MARQUEZ: TO NIE BYŁ FART!

Manny Pacquiao (54-5-2, 38 KO) stwierdził, że uderzenie, którym znokautował go Juan Manuel Marquez (55-6-1, 40 KO) wyratowało Meksykanina przez nieuchronną porażką, ale "Dinamita" jest innego zdania.

PACQUIAO: MARQUEZ MIAŁ SZCZĘŚCIE >>>

- Myślę, że Manny Pacquiao rzuca w ten sposób przynętę i ma nadzieję, że złapię się na haczyk. Wielu ludzi wie, że to nie był żaden "lucky punch", ćwiczyłem to uderzenie w sali treningowej. Nie lubię o tym mówić, ale dwa razy posyłałem w ten sposób na deski sparing partnerów - wyjaśnia meksykański wojownik.

- Przed walką mówiłem, że znamy się bardzo dobrze i potrzebujemy zmian, a one bardziej przysłużyły się mi. Przestudiowaliśmy jego styl i trenowaliśmy siłę, żeby przekonać się, czy uda się go znokautować właśnie tym ciosem. Niezależnie od tego co mówi Pacquiao, nie będzie piątej walki - ucina temat Marquez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: fcb2005
Data: 06-08-2013 16:10:35 
a o to za rożnica czy fart czy nie fart ważne że Manny zasnął :P
 Autor komentarza: Lombard
Data: 06-08-2013 16:12:03 
W każdej walce taką kontrą trafiał kilkakrotnie. W ich 4 pojedynku trafił w punkt na odsłoniętego pakłajo pochylonego do przodu i K.o. co tu duzo mówić żaden fart , klasyczna kontra Marqueza.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 06-08-2013 16:20:36 
Czyli niema Lucky punch bo każdy zawodnik kiedyś jakiś cios trenował :D JMM dostawał w tej walce największe lanie ze wszystkich pojedynków z PacManem, był już na skraju KO i gdyby nie rozluźnienie Manego to by JMM wąchał w następnym starciu dechy. przesadza
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 06-08-2013 16:41:20 
Oczywiście manuel nie dawaj mu nigdy rewanzu , wygrałeś tą rywalizacje!!
 Autor komentarza: ManiekZ
Data: 06-08-2013 16:42:31 
Niech sobie każdy mówi co chce, ale bardzo chętnie zobaczył bym piąte starcie, a to dlatego że ich wszystkie walki są wyjątkowe.

Nie chodzi mi o wynik, bo z tym różnie bywa, ale taką zawziętość chciałbym widzieć w każdej walce.
 Autor komentarza: xionc
Data: 06-08-2013 16:45:03 
jesli tak mowi, to moze znaczy tylko jedno:


