GŁAŻEWSKI: TRAKTUJĘ TO JAKO NIESZCZĘŚLIWY WYPADEK

Paweł Głażewski (23-3, 5 KO) podsumował na Facebooku swój nieudany atak na mistrzostwo wagi półciężkiej. W sobotę na gali w Oldenburgu Polak przegrał z posiadaczem regularnego pasa WBA Jurgenem Braehmerem (45-2, 33 KO). Walka trwała zaledwie 43 sekundy.

- Minęło kilka dni. Taka porażka nie boli ani mniej, ani więcej jak od razu po walce. Rozczarowałem siebie, swoich bliskich i kibiców i na pewno musi minąć trochę czasu, żeby to przełknąć. 10 tygodni ciężkich przygotowań i każdego dnia pragnienie zdobycia tego pasa. Porażka w taki sposób, od razu na początku walki, boli bardzo, bo tak naprawdę nie mogłem się sprawdzić na tym poziomie i zdobyć doświadczenia, które owocowałoby w kolejnych walkach – stwierdził 32-latek.

Zobacz też: TAK MOCNO NIKT MNIE NIE TRAFIŁ

- Przed walką psychicznie czułem się bardzo dobrze, nie miałem sobie nic do zarzucenia. Wiedziałem, że w przygotowaniach zrobiłem co mogłem i jestem bardzo dobrze przygotowany. Do samego wyjścia do ringu wychodziłem z myślą, żeby powojować o ten pas. Przed walką mówiłem promotorowi, że powojuje też dla niego, za to, że doprowadził mnie do tej walki i na początku dał mi szansę. Traktuję to jako nieszczęśliwy wypadek. Dostałem cios na wątrobę, przytkało mnie, nie mogłem złapać oddechu, chyba na 7 złapałem pierwszy oddech. Moja wina, bo mogłem się zasłonić, a ja schyliłem się nisko, nie widząc ciosu – kontynuuje.

- "Człowieka nie poznaje się po tym, jak upada, tylko jak się podnosi". Próbujemy dalej, bo ta walka nie pokazała nic, po prostu mojego wielkiego pecha. Nie mam zamiaru odbudowywać się kilkoma walkami, bo nie ma już na to czasu. Jeżeli pojawią się okazje, to będę z nich korzystał, bo walki na przetarcie nie dadzą mi już nic. Mając 26 walk, muszę próbować dalej. Oczywiście najpierw trzeba będzie wygrać z solidnym zawodnikiem – zakończył.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ttrroonnkk
Data: 10-12-2014 12:55:28 
Paweł zostaniesz gosciem na przetracie dla innych zawodnikow :)
 Autor komentarza: un4given
Data: 10-12-2014 13:12:11 
"... ta walka nie pokazała nic, po prostu mojego wielkiego pecha"

No tak czyli zero wnioskow, oszukiwanie samego siebie. Skad my to znamy? ;)
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 10-12-2014 13:12:20 
Dla mnie nieszczęśliwy wypadek to ta walka...
Zarobiłeś pan i tyle. Na tym poziomie nie istniejesz i pokazują to już od dawna twoje walki patrz walka z zawodnikiem Hobbystą Miszkinem...
Powinien się cieszyć że mu się taka walka trafiła bo jest takie przysłowie o ślepym ptaku ;D
 Autor komentarza: arpxp
Data: 10-12-2014 13:12:46 
"Porażka w taki sposób, od razu na początku walki, boli bardzo, bo tak naprawdę nie mogłem się sprawdzić na tym poziomie i zdobyć doświadczenia, które owocowałoby w kolejnych walkach"


