PZB OGŁASZA ROK ZYGMUNTA CHYCHŁY

Wczoraj zarząd Polskiego Związku Bokserskiego ogłosił rok 2014 w polskim boksie Rokiem Zygmunta Chychły. W ten sposób PZB chce uhonorować pierwszego w historii polskiego mistrza olimpijskiego w boksie. Postać patrona będzie przypominana podczas wszystkich zawodów organizowanych przez PZB w bieżącym roku.

Zygmunt Chychła na Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach>>>

Zygmunt Chychła urodzony w Gdańsku w 1926 roku, zmarł pięć lat temu w domu seniora w Hamburgu, gdzie schorowany spędził ostatnie kilkanaście lat życia. Gdy miał 18 lat został przymusowo wcielony do Wehrmachtu, lecz zdezerterował we Francji i wstąpił Korpusu Polskiego we Włoszech. Po wojnie wrócił do Polski i od 1947 roku został członkiem pięściarskiej kadry narodowej. Rok później dotarł do ćwierćfinału Igrzysk Olimpijskich w Londynie. W 1951 sięgnął po mistrzostwo Europy w wadze półśredniej, triumfował także w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Jego największym sukcesem okazał się jednak start w Igrzyskach Olimpijskich w Helsinkach w następnym roku, gdzie zdobył pierwszy w historii polskiego boksu złoty medal. Niestety u młodego pięściarza rozwinęła się gruźlica, która przedwcześnie zakończyła jego karierę. Już chorując, celowo wprowadzony w błąd odnośnie swojego stanu zdrowia przez lekarzy, wystąpił na mistrzostwach Europy w Warszawie w 1953 roku, gdzie zdobył drugi złoty medal czempionatu Starego Kontynentu, po czym zawiesił rękawice na kołku. Jego bilans na amatorskim ringu prezentuje się imponująco - na 263 walki, tylko 12 przegrał, a 10 zremisował. Schorowany i opuszczony przez działaczy musiał leczyć się na własny koszt, co było jedną z głównych przyczyn jego decyzji o emigracji do Niemiec, do mieszkającego tam szwagra, co po wielu próbach zakończonych odmową ze strony władz udało się dopiero w 1972 roku. W 2003 roku został uznany Honorowym Obywatelem Miasta Gdańska. Był jednym z najlepszych pięściarzy w dziejach polskiego boksu i gdyby nie choroba, która zmusiła go szybszego zakończenia kariery, był murowanym kandydatem do kolejnego medalu olimpijskiego.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.