piata walka!!!
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 06-08-2013 16:48:14 
TO CZEMU DOSTAWAŁEŚ WPIERDOL CAŁĄ WALKĘ I PRZEGRYWAŁEŚ NA PUNKTY WYRAŹNIE?!!!
 Autor komentarza: Kathaza
Data: 06-08-2013 16:50:47 
Moim zdaniem to nie był zaden fart co nie oznacza wcale ze nie nalezy sie rewanz Pacquiao , sprawa oczywista jest ze jesli obydwaj wygraja swoje walki to Arum poda takie cyfry ze Marquez podpisze kontrakt na walke z Pacmanem ktora bym z checia zobaczył bo ta walka nie pokazala jednoznacznie kto jest lepszym piesciarzem.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 06-08-2013 16:54:52 
Oj Sierak2012, Sierak2012 rozumiem ,że lubisz Pacmana bo to fenomenalny zawodnik ale dlaczego z takim uporem ignorujesz fakt ,że prawy z kontry był najskuteczniejszą bronią Meksykanina w przekroju ich wszystkich pojedynków?To właśnie kontra z prawej nadawała ich rywalizacji "wyrównany" przebieg pomimo fizyczno - szybkościowej przewagi Filipińczyka.
Marqez w czterech walkach tak często łapał Pacmana na kontrę ,że jestem pełen podziwu dla odporności Filipińczyka niemniej jednak nigdy nie znalazł recepty na tą akcję co ostatecznie zaowocowało wyłapaniem takiego "czyściocha".Jeżeli ktoś notorycznie daje sie trafiać jakąś ściśle określoną akcją (w tym wypadku kontrą z prawej) to niestety ale przywitanie z dechami robi się bardzo prawdopodobne...
Odwracając sytuację można też napisać ,że np częste wyłapywanie na twarz prawych nad lewą rękawicą Adamka nie świadczy o brakach w defensywie ale jest wynikiem wielokrotnych przypadków...
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 06-08-2013 16:56:46 
@Krzyzak
Buhahaha "wygrał rywalizację". Gdyby Mannego nie przekręcili kilka lat temu, to w ogóle nie było by kolejnych walk, bo wygrał bezdyskusyjnie. Pacquiao jest lepszym bokserem i tyle. To nie jest żaden koniec rywalizacji, Pacquiao nie rezygnuje, chce piątej walki, bo on wie, że wygrywał. Lecz to JJM kapituluje, nie chce się już bić, ma dosyć. To Marquez przegra tą tywalizację, jeśli ucieknie. I to mimo kolejnych grubych milionów na stole, które wystarczy po prostu podnieść.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 06-08-2013 17:03:58 
Tak panowie Marqez ma dawać rewanże tak długo aż wreszcie sam zostanie znokautowany wtedy będziecie usatysfakcjonowani i będzie ok.A tak wogóle zwycięstwo powinno zostać przyznane Filipińczykowi wszak wygrywał wyrażnie a nokaut to nie zasługa Meksykanina tylko nieszczęśliwego przypadku przecież gdyby nie to Meksykaniec sam niechybnie wąchał by dechy...Ewentualnie proponował bym uznać walkę za nieodbytą a Marqeza ukarać roczną dyskwalifikacją za unikanie otwartych wymian i tchórzliwe bicie przypadkowych ciosów z kontry!
 Autor komentarza: addam23
Data: 06-08-2013 17:05:04 
Uwielbiam walki Pac-Dinamita, ale jeśli rzeczywiście Marquez nie zgodzi się na 5 walkę, to szacun dla niego.

Dlaczego?
Spójrzmy na to z jego perspektywy - stoczył 4 wojny i uważa się 2 razy za oszukanego (a nawet 3 razy).
Wreszcie wygrał, żeby to zrobić musiał pójść na nokaut.
Dopiął swego i nie nie chce dać się sprzedać za kasę...
(oczywiście zakładając, że ta cała gadka to nie tylko podbijanie stawki)

Sam uważam, że Marquez wygrał 2 walki na punkty (w tym jedna mogła iść w dwie strony, a jedna to ewidentny wałek) i jedną przegrał (ale tu też wynik mógł iść w dwie strony)
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 06-08-2013 17:30:49 
KOSTROMA - Popieram!!! Marquez powinien też mieć zakazane używania prawej kontry bo ten cios zawsze miał za dużo farta i we wszystkich dochodził do paszczy Pacquiao... wiadomo człowiek strzela Bóg kule nosi.
Marquez zamykał oczy i tłuk na oślep jak Najman a to że trafił to taki przypadek jak meteoroid trafiający w ziemię.
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 06-08-2013 17:34:53 
@KOSTROMA
Nokauty często kończą rywalizacje, ale co innego, gdy znokautowany chce walczyć dalej. To, że Marquez nie chce kolejnej walki świadczy najdobitniej o tym, że nie wieży w swoją wyższość i nie wieżą w nią też jego fani. Gdyby był pewny, że jest lepszy i że wygra znowu, wziąłby 5 walkę. Odmowa świadczy tylko o jego słabości.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 06-08-2013 17:52:17 
raVadrian - to dlaczego Marquez wziął równie groźnego Bradleya???
Bradley był wprawdzie gorszy z Pacquiao, ale jest młodszy i Marquez go nie zna jak Mannego na którego ma swoje sztuczki!