Jak to nie? Właśnie ta walka pokazała, jak przeogromna przepaść dzieli takich, jak Głażewski, od przyzwoitego poziomu. Bo nie oszukujmy się, Braehmer to nie jest poziom mistrzowski. Gość dzierży pas vice mistrza, a Kowaliow (prawowity mistrz) zrobiłby z Jurgenem to, co ten zrobił z Głażewskim. Pawłowi moim zdaniem zostaje już tylko walka z Polakami, ewentualnie jakieś IBC albo WBF.
 Autor komentarza: JenningsFan
Data: 10-12-2014 13:37:53 
No to żeś powojowoł ..
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 10-12-2014 13:41:58 
Obiektywnie patrząc jest trochę racji w tym, że niewiele wniosków można z tej walki wyciągnąć. Chyba tylko jeden - hodowany na bumach bokser został zjedzony psychicznie. Jakby boksował, nie wiadomo, bo nie boksował.
Kolejna przestroga dla wszystkich, nie da się cały czas jechać na bumach w nadziei że nagle zaatakuje się mistrzostwo, zrobi jeden dobry obóz i się uda. Nie uda się. Od pewnego czasu trzeba zwiększać poziom rywali, adaptować się do wyzwań, wielkich gal, wyższego poziomu sportowego. Tylko że takie coś jest nie do przyjęcia dla większości bokserów na całym świecie, bo taki jegomość sobie myśli"

"A jeśli po drodze powinie mi się noga z kimś dobrym? E tam, lepiej powoli dokulam się do walki mistrzowskiej na bumach, pewna rzecz".

A potem to się mści.
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 10-12-2014 13:56:18 
Głażewski zwyczajnie nie ma potencjału na mistrza świata tak samo jak Wawrzyk w HW. Pewnych ograniczeń nie przeskoczysz i nawet z topowym trenerem oraz sokiem z gumijagód nie ma szans osiągnąć wymagany poziom.
 Autor komentarza: fop
Data: 10-12-2014 14:00:47 
Prawda jest też taka, że "NIE-BUMY" kosztują i to dużo kosztują.

Aby podbić poziom sportowy większość naszych musi albo ryzykować na wyjazdach albo liczyć na gest promotora.

Wyjazdy są trudne albo nawet bardzo trudne, ilu już pięściarzy pogmatwało sobie na nich kariery.

Promotorzy z gestem się zdarzają ale który z nich ma za dużo pieniędzy?

Jednym słowem samemu zawodnikowi bardzo trudno wpłynąć na tok swojej kariery, jeżeli dobrze trafi ma talent i trochę szczęścia to dochodzi do jakiegoś tam poziomu sportowego.

ALE TRZEBA MIEĆ TALENT!

My zapominamy, że problemem podstawowym naszych chłopaków są ich własne ograniczenia a nie sposób prowadzenia.

Paweł Kołodziej jakkolwiek prowadzony z Lebedievem by nie wygrał i już, taka jest moja opinia.

