CRAWFORD BIŁ I TRAFIAŁ CZĘŚCIEJ
Redakcja, Netflix
2025-09-14
Terence Crawford (42-0, 31 KO) bił i trafiał częściej od Saula Alvareza (63-3-2, 39 KO). Statystyki na szczęście znalazły pokrycie w punktacji sędziów.
Statystyki ciosów:
Canelo 132/347 (38%) - Crawford 165/442 (37%)
Celne ciosy na głowę:
Canelo 76 - Crawford 129
Cała trójka sędziów przyznała ostatnie dwie rundy Amerykaninowi. Po dziesięciu był jeszcze remis u dwójki z nich.
W całej walce może wyłapał 10 ciosów...
Punktacja po 10 rundach tez niezła... - i tak właśnie zostanie zapamiętany Canelo jako najbardziej za uszy ciągnięty przez sędziów pięściarz w historii boksu
Dla mnie było 117-111, nawet rundy przegrane przez Crawforda były remisowe. Przy 115-113 szykowali się już na wałek.
Canelo wolny jak mucha w smole, wyglądał jak stary Golovkin z ich trzeciej walki. Przed ostatnim gongiem zahaczyło prawie o KO.
Madrimov dał Terencowi trudniejszą walkę.
W sumie Canelo wyglądał tak samo bezbronny jak w walce z FM. Czas na emeryturę.
Rudemu jako celne ciosy liczyli też te na rękawice ale i tak to nic nie dało
Później Alvarez w wyraźny sposób stracił cierpliwość i usiłował skosić rywala "weselniakiem" na głowę. To akurat było głupie, rywala klasy Crawforda w ten sposób zaskoczyć się nie da. Nie zadziałała też bezpośrednia wymiana. Zabrakło skutecznego skrócenia dystansu i firmowych podbródkowych Meksykanina.
W moim odczuciu o porażce Canelo zdecydowała przewaga techniczna i motoryczna Crawforda w połączeniu z brakiem szybkości na nogach Meksykanina. W zasadzie Crawford, pomimo znacznie większej wagi, ograł rywala pracą nóg. Najwyraźniej też Canelo liczył na sędziów, dlatego bał się postawić wszystkiego na jedną kartę i jednak spróbować sił w wymianie. W której mógłby jednak dopaść rywala jakimś mocnym ciosem, ale też samemu wylądować na deskach. W oczywisty sposób nie było mu to w smak.
Dobrym prognostykiem dla boksu jest to, że era Alvareza wyraźnie dobiega końca a wraz z nią odejdą też największe związane z nią patologie. Oraz praktyczny uwiąd co najmniej dwóch kategorii - średniej i super średniej.
Natomiast warto obejrzeć konferencję z Canelo po walce. Przyjął porażke naprawde z klasą. Gość ma mocny mental. Poproszony o porównanie Floyda i Crawforda powiedział, że "Terence is way better".
No i się przejechał.
Maywether - Canelo:
232 (505) - 117 (526)
Bivol - Canelo
152 (710) - 84 (495)
W walce z Crawfordem wydaje się nieduża różnica w statystykach lecz dla oka ogromna. Albo po prostu Compubox przekłamuje.
Walka z Mayweatherem to była totalna deklasacja.
Canelo liczył chyba na to że Terence przybierając na wadze nie będzie w stanie dobrze pracować na nogach przez 12 rund.
No i się przejechał.
Ja też na to liczyłem i się przejechałem. A Canelo ma już chyba z górki. Wysiadł kondycyjnie w 2 ostatnich rundach i nawet sędziowie nie mogli pomóc. W ostatnich 8 (!) walkach nie znokautował. Może po walce z Biwołem nikt już nie jest taki, jak był wcześniej?
Crawford powienien teraz zawalczyć z Alimchanułym o pasy w średniej, która byłaby dla niego 6 mistrzowską kategorią. Oby tylko nie zrobili rewanżu z Canelem.
No i gdzie ten wpierdol który obiecałeś Budowi? Pisałem że Crawford to udźwignie ,Canelo co najwyżej może szkolić kolejnego kierowcę Ubera czy tam spróbować pomścić Munguię . Inna sprawa że i tak naciągany ten wynik dla Canelo. Canolli wygrał może trzy rundy max. Mam nadzieję że nie postawiłeś swojego majątku bo już trzeci raz zostałbyś bankrutem . Ileż można😝
Stieczkin
Ciekawe czy będzie dążył do rewanżu bo do Biwoła się nie garnął.
Uznam
Canelo był wtedy bardzo młody,to trzeba mu przyznać ale statystyki z walki z Budem faktycznie nie oddają tego co widzieliśmy w ringu. Nawet Canelo przyznał że nie ulokował niczego mocnego na TC😂
Stonka to pewnie nawet orgazmu dostał.
Mnie to zaś wali wygrał lepszy i tyle
Ciekawa sprawa bo walki Canelo z tymi najlepszymi wzbudzają najwiecej kontrowersji punktowych i rozbierzności. ja przyznam ogladajac pojedynek do piątej rundy byłem pełen obaw czy Terrence sie w koncu rozkręci, bo dla mnie to nie wygladało korzystnie dla niego, sprawa cały czas otwarta oczywiście, ale dla mnie w takiej walce na pojedyncze uderzenia przeważał Canelo i przecież całkiem sporo wsadził ciosów na korpus w początkowych rundach, TC dużo mniej takich czystych. Cały czas zaznaczam że dla mnie to ogląd sytuacji do piątej rundy. Według większości juz wtedy TC ogrywał Alvareza, juz myślałem że zęswirowałem, no ale przynajmniej w statystykach widać że dużo trafiał Alvarez. To nie była jednostronna łupanka dla mojego oka. Ale na pewno będę się jeszcze przyglądał poszczególnym rundom.
W jednej w koncowych rund takim sierpem z góry też czysto trafił Crawforda, ale ten nawet nie drgnął. Ciekawa sprawa. Nigdy Alvareza nie uważałem za wielkiego panczera a jedynie kogos kto sprawia takie wrażenie wkładjajac duzo sił w każdy cios, no ale cios ma całkiem dobry, a po TC to spłyneło.
Na razie nie wrzucam swojej punktacji, wole to jeszcze raz obejrzeć.
Nie jestem Polakosem jak coś xd
To mało prawdopodobne; Turki nie zrobi tego bratu w wierze. Zbyt duże ryzyko.
No nie wiem,nie wiem. Polakos by dokładnie to samo powiedział😝. A tak serio ciekawe kto zostanie jego nowym idolem. Proponuję Crawforda albo Usyka bo przecież obaj są stworzeni do wygrywania (żaden nie przegrał ) i teraz spijają śmietankę która im coraz bardziej smakuje . Nawet już bez Cynamonu.
No tak do 6 rundy lub do 5 włącznie, to miałem na myśli. No to do mnie bardziej przemawiały widocznie elementy rzemiosła Canelo.