odpowiem bo Bradley ma pasy i za walkę z nim Marquez prawdopodobnie dostanie więcej niż za 5 z pacquioao.
W razie wygrania z bradleyem korzyści będzie miał dużo większe niż ewentualnej wygranej z pacquiao,
 Autor komentarza: oxy10
Data: 06-08-2013 17:58:05 
Dla mnie nie istnieje coś takiego jak ten lucky punch.To jest walka i każdy zawodnik bijąc się wyprowadza jakiś cios.Nawet jakby to był jeden cios na całą walkę to też nie jest to lucky punch.Manny umniejsza zwycięstwo Marqueza a tak samo można powiedzieć o nim np. w walce z Hattonem.Takie rozumowanie jak Manny podaje to każdy nokaut KO to lucky punch.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-08-2013 17:59:51 
Hmm...
Czego to wierni fani nie wymyślą by jednak wyszło tak jak oni to sobie wyobrażają///
Marquez nie chce walczyć a Manny chce więc kto jest lepszy? Heh/
Dzięki takim ludziom forum jest pełne głosów że Haye jest lepszy od Władimira, bo on by przecież wygrałby gdyby tylko zaryzykował. Ludzie są w stanie zapomnieć że Władimir ma najmocniejszy cios w Hw obecnie prawdopodobnie, jest większy, ma lepszy zasięg i to Haye by został pierwszy dosięgnięty, a to że Haye nie idzie do przodu jak Chisora uznają za przypadek i będą uparcie twierdzić że gdyby to zrobił wyszłoby mu to na dobre. Ba potrafią zapomnieć że walka sie już odbyła i traktują ją jak fikcję. Tu idealny przykład tego samego. Nie zwrócisz może uwagi na to że Pacman dostał w tej walce dwa wyraźne nokdauny w tym po jednym leżał bez ruchu przez 5 minut??
Nie dociera do ciebie że zgarnął takich ciosów w tej samej walce jeszcze kilka i sam sie prosił o takie zakończenie? Dodając do tego historię wcześniejszą myślę że Marquez nikomu nic juz nie musi udowadniać a jeśli Pacman chce rewanżu niech na niego zasłuży///
Potraficie w człowieku zabić wiarę w ludzkość ......
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 06-08-2013 18:25:10 
Cześć BlackDog dobry przykład podałeś z Kliczko i Hayem.Czasami tak jest ,że niektóre walki tak mocno działają na naszą wyobrażnię ,że zapominamy o zdrowym rozsądku. Wład od dłuższego czasu deklasuje każdego rywala dlatego Haye który zaprezentował się lepiej od większości rywali Ukraińca wyrósł w oczach niektórych na równorzędnego rywala Kliczki pomimo ,że przegrał tą walkę wyrażnie.Jak już zeszliśmy na temat braci to przypomina mi się walka Vit vs Lewis.Tam mieliśmy podobną sytuację. Brytyjczyk będący już past mocno ustępował Ukraińcowi pod względem szybkości i motoryki jednak sprytnie wyłączył atuty Vitka zamieniając pojedynek w bójkę i ostatecznie porozbijał oponenta doprowadzając do tko.Pamiętam ile było krzyku, jakie teorie o rzekomym przypadkowym rozcięciu snuli sympatycy Ukraińskiego boksera nie mogąc pogodzić się z faktem ,że ich faworyt przegrał tą walkę na poziomie "taktycznym".Tutaj też umniejszano zwycięstwo Brytola i krytykowano odmowe rewanżu a przecież każdy w miarę ogarnięty rozumie ,że miałby bardzo niewielkie szanse z kimś takim jak młody Vitek samemu będąc już past a szanse ,że ponownie sprowadzi walkę do poziomu bijatyki były mizerne wobec przewagi szybkości Kliczki i doświadczenia jakie wyniósł z pierwszego starcia.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 06-08-2013 18:33:30 
BlackDog - hehe ostatnio było, że Chisora na ulicy dojebałby Władowi :)))))
 Autor komentarza: Storm
Data: 06-08-2013 18:33:40 
Marquez klasycznie obsral zbroje. Dzieki tej jednej akcji stwierdzil ze wszystkie poprzednie walki powinny byc zmienione na jego korzysc. W kontrakcie na piata chce zapisu by Manny dal sie trafic ta kontra przynajmniej raz w rundzie inaczej bowiem rywalizacja jest nieczysta. Pisalem juz wczesniej ale chetnie powtorze. Marquez nie wygra z Bradleyem i wtedy zacznie klapac w mediach o Pacmanie. Szczera mam nadzieje ze Pac odpowie mu tak samo. ,,a pijze szczochy chlopino i daj sobie spokoj z boksem''
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 06-08-2013 18:33:41 
@oxy10
@BlackDog
A wy z kolei nie dostrzegacie, że Pacquiao wygrywał tą walkę i że Marquez również był 2 razy na deskach. I stąd porównania tej walki do Pacquiao- Hatton -.- . To jest właśnie stronnicze rozumowanie: "Nie zwrócisz może uwagi na to że Pacman dostał w tej walce dwa wyraźne nokdauny". Ale już dwóch nokdaunów i przewagi punktowej Mannego nie można odnotować, no bo przecież trzeba jakoś naciągnąć swoją tezę.
Ja nie uważam, że Haye jest lepszy od Władimira, tzn Władimir ma po prostu przewagę wzrostu i tylko tym wygrywa z Hayem. Ale mój zarzut do Kliczki jest taki, że zarabia pieniądze i holuje pasy idą po absolutnie najmniejszej linii oporu, z wyjątkiem najbliższej walki.Jest to przebiegły fałszywy i pazerny gnuj, a na dodetek się koksuje. Spójrzcie jak wyglądał kilka lat temu, a jak wygląda teraz. No ale k2 doszli do takiej pozycji, że są bezkarni.
 Autor komentarza: raVadrian
Data: 06-08-2013 18:36:45 
@Storm Świetna wypowiedź, 100% racji.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 06-08-2013 18:37:06 
Witam/
Tamtą walkę od biedy też można podać jako taki przykład ;D///
Piszę od biedy bo od dwóch pozostałych przykładów ma troszkę inną historię aczkolwiek z jednym trzeba się zgodzić. Lennox mądrze sprowadził Vitalija do gry na wyniszczenie i trochę pomogło mu tego dnia szczęście.
Co do odmowy rewanżu- wiadomo co by chcieli fani sam Vitali itd ale jak piszesz Lewis wolał nie ponosić tak ogromnego ryzyka.
 Autor komentarza: wszawypomiot
Data: 06-08-2013 18:46:04 
Fart czy nie fart. Tak samo można powiedzieć, że w tenisie jak ktoś trafi w linię to ma farta. Marquez trafił fajnie i tyle. Myślę, że w boksie w ogóle nie powinno się operować takimi kategoriami - miał szczęście, nie miał szczęścia.
 Autor komentarza: KOSTROMA
Data: 06-08-2013 18:55:21 
raVadrian jasne ,że Paqiao prowadził na punkty, wygrywał wyrażnie ale nie zmienia to faktu ,że starcie miało charakter ringowej wojny co dobitnie pokazują liczne nokdauny po obu stronch nie można w związku z tym prtzedstawiać tej walki jako jednostronnej dominacji niemalże deklasacji do "feralnego" ciosu kończącego ten pojedynek.Dodatkowo nie sposób nie zauważyć ,że Pacman nie odrobił pracy domowej i nie znalazł sposobu na kontry Meksykanina co zemściło się na nim w okrutny sposób.
Nie na miejscu jest też moim zdaniem zarzucanie tchórzostwa komuś takiemu jak Marqez , rozumiem gdyby to była ich pierwsza walka i Meksykanin odmawiał by rewanżu ale przecież stoczyli już wcześniej trzy szalenie wyrównane wojny w których żaden nie okazał nigdy strachu!Wydaje mi się ,że w takiej sytuacji Marqez miał prawo bez żadnych kompleksów zakończyć tą rywalizację w dogodnym dla siebie momencie nie musząc już nic udowadniać bo walki tych dwóch zawsze miały by najprawdopodobniej bardzo wyrównany charakter.
 Autor komentarza: WitoldoImpact
Data: 06-08-2013 19:08:53 
Lucky punch to miał Rahman z Lennoxem a Manny to się rozluźnił i dał się złapać. Szkoda, że akurat w walce w której tak wyraźnie wygrywał. Te ich walki to w ogóle niezły scenariusz na fabułę
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-08-2013 19:25:32 
Wyraźnie wygrywał jednym punktem po 5 rundach ;) Pierwszą walkę też wyraźnie wygrywał, do czasu.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 06-08-2013 19:31:47 
W ogóle, facet ma prawie 4 dychy na karku, walczy w kategorii co najmniej o dwie za wysoko w stosunku do swoich naturalnych predyspozycji, wychodzi do 29-letniego Bradleya i "obsrał zbroję". To może poczekamy aż Pacquiao będzie mieć 4 dychy i zobaczymy jaki będzie skory dać rewanż np. Bradleyowi.