Być solidnym a być na poziomie mistrzowskim to dwie różne sprawy.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 10-12-2014 14:20:41 
Głażewski jest chyba nieco za słaby na solidnego testera, ale dzięki dobremu rekordowi i 2 walkach ze świetnymi nazwiskami dostanie pewnie jeszcze 1-2 walki za granicą za dobrą kasę.
 Autor komentarza: jassin
Data: 10-12-2014 14:23:22 
brawo Pawel!! najważniejsze ze probowales. juz nie tacy jak ty padali po podobnych ciosach. masz wielkie serce do walki i to sie liczy. jestes prawdziwym wojownikiem. szacunek!
 Autor komentarza: lutonadam
Data: 10-12-2014 14:33:51 
jassin :a ja uważam że bylo i jest całkowicie odwrotnie niż to co napisałeś.Głazewski pokazal całemu światu że nie jest wojownikiem a serce zostawił w szatni.Jesli piszesz że najwazniejsze jest to że próbował to powiedz w którym momencie walki próbował?
 Autor komentarza: trucker
Data: 10-12-2014 14:39:39 
ta walka niepokazala twojego pecha bo pecha bys mial jakby bylo np;zderzenie glowami i porazka przez kontuzje a ty poprostu niepokazales nic ale w sumie co mozna pokazac w 43 sekundy.takie tlumaczenie to tylko oszukiwanie siebie bo trudniej jest spojrzec sobie w twarz i powiedziec ze dzielila was roznica przynajmniej dwoch klas.bremer zadal moze 5 moze 8 ciosow a jeden z nich cie nokautuje.jestes mistrzem ale pozatym powodzenia i licze na rewanz z miszkinem bo to jedyna walka ktora mnie interesuje jesli chodzi o twoja osobe.powodzenia
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 10-12-2014 14:42:09 
Już o tym pisałem i nie ma co się nad tym rozwodzić. Widocznie nie mamy kompletnie wyborów. Promotorzy muszą inwestować w takich jak Paweł mimo iż talentu może mieć on nie więcej niż 3/4 tu piszących.
A że promotorzy chcą zarabiać to robią wszystko by taki zawodnik się zwracał w kosztach. A z tego wynika już prowadzenie. Nie chodzi o drogie walki z lepszymi rywalami bo lepsze walki automatycznie wzbudzają większe zainteresowanie a więc i większe pieniądze.
Po prostu jakby takiego Głażewskiego czy Wawrzyka, Kołodzieja i całą masę innych zawodników (tak naprawdę większość) zacząć prowadzić na zasadzie mocni rywale dla zdobywania umiejętności i doświadczenia wszyscy odpadaliby w przedbiegach...
Taki Głażewski wymiękał już na poziomie Miszkina który boks traktuje bardziej jako hobby i pewnie świetną przygodę...
Tak więc nie jest to również wina promotorów a raczej tego że bokserów w Pl nie ma. Nie śledzę boksu amatorskiego ale widać nie jest tam nawet średnio, a i ludzie widać nie pchają się by trenować boks na poważnie.
Nie ma wyboru nie ma talentów, nie ma talentów nie będzie wyników.
Przecież Głażewski trenuje boks od 21 lat, przy tym pewnie od 10 na naprawdę wysokim poziomie. Zarabia pewnie porządne pieniądze nie tylko za same walki i ma zaplecze a osiągnął tyle ile osiągnął i dzieli go od najgorszego mistrza przeogromna przepaść.
Tyle że to można było przewidzieć już przed walką bo Głażewski nie rokuje dobrze od dawien dawna.
Tu nie ma się rozwodzić nad prowadzeniem itd. Tu problemem jest brak utalentowanych młodych bokserów w których warto by inwestować.
 Autor komentarza: trucker
Data: 10-12-2014 14:58:11 
undeaddog

ja tez niesledze jakos bardzo boksu amatorskiego ale glazewski przeciez byl parokrotnym mistrzem polski.to jezeli nasi promotorzy zabieraja z amatorskiego boksu mozna by powiedziec najwyzsza polska klase a oni pokazuja sie tak jak glaz z bremerem to pytanie skad brac mlode taleny jezeli parokrotny mistrz polski pada po jednym ciosie.przeciez to jedna z wyzszych pulek polski jesli chodzi o glazewskiego.wstyd i tylko wstyd.dlatego doceniam naprawde masternaka bo ma solidnych piesciarzy i radzi sobie niezle pomimo dwoch porazek wcale nie z kelnerami i trzeba dodac ze master te walki nieprzegral do jednej bramki tylko po naprawde walce.
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 10-12-2014 15:09:16 
Nie śledzę boksu amatorskiego więc na takie pytanie nie odpowiem pewnikiem tylko podejrzewaniem. Albo Głażewski jakimś tam talentem był ale zatracił gdzieś coś ważnego (czy to miłość do boksu, czy treningi czy coś jeszcze innego)- trzeba by zapytać kogoś kto śledził go od początku albo po prostu talent Pawła (czyli jego niewielka ilość) wystarczała na rywali jakich na zawodach amatorskich miał.
Z braku konkurencji mógł być po prostu najlepszy. Bo nie chce mi się wierzyć że Głażewski był jakimś wyjątkowym talentem a nagle na zawodostwie nie dość że nie potrafi pokazać naprawdę nic dobrego czy wyjątkowego. Bo czy Miszkin to jakiś wyjątkowy zawodnik jest? A przecież Głaz co najwyżej z nim zremisował. (dodam że szanuję Maćka Miszkina i absolutnie nie chcę go tu obrażać- po prostu pokazuję pewne różnice które w ringu tak naprawdę nie były tak widoczne jak to wygląda gdy patrzy się choćby na dokonania i amatorkę)

