JOSHUA PRZYTOMNY, A JEGO STAN STABILNY PO TRAGICZNYM WYPADKU
Redakcja, Everything Boxing
2025-12-29
Władze stanu Ogun poinformowały w specjalnym oświadczeniu, że Anthony Joshua (29-4, 26 KO) i drugi ocalały pasażer zostali ewakuowani do specjalistycznego ośrodka medycznego w Lagos po tragicznym wypadku samochodowym, w wyniku którego zginęły dwie osoby.
Po przeprowadzeniu badań lekarskich lekarze potwierdzili, że stan obu pacjentów jest stabilny i na chwilę obecną nie wymagają oni żadnej natychmiastowej interwencji medycznej. Niestety dwaj pozostali pasażerowie zmarli.
Były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej jest poobijany, ale przytomny i utrzymuje kontakt z rodziną. Wracaj do zdrowia Mistrzu!
Poniżej wideo z akcji ratunkowej.
Złamań kończyn dolnych nie dostrzegam - AJ stał a potem w normalnej pozycji siedział w jakimś wozie. Ale trudno powiedzieć coś więcej, może był jeszcze w szoku? Ja bym go wprawdzie położył, ustabilizował, poczekał na przyjazd karetki i przewoził na leżąco, ale wiadomo, co kraj, to obyczaj. Zdjęć RTG pewnie nie opublikują, więc trzeba polegać na tym, co podadzą publicznie.
Ogólnie jeżeli chodzi o pomoc to chyba takie mają tam afrykańskie standardy(brak unieruchomienia), choć może ciężko byłoby chłopa stamtąd wyciągnąć. Ukryte urazy głowy i kręgosłupa - przy wypadkach drogowych zdarzają się b. często, bo siły działające na ciało są ogromne.
Koło 2005 r. byłem świadkiem jak Fiat Uno podczas ulewy na przejściu dla pieszych "walnął" przebiegającego 19-latka jadąc pewnie w okolicach 50 km/h, delikwent poleciał bezwładnie z kilka metrów w powietrzu i na jezdnie bęc. Leżał na ziemi i się nie poruszał, jak przyjechało pogotowie, też nie pozwolili się ruszać, mimo że tamten już odzyskał werwę i chciał wstawać. Ratownicy powiedzieli, że nie wiadomo czy czegoś nie złamał, nie doszło do jakiegoś przemieszczenia i najpierw na prześwietlenie. To samo, gdy zobaczyłem raz pijaka na ścieżce rowerowej, kt. tyłem głowy wyrżnął w beton, chciał już wstawać - przywiązali do leżaka- a lekarz -ojciec najpierw na prześwietlenie.
To była subtelna ironia. Facet został potraktowany jak kawał mięcha. Chociaż z drugiej strony budująca jest ta bezwzględna równość. Niezależnie od tego, czy jesteś szaraczkiem, czy multimilionerem, potraktują cię tak samo... dyletancko :)
Joshua miał piekielne szczęście. Nawet nie chcę myśleć, co by się działo, gdyby miał otwarte złamanie. Gdyby w takim warunkach trafiło na kość udową, ma po karierze. Albo i po nodze. Ja bym na jego miejscu wynajął odrzutowiec i co tchu spierniczał stamtąd do najbliższej Szwajcarii.
Z innej beczki
Mam znajomom Nigeryjkę i chciała żebym tam do niej pojechał kiedyś... W życiu bym tego nie zrobił.
Ani się nie związał z taką bo wiadome one w większości chcą paszportu on naiwnego frajera i legalnego pobytu w europie.
Słyszałem że kiedyś kogoś tam z samochodu wyciągnęli i najebali ostro tylko dlatego że coś tam źle zaparkował, zresztą takich historyjek jest wiele wystarczy opinie w necie poczytać, albo tych podróżników youtuerów pooglądać i zobaczyć jak ten motłoch się zachowuje na zwykłych targach i ulicach a co dopiero po nocach w bocznych uliczkach.
Sam AJ to znany facet i bożyszcze tam więc pewnie jemu nic nie grozi choć pewnie po nocat też by tam się nie pchał gdzieś w obce tereny bo by go w 5 obskoczyli i by było po Joshui, z resztą on ma tam bogatą rodzinę z którą jest mocno związany - jacyś właściciele ziemscy czy coś i głownie do nich jezdzi czemu akurat się nie dziwie bo to więzy krwi i to jest normalna sprawa.
Wiesz, w niektóre miejsca niekoniecznie musisz od razu jechać, żeby osobiście się przekonać, czemu należało uniknąć podróży :) Akurat Lagos to w 90% brud, smród i ubóstwo, z bardzo niewielką domieszką budynków czy infrastruktury w zachodnim stylu. Potworne przeludnienie - obecnie pewnie jakieś 17 milionów mieszkańców. "Biały człowiek" bez wynajętego miejscowego "przewodnika", pełniącego też funkcję ochroniarza, spacer po mieście raczej przeżyje, ale wspomnienia będzie miał kiepskie.