Marquez powinien skończyć karierę po nokaucie na Pacquiao, takie było moje zdanie. Ma świetną karierę za sobą, lepszej "pieczątki" niż KO na Pacquiao nie zrobi, jest już w bardzo zaawansowanym wieku jak na ilość przebytych wojen oraz niską kategorię wagową, no ale rozumiem, że ma okazję zrobić teraz kasę życia.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 06-08-2013 21:11:02 
gadka się zaczęła bo Marquez chce piątej walki i wypłaty
 Autor komentarza: MrT
Data: 06-08-2013 22:19:28 
Przecież gdy jeden pięściarz ostro szarżuje, to mocny cios z kontry (co zwiększa siłę) - to podstawowa strategia, bokserskie ABC. Więc jaki "lucky punch"?
"Lucky" to był Pacman że Marquez nie uwalił Go wcześniej, bo nie możesz przecież cały czas szarżować japą na ciosy z kontry...
 Autor komentarza: borass
Data: 06-08-2013 22:32:52 
Marquez - jesteś tchórzem. Sam skamlales o walki z Mannym, a teraz się boisz. Boks jest prosty - albo wierzysz w siebie i wychodzisz do walki albo udajesz że jesteś lepszy.
Dziwi mnie takie zachowanie u Meksyka - Hanba dla wielu walecznych bokserów z tego kraju!! Wstyd!
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 06-08-2013 22:55:27 
WitoldoImpact
Data: 06-08-2013 19:08:53
"Lucky punch to miał Rahman z Lennoxem"

