MOSLEY ZNÓW Z OJCEM W NAROŻNIKU

Coraz więcej mówi się o powrotnej walce Shane'a Mosleya (46-8-1, 39 KO) z mistrzem świata federacji WBA kategorii półśredniej, Paulem Malignaggim (32-4, 7 KO). Widocznie coś musi być na rzeczy, bo sam "Słodki" poinformował właśnie, iż rozstaje się ze swoim dotychczasowym trenerem - Naazimem Richardsonem, by znów stanąć ramię w ramię ze swoim ojcem, który prowadził go przez pierwsze lata jego kariery.

- Do tej walki będę przygotowywać się ze swoim tatą. Mam dla Nzazima wiele szacunku, lecz wierzę, że tym razem powinniśmy powrócić do korzeni - przyznał już 41-letni Mosley.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: trucker
Data: 18-12-2012 02:38:11 
zmiana trenera moim zdaniem i tak nic niepomoże nawet gdyby jego trenerem został jezus. mosley jest u schyłku kariery,powinien moim zdaniem już odejść bo i tak wiele nie wskura a tylko się rozmienia coraz bardziej na drobne. ale nie on jedyny nie wie kiedy odejść. finansowo pewnie też wysokich kwot niezarobi już w ringu.więc co go czyma jeszcze w boksie to niewiem.przecież przegrywa walke za walką.mosley na emeryture.
 Autor komentarza: Terrorist
Data: 18-12-2012 14:26:30 
Malignaggi wezmie Devona.


Mosley przygotowuje sie pod Jonaka.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.