KING PRZYBLOKOWAŁ WALKĘ Z MILLEREM, HUNTER MUSI WRÓCIĆ DO PULEWA
Don King już dawno wypadł z obiegu, ale w jednym wciąż nie ma sobie równych - w blokowaniu walk i zawodników.
Obchodzący wczoraj 94. urodziny promotor pod koniec maja wygrał przetarg na walkę o pas WBA Regular wagi ciężkiej pomiędzy Kubratem Pulewem (32-3, 14 KO) a Michaelem Hunterem (24-1-2, 17 KO). Wyłożył wtedy w kopercie 1,1 miliona dolarów.
Według pierwotnych zapowiedzi, pojedynek miał odbyć się w najbliższą sobotę, ale - jak to w przypadku Kinga - po drodze coś się pozmieniało i walkę przełożono. Nastąpił zastój, aż w końcu Saudyjczycy zorganizowali i dogadali walkę Huntera z Jarrellem Millerem (26-1-2, 22 KO). Ta miała odbyć się 11 września. Wtedy King złożył protest i zagroził sprawą sądową, powołując się na ważny kontrakt na walkę Huntera z Pulewem. Jak widać - w myśl prawa - miał rację, bo pojedynek z Millerem właśnie skasowano. Wszystko w swoich mediach społecznościowych potwierdzili i Miller, i Hunter.
Tak więc stary człowiek, ale wciąż może...