BENAVIDEZ DO CANELO: NIE MARNUJ JUŻ CZASU KIBICÓW

David Benavidez (31-0, 25 KO) od kilku lat naciska Saula Alvareza (63-3-2, 39 KO) i wyzywa go do walki. Canelo unikał go jak mógł, a teraz, po porażce z Crawfordem, meksykański gwiazdor ma już znacznie słabszą pozycję.

Amerykanin tak długo czekał na Alvareza, że w końcu zmienił kategorię z super średniej na półciężką i tam również sięgnął po pas federacji WBC. Niedawno obronił go dominując nad Anthonym Yarde'em (TKO 7).

Alvarez prawdopodobnie wróci w w dniu święta Cinco de Mayo, czyli 5 maja. To już jego tradycja. Z kim? Benavidez przekonuje, że poważną opcją jest tylko on, Dmitrij Biwoł (24-1, 12 KO) bądź Artur Beterbijew (21-1, 20 KO).

- Ludzie powtarzają, że nienawidzę Canelo. To nieprawda, ale jeśli nie skończy teraz kariery, to musi zawalczyć albo ze mną, albo Biwołem lub Beterbijewem. W innym razie powinien sobie odpuścić i przestać marnować czas kibiców. Niech w końcu da im walkę, którą naprawdę chcą zobaczyć. Nikt przecież nie będzie chciał zobaczyć go po raz drugi z Crawfordem - przekonuje Benavidez.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.