Nigeria to zresztą w ogóle standardowe afrykańskie państwo, które jakoś tam "działa". Przerażająca liczba w większości bardzo biednej ludności. Bardzo, bardzo bogata, nieliczna "klasa rządząca", żyjąca w większości z handlu ropą naftową, której złoża są w Nigerii bardzo pokaźne. W dżungli grasują liczni islamiści - terroryści, w tym grupa sekciarska Boko Haram, będąca połączeniem najprymitywniejszego islamu z jakimiś lokalnymi, plemiennymi zwyczajami. Armia rządowa kompletnie sobie z nimi nie radzi, dlatego od czasu do czasu z połowy Afryki zjeżdżają się całe wyprawy karne, które trochę partyzantów pogonią, ale problemu nie rozwiązują.
Podsumowując - ja do Afryki nie jeżdżę a ludziom pokroju A.J. się dziwię. Bo on tam ani trochę nie pasuje, choćby pozował na nie wiem jakiego "Afrykanina". W rzeczywistości pewnie cierpi tam jak zwierz, bo nawet jelitową florę bakteryjną ma "europejską", więc musi tam dostawać wściekłej sraczki po zjedzeniu czegokolwiek, czego nie przywiózł ze sobą. Pewnie jest mu też za gorąco i za duszno, bo genami wszystkiego się nie wyrówna. Ale musi robić dobrą minę do złej gry :)
Byłem. W Liberii, na początku lat 2000. Nie pytaj po co, bo i tak nie odpowiem. Ale żaden "wolontariat", czy inne dobroczynne utopie. NIGDY WIĘCEJ. Moja noga nie postanie w jakiejkolwiek części tego kontynentu, włącznie z Tunezją, Marokiem czy Egiptem. Które "Czarną Afryką" nie są.
.brod, smrod ,ubostwo..i choroby..
Akurat troche po świecie jezdziłem za nim nie zostałem alkoholikiem :p
Nie byłem w NAJDŻERJI i nie będe, byłem za to w indonezji u swojej byłej narzeczonej i powiem choć tam też bida to ludzie mega mili, gorzej z kolei miastach w Jakarcie dużo podrzędnych złodziejaszków
W nigerii z tego co wiem w miastach np Lagos czy Abudży bezpieczniej bo cie nie zakopią żywcem gdzie ślat po tobie przepadnie
I do Nigerii nie mam zamiaru jechać właśnie na podstawie tego co wiem - mogę tak myśleć ? Mogę :)i nie będe się tu rozpisywał bo mam kila opinii z pierwszej ręki jak tam jest w szczególności na przedmieściach.
i w ogóle prawo tam jest zryte.
Ale dam ci rade chcesz czekolade to przyjedzie do ciebie nawet 10 one lecą na Europejczyków jak muchy do gówna, z prostej przyczyny bida leci do dobrobytu to jak 1 + 1 no chyba że jesteś bardzo brzydki to już nie wiem jak wtedy zareagują, meritum jest takie że oni wszyscy chcą do na stary kontynent bo tu się lepiej żyje. Pzdr. brachu
W tym celu należy kupić zdewastowany blok w jakiejś zabitej dechami dziurze. Przy odrobinie szczęścia można to zrobić za cenę kilku warszawskich kawalerek. Następnie doprowadzić do stanu "brak grzyba, okna są i mniej więcej szczelne, jest woda i elektryczność". Plus podstawowe umeblowanie "mieszkań". Nadadzą się meble z wysypiska albo jakichś likwidacji sklepów. No - po maksymalnej taniości. Później - wniosek do ministerstwa. Należy zgłosić chęć prowadzenia lokali socjalnych.
A potem już tylko kasować zyski. Państwo będzie do tych lokali kierowało całą patologię wyrzuconą z innych miejsc. Opłacało za tę patologię czynsze i rachunki, zainstaluje też jakieś pancerne liczniki i zajmie się remontem, jak patola powyrywa kable ze ścian. Gwarantowany stały dochód, przy praktycznie zerowych kosztach. Swojego czasu chciałem w to nawet wejść, ale odstraszyły mnie dwa czynniki. Po pierwsze - musiałbym się usadowić gdzieś w pobliżu, żeby jednak doglądać biznesu. Niekoniecznie w Czechach, wystarczyłaby Południowa Polska. Ale ja jestem dzieckiem wielkich miast, w małych albo na odludziu czuję się kiepsko. Po drugie - konieczność okazywania wdzięczności urzędasom. Którzy, bez odpowiedniej zachęty, mogą zacząć robić problemy. Plus konkurencja, zawsze chętna do przejścia kolejnego bieda-bloku :)
Wracając do tematu - wystarczy przejść się w okolicy takich bieda bloków, żeby zrobiło się może nie czarno, ale mocno brązowo - mniejszość cygańska. Plus sporo "afrykańskich" atrakcji. Bandziory. Złodzieje. Narkomani (dużo narkomanów). Chorzy psychicznie. Nieletnie i pełnoletnie prostytutki, z pełnym wachlarzem chorób wenerycznych. Mali kieszonkowcy z opcją wezwania większych "posiłków". Brakuje tylko islamu i poważniejszej broni palnej :)
Sam Joshua z tego co gdzieś czytałem ma domieszkę "białej" krwi ale nie wiem ile w tym prawdy. Patrząc na karnację jest jaśniejszy niż taki Wilder, Dubois czy ci nigeryjczycy, którzy go wyciągali z samochodu. Że ludzie o różnym pochodzeniu mogą mieć różną mentalność to wystarczy zobaczyć na zachowanie wspomnianego Wildera, Dubois i porównać je z powiedzmy Joe Parkerem.
