GOSIEWSKI: SPAROWALIŚMY Z AMATORAMI

Zygmunt Gosiewski ma dobrą rękę do naszych pięściarzy. Kidy reaktywował swoją współpracę z Maćkiem Zeganem, ten szybko znów zaczął się liczyć w wadze lekkiej. W minioną sobotę stanął w narożniku Mariusza Cendrowskiego (19-2-2, 7 KO), który zanotował najcenniejsze zwycięstwo w zawodowej karierze, pokonując niezwyciężonego dotąd Thomasa Troelenberga.

ZYGMUNT GOSIEWSKI DLA BOKSER.ORG

- W przeciwieństwie do naszego rywala nie mieliśmy zgrupowań w górach, ani profesjonalnych sparingpartnerów. Ćwiczyliśmy w malutkiej salce przy ulicy Szkockiej we Wrocławiu, a sparowaliśmy z amatorami, ale Mariusz chciał pracować, chciał się mnie słuchać. Mówiłem mu, żeby nie walczył w jedno tempo, a w dwa tempa plus ciosy w tułów. Zrealizował ten plan. Opłaciło się - zakończył Gosiewski, były trener Gwardii Wrocław.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: jacekWroc
Data: 26-07-2010 18:26:24 
świetny trener, szacunek
 Autor komentarza: GoodStance
Data: 29-08-2010 20:08:48 
Pan Gosiewski!!! Prawdziwy wychowawca. tego człowieka chce się słuchać kiedy podpowiada w narożniku. Jego komentarze do Mariusza stanowiły najmilszą i najciekawszą część walki z niemcem. Pozdro dla Mariusza i Pana Gosiewskiego.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.