ANTHONY JOSHUA JEDNAK ZABOKSUJE JESZCZE W TYM ROKU!
Nagły zwrot akcji. Anthony Joshua (28-4, 25 KO) jednak zawalczy w roku 2025. Wszystko potwierdził promujący AJ-a od początku jego zawodowej kariery Eddie Hearn.
Podczas sobotniej gali w Manchesterze wywiad z szefem grupy Matchroom przeprowadzał Chris Mannix. Przypomniał, że do końca roku stajnia Matchroom ma jeszcze trzy daty i zapytał, czy Joshua pojawi się na jednej z nich? - Tak! - odpowiedział Hearn, nie precyzując jednak kto stanie naprzeciw byłego dwukrotnego mistrza świata wagi ciężkiej.
Znamy przynajmniej daty - 15 listopada Eubank Jr vs Benn II w Londynie, 13 grudnia Pacheco vs Sadjo w Stockton oraz 27 grudnia Inoue vs Picasso w Rijadzie. Na jednej z tych imprez między linami zamelduje się więc Brytyjczyk.
Przypomnijmy, że Joshua pauzuje od czasu lania z rąk Daniela Dubois (KO 5) we wrześniu zeszłego roku.
Anthony dostał straszny łomot w ostatniej walce ale chwilę wcześniej szło mu naprawdę świetnie na tle chociażby T. Furyego.
Tu potrzeba naprawdę kadrowych głów żeby to poprowadzić sensownie. Oczywiście wiele zależy od tego jak facet wygląda na sparingach i treningach.
Głównym celem pewnie nadal jest kasowa walka z Firmy ale trochę zdrowia jeszcze potrzeba zanim do niej dojdzie.
Kogo mu więc wybrać żeby facet nie odpadł poziom niżej?
Nazwisk jest na rynku sporo ale są one mocno ryzykowne w większości. Ale te ryzyko trzeba przejść by znów liczyć się w grze.
Czekam na jakieś info odnośnie przeciwnika i zobaczymy co facet zdoła zaprezentować. Ogólnie to dla ewentualnego dobra walk na szczycie musi wygrać coś konkretnego co znów pobudzi wyobraźnię kibiców.
Tak czy inaczej Joshua czy go się lubi czy wręcz odwrotnie zrobił bardzo dużo dobrej roboty dla boksu w ostatnich latach. Za to szacunek mu się należy