TURNIEJ WBC: REMIS ŁĄCZA, ALE TO RAMIREZ WSZEDŁ DO PÓŁFINAŁU
Piotr Łącz (14-0-1, 10 KO) lubi walczyć z dużymi chłopami. Dziś naprzeciw niego w trzeciej rundzie Turnieju WBC wagi ciężkiej stanął Kevin Ramirez (10-0-2, 4 KO) wywodzący się z kategorii cruiser i od razu było trudniej. Przy remisie sędziowie wskazali na Argentyńczyka.
Polak zaczął mocno, pressingiem. Argentyńczyk cofnął się, ale podejmował wymiany w bliskim półdystansie, polując szczególnie na ciosy na korpus. Piotrek bił na zmianę - na górę i na dół. W drugiej rundzie Ramirez znalazł lukę w defensywie naszego rodaka i dwukrotnie trafił krótkim lewym podbródkiem. Bez większych szkód, ale na naszej karcie wyrównał stan rywalizacji na 1-1.
Trzecia odsłona wyrównana, podobnie jak czwarta, ale w niej Piotrek wstrzelił się fajną akcją z podwójnym prawym sierpem. Na tym etapie potyczki sędziowie punktowali zgodnie 38:38. Dwie ostatnie potyczki miały więc być decydujące. W nich drugi oddech złapał Ramirez i choć boksował na wstecznym, a to Piotrek atakował, to niestety kontry rywala miały większy wyraz niż mocne sierpy Łącza, które na niskim procencie dochodziły do celu. Szczególnie w szóstej rundzie, bo piątą można było jeszcze dać Piotrkowi.
Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 58:56 Ramirez, 58:56 Łącz i 57:57. A więc remis. Sędziowie rezerwowi również mieli na swoich kartach remis. Specjalny panel powołany przez WBC wskazał w swojej punktacji przewagę Ramireza i to on zaboksuje w półfinale.
100kg Łącza sprawiło że był wolniejszy i Ramirez widział jego ciosy.
Remis ale do wygranej było za mało.
Moim zdaniem waga 95 u Łącza aby wygrać.
Wtedy szybkość i kondycja.
Jeszcze sie nie zaczelo, a juz przewaly?;)
No wiem ze szydera hehe..walki nie widzialem ale no remis u sedziow i potem co jednak wygral Argentynczyk..ale sie nie bede wymadrzal ..starcia nie widzialem..
No dokladnie jakas runda dodatkowa chociaz no bo na podstawie czego z remisu zrobila sie nagle wygrana Ramireza..to zalosne ..
@KarateTsunami - nie wiem na jakiej podstawie typowali bukmacherzy, ale oglądając dwie pierwsze walki Ramireza wiedziałem, że jak nie będzie złamany przez pierwsze sześć minut, potem będzie ciężko. Dodam tylko, że Argentyńczyk wygra półfinał, bo Piotrek miałby chyba najłatwiejszego rywala w półfinale, gdyby dziś wygrał. Tam drabinka, łącznie z wpadką dopingową Uzbeka, ułożyła się bardzo dziwnie.
Może i tak ale bridger jest obecnie najmniej prestiżowa a przez to najmniej opłacalna finansowo a niewielu chce dawać się obijać za mniejsze pieniądze . Z drugiej strony zdobycie pasa w bridger dawało by skok w rankingach w innych kategoriach w razie zmiany dywizji...
Co do pasa w bridger i przejściu do innej wagi zgadzamy się jak widać,co do zdobycia pasa w ciężkiej przez naszych też,ja Łącza nie widziałem nigdy jako mistrza w HW ale że wakat Chisory jako Cerbera do czołówki tejże wagi się zwalnia to Piotrek mógłby śmiało tą lukę wypełnić o ile podniesie jeszcze sobie poprzeczkę bo puki co jeszcze trochę mu brakuje do tego
W HW mamy generalnie dramat mocny obecnie, że aż takiego to chyba nie było wcześniej. Jest Knyba, wspomniany wyżej Łącz i w zasadzie tyle. Kolejny Meyna to już jest 3 liga. A i Knyba, który umówmy się, przez ostatnie ponad 2 lata stoczył 4 walki, wątpliwej też jakości, nie jest chyba tym na kogo liczyliśmy te kilka lat temu kiedy wyjeżdżał do USA i co prawda szeptem, ale był jednak kreowany na jakąś nadzieję polskiej wagi ciężkiej jako młody perspektywiczny ze świetnymi warunkami fizycznymi i poświęcony w 100% boksowi. Dzisiaj ma już 29 lat (nawet jak na HW już nie możemy określić go młodym) i kilka miesięcy temu jednak mało przekonującą wygraną z Siwym, co do któego to już nie chce mi się pisać ;)
Oczywiście że Łączowi należy się szacunek ,to chyba nasz najlepszy ciężki w tej chwili. Mam nadzieję że po tym turnieju będzie zauważony i dostanie jakieś wartościowe sparingi,mógłby zostać wzięty przez rywali Kabayela na przykład albo Ruiza. Pozostało poczekać. No i faktycznie powinna odbyć się jeszcze jedna runda bo oddanie zwycięstwa po punktowym remisie jest mimo wszystko słabe,może i Piotrek zapłacił by zerem e rekordzie a może by postawił wszystko na jedną kartę i przełamał by rywala wiedząc że tylko to mu pozostało