy rozmiar penisa, chodzi o to, że Chavez nigdy nie walczył z zawodnikiem kategorii półciężkiej. Ba, on nigdy nie walczył nawet z zawodnikiem kategorii super średniej.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-04-2015 10:35:26 
@Matys90

No to jeszcze raz ponowię pytanie

Dlaczego uważasz że Fonfara był "duży" dla Chaveza?
 Autor komentarza: golabek
Data: 20-04-2015 10:37:38 
Nie wiem czy to przez samo imię ale na budząc się na Fonfarę po pierwszych ciosach czułem się tak jak kiedyś przed Gołotą, wielkie emocje, ściskanie kciuków i okrzyki w stylu "lej go Andrzej lej!", "Dawaj Andrew!". Osobiście uważam że dla Andrzeja teraz najbardziej kasowym pojedynkiem mógłby być wyskok do Angli i falka z Frochem. Myślę że w Anglii taki pojedynek by się sprzedał, naszych przed telewizorami i pod ringiem byłoby całe mnóstwo. Kto wie, może nawet i bańkę by Andrew wykręcił.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 20-04-2015 10:50:13 
Ponowię odpowiedź, Fonfara był dla Juniora za duży, dlatego że Fonfara jest zawodnikiem kategorii półciężkiej, a Chavez nie walczył do tej pory nawet z zawodnikiem kategorii super średniej, o półciężkiej nie wspominając. Styl Chaveza zawsze bazował na przewadze w fizyczności nad swoimi przeciwnikami, tej przewagi z Fonfarą nie miał albo miał ją zbyt małą by mógł na niej polegać tak jak dwie kategorie niżej.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-04-2015 10:57:44 
Rozumiem co masz na myśli.
Chodzi ci o to że przeciwnicy Chaveza zawsze byli „mniejsi” pomimo ze ich wagi w dniu ważenia się zgadzały?

Ale wkurzają mnie takie teksty ,które mają na celu umniejszenie znaczenia zwycięstwa Fonfary.
Pomimo ,że wiem o co Ci chodzi , to ja nie dorabiałbym teorii do faktów.
Jest ważenie , waga się zgadza, i to jest dla mnie wyznacznik.
A to z kim on wcześniej walczył nie ma znaczenia jeżeli chodzi o wartość sukcesu.


Ja uważam że Chavez walczył w kategorii która odpowiada jego wadze.
Fonfara nie był ani większy , ani mniejszy. Wszystko mieściło się w limicie.
Zlał gościa ,bo był lepszy sportowo, a nie dlatego że był większy.
Ja niczym innym nie usprawiedliwiałbym porażki Chaveza.
Chociaż Chavez twierdzi że przegrał „przez nogi” ,że do momentu zastopowania walki prowadził na punkty i że waga półciężka to dla niego za wysoko.
To może niech walczy z Romanem Martinezem ważąc 78 kg
 Autor komentarza: rocky86
Data: 20-04-2015 10:59:09 
Był za duży na Chavez'a, bo był zawodnikiem o podobnej wadze w dniu walki co sam Junior, a Junior przywykł do tego, ze byłe zawodników o kilkanaście funtów mniejszych (a może i ponad 20). Pierwszy raz do ringu wszedł z kimś o podobnych gabarytach, do tego wyższym i całość przewagi fizycznej poszła w las. Nie był w stanie dominować fizycznie, a nawet sam został fizycznie zdominowany przez Fonfare.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 20-04-2015 11:00:41 
"byłe"

bije
 Autor komentarza: golabek
Data: 20-04-2015 11:16:03 
Ludzie nikt tu nie umniejsza zwycięstwa Andrzeja. Żeby było sprawiedliwie trzeba dodać że Chavez nigdy w takiej wadze nie walczył z kimś tak dużym. To nie wina Andrzeja, Chavez sam chciał, wcześniej brany był pod uwagę Froch ale mysleli żę Andrew to totalny ogórek i że sobie poradzi. Chavez to rozkapryszony synek tatusia i dodatkowo leń śmierdzący, nie chce mu się nawet wagi robić i później są tego efekty.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 20-04-2015 11:38:39 
Ty nie chcesz umniejszać, a ja mam w głowie realną wartość zwycięstwa Andrzeja i dlatego przed kolejną walką z prawdziwą czołówką LHW w przeciwieństwie do wielu fanów boksu, którzy już dzisiaj krzyczą "no to na Kowaliowa go!" będę zapewne bardziej racjonalny i sceptyczny w ocenie szans Andrzeja. O to chodzi w tym "przereklamowaniu".

Można się po prostu cieszyć, zachwycać i to jest fajne, ale jeśli zaczynamy się bawić w spekulowanie kto i dlaczego wygra, co jest solą dyskusji na forach bokserskich, to przydatne czy wręcz konieczne jest zachowanie rozsądku i pamiętanie o tym co wpływa na to, że zawodnik raz wygląda jak milion dolarów, a raz przeciętnie czy słabo. Czasami jest to wybitnie korzystny układ stylów, różnice wagowe, połączenie obu, problemy pozaringowe, jakieś limity w dniu walki i przy tej tzw. realnej wartości zwycięstwa w kontekście dalszej kariery zawodnika nie można tego pomijać.

Oczywiście jak to zwykle bywa - nikt nikogo przecież nie zmusza do walki w takim a nie innym limicie, przygotowania się tak a nie inaczej, ale to nie o tym jest mowa.