nic z tych rzeczy - do czasu KO walka była bardzo wyrównana i kilka razy prawy rahmana minimalnie ominął szczękę Lewisa. na minutę przed KO rahman trafia celnie prawym zamachowym wstrząsając lennoxem minutę później powala go identycznym ciosem
 Autor komentarza: MrT
Data: 06-08-2013 23:02:42 
StonkaKartoflana

Akurat Rahman z Lennoxem to najbardziej klasyczny przykład lucky puncha.
Przecież Lennox wcale tam nie walczy, olał na ringu Rahmana totalnie i sobie jaja robi - to widać bardzo wyraźnie gdy się przyjrzeć.
Rahman niczego sobie nie wypracował, dostał przezent od Lennoxa na tacy....
Lennox lekceważył Hasima totalnie i drogo zapłacił za swoją głupotę.
Różnicę było widać w drugiej walce, gdy Lennox się zabrał "na serio".
 Autor komentarza: MrT
Data: 06-08-2013 23:03:35 
Lennox maiał tak wyrównaną walkę z Rahmanem jak Vitek z Charrem :p
Tylko Vitek oczu z Charra nie spuszczał...
 Autor komentarza: Blancos
Data: 06-08-2013 23:05:50 
Czy to był Lucky Punch, czy też nie jest nieważne. Ważne, że PacMan rozbije Riosa i dojdzie do piątej walki. Ktoś z Was by odmówił przynajmniej 15 milionów dolarów za wyjście do Pacquiao? Ja bym pierwszy wyszedł do ringu, coś poudawał, coś pouciekał, a jak by mnie trafił to bym się obudził w szpitalu z 15 milionami.

Marquez weźmie piątą walkę chyba, że dostanie propozycję od Floyda. Kto wie. Tak czy owak, chłopina ma szanse zarobić teraz szmal życia, niezależnie od wyniku walki z Bradleyem.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 07-08-2013 01:58:27 
temat rzeka nie komentuje juz bo po woli bez sensu

lucky punche, blagania marqueza o rewanz, itp.........

smiech na sali


ostatni raz napisze: widac bola dupy po przegranej pacmana (bez urazy do jego "kiboli" - tez go bardzo lubie)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.