MOSLEY LICZY NA JESZCZE WIĘKSZE WYZWANIA

Choć oficjalny komunikat jeszcze nie został wydany, to z przecieków prasowych wynika, że federacja WBA zezwoli na walkę nienotowanego Shane'a Mosleya (46-8-1, 39 KO) o mistrzostwa świata. "Słodkiego" nie ma w rankingach, a w wadze półśredniej nie widziano go od półtora roku, ale to właśnie on ma być najbliższym pretendentem dla championa limitu 66,7 kilograma, Paula Malignaggiego (32-4, 7 KO).

Shane nie zanotował zwycięstwa od czterech lat, kiedy zastopował Antonio Margarito. Liczy jednak na to, że ewentualna wygrana z "Magikiem" otworzy mu furtkę do jeszcze większych walk, za dużo większe pieniądze.

MOSLEY ZNÓW Z OJCEM W NAROŻNIKU >>

- Dla mnie to byłaby świetna okazja na powrót. A jeśli bym go pokonał, zgłosiłoby się do mnie dużo innych zawodników. Przebierałbym w ofertach. Poza tym waga półśrednia będzie dla mnie dobrym rozwiązaniem, bo z moją siłą, rozmiarami i szybkością będę mógł rywalizować z najlepszymi - powiedział były mistrz świata trzech kategorii.