Z tym "pochodzeniem" i mentalnością to trochę bardziej skomplikowane. Po pierwsze "geny" i ogólne prowadzenie się mamy podczas ciąży. Jeżeli będzie piła, ćpała i źle się prowadziła, dziecko będzie obciążone różnymi nieprzyjemnymi cechami już "na wejściu". Co widać choćby w przypadku jak najbardziej "białych" Rosjan z "głubinki". I nie da się tego zrównoważyć adopcją przez "normalną" rodzinę.
Jeżeli matka będzie się prowadziła dobrze, ale dziecko będzie wyrastało w patologicznym środowisku (a do tego nie będzie zbyt lotne) - powstaną osobnicy w stylu Wildera albo Bronera. Ale z kolorem skóry czy pojęciem "rasy" nie ma to nic wspólnego. Innymi słowy, jest masa "czarnych", zachowujących się jak "biała klasa średnia" i masa "białych" o nawykach czarnej biedoty. Wystarczy odwiedzić "pas rdzy" w USA, żeby spotkać "białych", którzy, gdyby ich jakoś pokolorować, bez problemu wtopiliby się w uliczny tłum w Lagos albo Kinszasie :)
No też prawda, że w każdej grupie etnicznej mogą pojawiać się skupiska patologii. My mamy choćby swoich blokersów, którzy za brak pożyczenia na papierosa, kibicowanie nie temu klubowi co trzeba lub dla zwykłego zaznaczenia swojej dominacji mogli dać po mordzie albo i zakończyć żywot przypadkowego delikwenta. Chociaż powszechne kamery i elektronika chyba to zjawisko trochę ograniczyły. Ale w mentalności ludzi różnych szerokości geograficznych takie zachowania tkwią.
oczywiście nie twierdzę że omawiane zjawiska nie istnieją - ale opieranie się na sprawozdaniach youtuberów - którzy szukają wyświetleń jest średnio obiektywe.
Co do zarzutów że "typ sie pcha do trzeciego świata" to jest to raczej śmieszne gość przylatuje pierwsza klasą z lotnika odjeżdza do luksusową furą do najdroższych hoteli żre w drogich restauracjach i w razie "W" trafi do szpitala o szwajcarskich standardach - jego problemy 3świata Nigerii kompletnie nie dotyczą
Ja byłem w Kenii wiele razy :) W Mombasa.
Wspaniałe miejsce. Jako biały podrywasz tam wiele miejscowych kobiet w swoim najdorodniejszym wieku, 20 lat, długie nogi, szczupła sylwetka modelki - wiele tam takich kobiet i bardzo bardzo łatwo je zdobyć :)
Słońce, wspaniałe plaże i wspaniała afrykańska atmosfera, tropikalna muzyczka.
Dla mnie to raj na Ziemie dlatego wracam tam nieustannie.
Co do niebezpieczeństwa - 20 razy bardziej bałbym się lecieć do Ameryki Płd. i nigdy tam do dzikusów nie pojadę. Afryka? to zupełnie co innego, nikt nigdy mnie tam nie zaatakował, a randkowałem i imprezowałem tam wiele razy.
Nigeria to co innego, agresywne miejsce i przede wszystkim ludzie bardziej krewcy niż w Kenii.
Ale sama Kenia to raj. Nie raz zastanawiałem się aby tam zostać, zamieszkać z 20 lat młodszą seksowną modelką.
Ceny niższe jak w Europie, plaża, wspaniała imprezowa atmosfera. Nigdzie lepiej się nie bawiłem niż tam, a wierz mi, podróżuję.
Takie paranoje to tylko w Azji. To najbardziej nieszanujący praw człowieka kontynent.
Raz jacyś Polacy przylecieli, dziewczyny zaprosiły ich na drinka na Filipinach, okazało się, że są niepełnoletnie - 10 min później przyjechała policja, wsadzili ich chyba na dożywocie.
Takie ustawki i chore wyroki to tylko w Azji, Afryka pod tym względem jest dużo bardziej ludzka.
Natomiast tak - ludzie w Azji lubią się uśmiechać :) udawane fałszywe uśmieszki to tam norma, dla naiwnych białasów.
W Afryce ludzie są bardziej ludzcy i prawdziwi.