Być może więc taki jest poziom boksu że nawet najlepsi u nas to poziom średni.
 Autor komentarza: Shanhavel
Data: 10-12-2014 15:09:47 
Przecież dobrze powiedział. Ta walka pokazała "nic", czyli to czym jest w świecie boksu.
 Autor komentarza: trucker
Data: 10-12-2014 15:19:25 
to jezeli u nas poziom najlepszy to na swiecie poziom sredni albo nizszy to gdzie szukac mlodych talentow.i jeszcze jedno pytanie co jest przyczyna ze mamy tak niski poziom amatorski co za tym idzie tez zawodowy.co pare lat wyskoczy ktos z tego grona jak glolota adamek czy wlodarczyk a reszta .wstyd.moim zdaniem w amatorce to ci wszyscy prezesi to chca za wszelka cene miec stanowisko i kase a reszta to na odpierdol jest.zeby bylo zawodowstwo musi byc amatorstwo a ztym chyba u nas jest zle
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 10-12-2014 15:34:55 
Zero pokory
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 10-12-2014 15:38:30 
Ktoś napisał ze Głaz zostawił serce w szatni.Szkoda,że nie zostawił w niej wątroby...lol...
 Autor komentarza: UndeadDog
Data: 10-12-2014 15:40:13 
Bo ja wiem. Boks to chyba mało popularny sport. Ludzie bardziej rekreacyjnie chyba zaczynają go trenować niż na poważnie. Mały wybór? Nie mam czasu muszę spadać. Nara.
 Autor komentarza: trucker
Data: 10-12-2014 15:45:26 
ale raczej rekreacyjnie sie nieprzechodzi na zawodostwo za tym ida jakies oczekiwania.moze zaczyna sie rekreacyjnie ale puzniejjjj........
 Autor komentarza: un4given
Data: 10-12-2014 15:58:02 
To co w piłce. Nie ma szkolenia, nie ma trenerów nie ma sponsorów, inwestorów. Michalczewskiego się często tutaj krytykuje ale on akurat robi dobrą robote w tym temacie bo zdaje się ma jakąs fundacje i pomaga tym co lepiej utalentowanym chłopakom.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 10-12-2014 16:18:09 
Niech idzie do normalnej pracy .
 Autor komentarza: trucker
Data: 10-12-2014 16:22:30 
un4give

ok zgodze sie z toba ale przytocze tu nazwisko vettel z formuly1.jego ktos odkryl w wieku 11 lat i od tej pory zaczol w niego inwestowac i jak sie teraz okazuje oplacalo sie a u nas niemoglo by tak byc.oczywiscie wiem ze to inna zupelnie dyscyplina ale czasem warto bylo by sie uczyc od innych.kubica musial wyjechac z polski zeby moc cos osiagnac i to samo wydaje mi sie jest z boksem w polsce bo nasi promotorzy tak naprawde choduja delikatne rybki ktore sa pod kloszem przez 3/4kariery i na koniec daja mu jakiegos solidnego piesciarza i wiemy jak to sie konczy w ich wypadku.pierdola ze nie ma kasy w amatorce a chuje zgarniaja kokosy do kieszeni bo prawda taka ze kazdy ten debil na stanowisku dba o swoja kabure a mlodych ma gdzies.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 10-12-2014 16:24:19 
Nieważne jak się przygotował, ważne że cały świat zobaczył ten nokaut i to już teraz właściwie przekreśla jego szanse na ponowne duże walki. Bo niby kto będzie chciał inwestować w kogoś, kto przegrywa tak szybko z solidnym, ale nie jakimś rewelacyjnym zawodnikiem.
 Autor komentarza: trucker
Data: 10-12-2014 16:31:47 
gwerty

to prawda w boksie jedna walka moze zatrzymac kariere i po sprawie.nawet na buma glazewskiego niebeda chcieli.zostalo mu wlasne podworko i mam nadzieje rewanz z miszkinem
 Autor komentarza: un4given
Data: 10-12-2014 16:35:53 
trucker

