KABAYEL KRYTYKUJE STARCIE JOSHUY Z PAULEM: LUDZIE CHCĄ DZIWNYCH WALK
Jeśli wierzyć w plotki, to Anthony Joshua (28-4, 25 KO) za walkę z Jake'em Paulem (12-1, 7 KO) miałby zarobić najlepsze pieniądze w karierze. A taki pojedynek może odbyć się już 19 grudnia.
Na dwukrotnego mistrza świata spadła fala krytyki, choć potyczka nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona. Do grona niezadowolonych dołączył Agit Kabayel (26-0, 18 KO), posiadacz pasa WBC w wersji tymczasowej. Przypomnijmy, że Niemiec już 10 stycznia w Oberhausen będzie bronić tego tytułu w konfrontacji z Damianem Knybą (17-0, 11 KO).
- Sytuacja w boksie się zmieniła. Nie wiem czemu, ale ludzie chcą teraz oglądać coś zabawnego, dziwnego, to szalone. Joshua mógł walczyć ze mną o pas WBC Interim, mógł wybrać wielu innych zawodników, a rozmawia z drużyną Paula. Kibice będą zachwyceni, ale to przecież ma mało wspólnego z rywalizacją i prawdziwym sportem. Ale jest jak jest i nie mogę tego zmienić. Nadeszła nowa, dziwna era boksu i zapewne ludzie na całym świecie chętnie to zobaczą - powiedział Kabayel.
- To ciąż tylko plotki. Dostaliśmy zaproszenie do takiej walki od grupy MVP, ale jeszcze nie przyklepaliśmy umowy. Mam swoje wątpliwości, zobaczymy co się wydarzy w tym tygodniu - wtrącił Eddie Hearn, wieloletni promotor Joshuy.
:O
Że co? Facet zarabiał już naprawdę gigantyczne sumy i właśnie z tym gościem ma pobić rekordy? Świat naprawdę oszalał.
Czemu się dziwisz. Jake Paul to koleś, który robi wszystko by jak najbardziej zmaksymalizować zarobek i póki co robi to dobrze. Tymczasem Joshua jest już na ostatniej prostej, młodszy i lepszy już nigdy nie będzie, myślę też że lanie z rąk DD sporo dało mu do myślenia skoro tyle czasu jest nieaktywny.
Walka niby absurdalna, ale mając w perspektywie srogi oklep od młodszych, ambitnych wilczków to lepiej wziąć dobry pieniądz za walkę z "kimś znanym" i niespecjalnie niebezpiecznym. A później się zobaczy. Fury niewiele przecież stracił walcząc z Ngannou.
Dziwi mnie ogrom ewentualnego zainteresowania jedynie. Wiedziałem że Paul trzepie naprawdę niezłą kasiorę ale że aż taką.
Jak sobie przypominam to za Ruiza II Joshua miał zarobić 70 milionów dolarów! Nie pamiętam jak za Usyka to wyglądało.
Przy takich nazwiskach i takich mega walkach naprawdę dziwnie wyglądają słowa o najlepszej wypłacie w życiu. A to gdzie jest teraz Joshua tylko wzmaga moje zdziwienie.
Dzięki wielkie,swoją drogą pamiętasz "cop'a" ? xD
A tu akurat bym się nie do końca zgodził. Fury sam w sobie może strasznie nie stracił ale to co zrobił wtedy boksowi jako dyscyplinie...
Dobrze że Joshua to naprostował...
Postać pełna sprzeczności.
Najbardziej mnie ciekawi czemu taka oferta została wysłana akurat do obozu Joshuy. Amerykanie musieli poczuć zarówno pieniądz i krew na podupadającym mistrzu. Jake Paul jest jaki jest ale dobrowolnie nie poszedłby przecież na egzekucję.
Nie wierzę że Paul weźmie taką walkę nie mając w umowie scenariusza zakładającego "delikatne traktowanie"...
Serio można Antka cenić bardziej lub mniej ale to nadal facet który jest od tego gostka 10 x bardziej doświadczonym zawodnikiem, jest wyższy o 13 cm i ma 15 cm większy zasięg... Dodatkowo bije jak koń.
To nie może się odbyć na równych zasadach bez żadnych ustaleń chyba że mają przecieki że mocniejszy jesienny deszczyk powoduje już u Antka ciężkie zamroczenie...
A kasowo Joshua to nadal gorący towar. Tak mi się wydaje. Ile osób śledzi go w social mediach..
Absolutnie. Paul wezmie walke z Joshua w HW za 4tyg, jesli szykowal sie na Gervonte wazacego 50kg ?;) Cos tu nieladnie pachnie. Eufemizujac
No to byłby skandal na poziomie nr.1 w historii całego boksu chyba.
"Pamiętam Copa. Zasłużył na nie jednego copa w dupę wielokrotnie.
Postać pełna sprzeczności"
To prawda,pamiętam jak pisał,że Seth Mitchell jest nie do ruszenia i jego szczęki nie skruszy nawet kij baseballowy,po czym Banks zrobił z niego przybory xD
W ogóle swojego czasu krążyła legenda,ze cop to poczatkujacy w internecie Przemek Garczarczyk,ciekaw jestem ile w tym prawdy.
Myślę że dokładnie "0".
Cop to był niewątpliwie jakiś fan boksu z zajawką na trolling. Pewnie zainspirowany był facet działalnością tego typu osób w internecie.
Trzeba mu oddać co jego. Potrafił napędzać dyskusję i prowokować ale z perspektywy czasu większość tych prowokacji była naprawdę żenująca. A że na nas działały... Internet stwarza to pole do popisu że nie znasz intencji drugiej strony. Nie wiesz czy ktoś robi coś w danym celu czy nie.
\\Było później kilka osób czerpiących z jego działalności ale już bez takich sukcesów choć nasz rodzimy "Rafałek" też zrobił niezłą karierę.
Przewinęło się tu wiele osób. Wiele z nich dobrze wspominam i mam nadzieję że się im wiedzie.
Byli tu nawet tacy których później bokserki wymieniały w wywiadach. Masa legend. Niby głupia sekcja komentarzy a jednak swoją małą historię napisaliśmy i my hehe :D
Nie wiem co takiego mu zagrali bo w robocie byłem, ale ...co by nie zagrali to nikt, nigdy i nijak nie przebije piosenek przy jakich do ringu spacerował Jackiewicz. :-)
Taki kawałek że zawsze się uśmiechnę i pokłonię zarazem. Później było już tak sobie ale nie ważne ;D
Są kawałki przy których ciary szły. Hell Bells np u Vita. Nie zawsze idzie to w parze z resztą.