BIWOŁ POKONAŁ CANELO I TWIERDZI, ŻE CRAWFORD TEŻ MOŻE GO POBIĆ
Jednym z dwóch zawodników, którzy pokonali Canelo, przynajmniej oficjalnie, jest Dmitrij Biwoł. Na kogo więc Rosjanin stawia w dzisiejszym starciu Saula Alvareza (63-2-2, 39 KO) z Terence'em Crawfordem (41-0, 31 KO)?
Gala w Las Vegas transmitowana będzie od godziny 3:00 na antenie platformy Netflix. Główni bohaterowie powinni wychodzić do ringu około godziny 5:30, należy jednak wziąć mały margines błędu. Sławny Meksykanin wystawia na szalę pasy WBC, WBA, IBF i WBO wagi super średniej.
- Crawford to jeden z moich ulubionych bokserów. Jest w stanie wygrać tę walkę, ale jest wiele drobnych rzeczy, z którymi nie wiemy, jak sobie poradzi. Musi przyzwyczaić się do siły fizycznej i presji wywieranej przez Canelo, bo w wadze super średniej wygląda to już nieco inaczej. I nawet nie chodzi o gotowość do przyjęcia samego ciosu, a siłę mentalną. Tacy zawodnicy jak Charlo czy Smith przegrali z Canelo nie samą siłą fizyczną Alvareza, a słabszym mentalem. To będzie ważny czynnik w tym pojedynku, choć nie mam wątpliwości, że Crawford może sprawić niespodziankę - przekonuje Biwoł.