Na pewno Fonfara robi duże postępy i swoim zwycięstwem nad Juniorem zapisał się wg mnie w historii co najmniej polskiego boksu zawodowego, ale też i za wielką wodą nie zostanie to prędko zapomniane i można czy trzeba się z tego cieszyć i życzę nawet by to zwycięstwo było wręcz wyolbrzymiane w mediach. I czapki z głów przed Andrzejem. Ale tak między nami zgredami na orgu, przed kolejnymi walkami trzeba jednak pamiętać o tych "niewygodnych" faktach właśnie, żeby nie było szoku, niedowierzania i zgrzytania zębami ;)
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-04-2015 11:47:18 
W takim razie zwycięstwo Andrzeja jest tym cenniejsze bo Andrzej nigdy nie walczył z kimś tak "małym" i w takim razie o wiele szybszym i trudniejszym do trafienia.
Trafienie takiego "małego" przez olbrzyma Fonfarę to dopiero sztuka, bo to tak jakby słoń miał złapać komara.

Mały Chavez tak mu śmigał po ringu ,że Fonfara nie miał szans go namierzyć.
A jednak dał mu radę.


[No niech mi wyjaśni ktoś jakie znaczenie dla walki miało to, że wcześniej Chavez nie walczył z kimś tak dużym? Czy walki sprzed roku ,czy pięciu mają decydujący wpływ na wynik walki?
Jeżeli tak to dlaczego Roy Jones jr. wszedł do ciężkiej i zdobył mistrzostwo świata pokonując przeciwnika o 32 lbs cięższego i nigdy wcześniej nie walczył z zawodnikiem o takiej wadze?
Zapewne dlatego ,że był szybszy.]
 Autor komentarza: Matys90
Data: 20-04-2015 12:08:16 
RSC2 jak nie wiesz co jakie ma znaczenie to już się nie dowiesz, poza tym jest zasadnicza różnica gdy zawodnik-zając przechodzi wyżej i gdy zawodnik-taran przechodzi wyżej. Chodzi o zachowanie atutów.
 Autor komentarza: shannon0briggs
Data: 20-04-2015 12:18:37 
szansepromotions

"Swoją drogą chyba dorobiliśmy się prawdziwie "Polskiego " ciosu w boksie - krótki lewy sierp ze zwarcia - Robi to Diabeł , robi to Andrzej , robi to Masternak"

Az z ciekawosci sprawdzilem tego Masternaka bo pamieci do Jego walk nie mam... :) I...tak, masz racje, ostatnimi czasy to chyba typowo "polskie zagranie". Pelna zgoda z Twoim komentarzem!
 Autor komentarza: RSC2
Data: 20-04-2015 12:33:10 
@Matys90

Każdy ma prawo analizować zawodnika jak chce.


Ale ja zawsze byłem przeciwny [zapewne na forum to zauważyłeś] takim analizom i umniejszanie zwycięstwa, bo waga, bo catch weight, bo odwodniony, bo go „zmusili” do zbijania, bo walczył będąc rozbity a ten walczył będąc na gazie , bo poszedł wyżej i był wolniejszy , bo poszedł wyżej i był silniejszy, bo poszedł niżej i był szybszy , ale miał słabszy cios. bo, bo, bo…..

I takie teksty w zależności od sytuacji , i w zależności kogo się chce wychwalić a po kim chce się przejechać.Każdą teorię można dostosować.

Dwóch facetów umawia się na walkę ,określili wagę i pod tym kątem są przygotowania, sparingi, partnerzy , dieta, sami określili długość przerwy po wcześniejszym nokaucie i sami wiedzą czy wrócili do sił czy nie.

I tylko to się liczy ,a co było wcześniej to tylko dodatek z małym znaczeniem.

Takie analizy szczegółowe zawodnika w ocenianiu jego zwycięstwa ,czy porażki jakie uprawia się tu oraz na forum przypominają mi analizy Jacka Gmocha ,gdy w telewizji analizując mecz rysował kółeczka, strzałeczki i pieprzył ,że w chwili podania zawodnik powinien stać „tu” a obrońca powinien przemieścić się „tam”

Czy Fonfara jest gotowy na Kowaliowa?.Przed walką ze Stevensonem też wielu mówiło ,że nie powinien bo to koniec kariery. Ja sam byłem sceptyczny.
A z Kowaliowem może i przegra. Ale jestem spokojny że da dobrą walkę i nie położy się jak Głażewskii ten cały babilon który go promuje.
 Autor komentarza: starycap
Data: 20-04-2015 12:41:34 
Opowiadacie jakieś bajki o złotym chłopcu z petardą i takie tam wyimaginowane pierdumy. Wygrał i nic więcej.A zaraz 6 zer a z kim a za ile. Po co to. Od tego Fonfara nie zostanie mistrzem .A do tego na dzień dzisiejszy droga bardzo daleka i pod górę. Gdyby sam Fonfara tak myślał lub tak mówił to można by było dyskutować. Ale on jest jak widać trochę mądrzejszy chociaż też rwie się do tego WBC bez pokrycia w możliwościach.Rewanżu nie będzie,paru leszczy dostanie do obicia i to będzie wszystko.Jak dostanie walkę z Kanadyjczykiem to będzie cud.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.