Z tym że nie jest tak łatwo ściągnąć dobrego przeciwnika z zagranicy dla naszych "Asów". Tym bardziej jest to trudne jeśli jest to tak mało medialny, nijaki poza ringiem i w ringu jak Kołodziej czy Głażewski. Bo już np. Szpilka dostawał i dostaje dobrych zawodników jak na swój etap kariery. Ale to jest wszystko potem. Na poczatku potrzebne jest szkolenie żeby wychować te młode talenty, które zdobedą coś w amatorce i dopiero przejdą na zawodostwo. Ale na to wszystko potrzebne są duże nakłady finansowe.
 Autor komentarza: trucker
Data: 10-12-2014 16:46:39 
un4given

o to chodzi zeby szukac talenty i brac pod parasol od malego i wychodowac jesli nie mistrza swiata to solidnego piesciarza.a niby dlaczego niemoga sciagnac dla ktoregos z naszych asow dobrego przeciwnika jesli kasa bedzie sie zgadzac to napewno przyjedzie tak.mam swiadomosc ze kasy brakuje ale niech wasyl niepiedoli ze traci na zawodnikach bo w to niewierze.a szpilka oprocz jenginsa i adamka moze tez mike moolo niemial jakis bardzo wymagajacych przeciwnikow a to ze jest tak popularny to moze zawdzieczac przedewszystkim sobie.
 Autor komentarza: wojt986
Data: 10-12-2014 16:55:39 
"bo ta walka nie pokazała nic, po prostu mojego wielkiego pecha" no zajebałbym mu w ten pusty łeb
 Autor komentarza: progresywny
Data: 10-12-2014 17:54:31 
Jak Kowaliow odważy się i wyjdzie do naszego Pawła to przez pierwsze 42 s. walki będzie panicznie uciekał po ringu i dopiero od 43 sekundy kiedy polski puncher zacznie słabnąć zacznie walczyć xD
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 10-12-2014 18:15:10 
"Juz byl w ogrodku , juz wital sie z gaska"..Szkoda tego BLAMAZU..Mysle ze to poczatek ostatniego etapu kariery..Objazdowy journeyman..
 Autor komentarza: trucker
Data: 10-12-2014 18:18:06 
lukaszenko

a ja sadze ze nawet niebedzie objazdowym juenmanem.kto chce walczyc z kims kto pada po pierwszym ciosie.mysle ze zostaje mu polskie podworko i finito
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 10-12-2014 18:24:31 
trucker
Sluszna uwaga hehe..tak jak mowisz , zostaje polskie podworko..
 Autor komentarza: zbychter
Data: 10-12-2014 19:17:24 
https://www.youtube.com/watch?v=5XNXNxdroqc#t=312 co prawda inna dyscyplina, ale wydaje mi się, że kopnięcia od Overeema, szczególnie tego nakoksowanego są dużo mocniejsze niż ten lewy, po którym padł Głażewski, który moim skromnym zdaniem nic nie pokazał, po za brakiem serca do walki. Gdyby był kulturalny i spokojny jak np. Sołdra, to podejrzewam, że nie byłoby na niego takiego strasznego wjazdu, wiadomo przecież ze był underdogiem i to chyba nawet większym niż Sołdra w walce z Kosteckim, ale ponieważ Głaz lubi pogadać, i wg. mnie przegrał, a w najlepszym wypadku zremisował z Miszkiniem,(a na 100% ten po prostu obił mu twarz) a przed walką mówił że Maciek nie jest na jego poziomie. Zawiódł kibiców i ja jako kibic nie chce go juz oglądać.
 Autor komentarza: zpkarol
Data: 10-12-2014 21:49:04 
"Nieszczęśliwy wypadek", o matko... Jak Niemiec atakował, to Głażewski kulił się ze strachu i pozwalał się obijać bez żadnej reakcji. To się musiało skończyć tak jak się skończyło. wojt986 masz rację, z głową coś tu nie w porządku.
 Autor komentarza: RAB1621
Data: 10-12-2014 22:05:55 
Sam jesteś niesczesliwy wypadek...
 Autor komentarza: pdgpdg
Data: 11-12-2014 15:15:29 
siemka mam pytanie Głażewski pokonał by Golovkina ? Golovkin jest w niższej wadze więc raczej by Głaz pokonał Kazacha???
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.