SZCZĘŚLIWY BENN WYKLUCZA TRYLOGIĘ
Conor Benn (24-1, 14 KO) nie bez powodu nie mógł ukryć swojej radości po zwycięstwie nad Chrisem Eubankiem Jr (35-4, 25 KO), zapowiadając, iż sprawy pomiędzy obiema rodzinami zostały wyjaśnione. Oto, co "Niszczyciel" miał do powiedzenia po walce.
- Była to naprawdę długa droga i mam wrażenie, że to koniec sagi pomiędzy Bennami i Eubankami. Koniec, kropka, po wszystkim. Wiem, że Chris będzie miał bliźniaki, a ja mam syna, ale w tym momencie koniec wieńczy dzieło.
- Nie byłoby tego wszystkiego bez Chrisa i naszych ojców. To sprawa pokoleniowa, coś, czego nigdy wcześniej w historii nie było. Oddaję szacunek Chrisowi, to wszystko, co mam do powiedzenia. Dziękuję mu za dzielenie ze mną ringu. Nieźle jak na dwóch dzieciaków z bogatych rodzin, co?
- Wszyscy mówili, że umiem boksować, więc niech sobie to zapamiętają. Co Wy na to? Chciałbym teraz bić się z Mario Barriosem o pas WBC kategorii półśredniej. Rolly Romero, Ryan Garcia, Devin Haney, wszyscy ci jankesi - każdego dnia tygodnia, a w niedzielę nawet dwa razy - podsumował 29-latek.