KOWALIOW: CRAWFORD JEST NAJLEPSZY, ALE CZY NIE BĘDZIE ZBYT CIĘŻKI?

Choć emerytowany już Sergiej Kowaliow przegrał przed czasem z Saulem Alvarezem (63-2-2, 39 KO), wcale nie stawia go w roli wyraźnego faworyta w potyczce z teoretycznie sporo mniejszym Terence'em Crawfordem (41-0, 31 KO).

Panowie skrzyżują rękawice 13 września w Las Vegas. W stawce będą należące do Meksykanina pasy WBC/WBA/IBF/WBO wagi super średniej. Crawford przeniósł się z półśredniej do junior średniej, nie olśnił, choć zdobył pas WBA, a teraz ma przeskoczyć o dwa kolejne limity. Jak będzie wyglądał na granicy 76,2 kilograma? To pytanie nurtuje wszystkich, z "Krusherem" na czele.

- Canelo będzie trzymał ręce w górze i próbował spychać Terence'a, a przy linach go łamać. Nikt tak naprawdę nie wie do końca, jak Crawford będzie wyglądał w kategorii super średniej? Możliwe, że to będzie już zbyt wysoka waga. Pamiętam jak ja przeszedłem do cruiser i okazało się, że choć fizycznie czułem się dobrze, to mając te przybrane kilogramy byłem w ringu nieco ociężały i już podczas walki nie czułem się tak komfortowo, jak myślałem. I to samo może przytrafić się Terence'owi, choć niewykluczone, że przy takiej przerwie i odpowiednim czasie na przygotowania, Crawford może czuć się już naturalnie w limicie 76,2 kilograma. A mam dla niego wiele szacunku. Nie ukrywam, że dla mnie to najlepszy bokser świata w zestawieniu P4P, czyli bez podziału na kategorie. Jeśli tylko dobrze przyswoił te kilogramy, jakie nabrał, moim zdaniem pokona Alvareza. Jeśli nabił je sztucznie, na siłę, wówczas przegra. Zazwyczaj tracąc ostatnie kilogramy na finiszu przygotowań stajesz się szybszy i lżejszy na nogach, pytanie więc jak Crawford będzie się czuł w nowej wadze? Nie wykluczam obu scenariuszy - powiedział Kowaliow.