LEWIS: JA WALCZYŁEM Z BRUNO, FURY POTRZEBUJE WALKI Z JOSHUĄ
Król jest jeden - Usyk - ale wyobraźnię Brytyjczyków od lat rozpalała wizja walki Tysona Fury'ego (34-2-1, 24 KO) z Anthonym Joshuą (28-4, 25 KO). I na taką potyczkę wciąż czeka i liczy sam Lennox Lewis.
- Fury potrzebuje dużej i fajnej walki, żeby wrócić. Ja kiedyś stoczyłem taką z Frankiem Bruno, a jako że Anglicy kochają takie wydarzenia, bardzo chcieliby zobaczyć Tysona w starciu z Joshuą. Cały świat by chciał to zobaczyć. Sprawdźmy, kto jest najlepszym Brytyjczykiem w wadze ciężkiej. Sm osobiście bardzo czekam na ich walkę - nie ukrywa Lewis.
A co na to sam "Król Cyganów"?
- Joshua został rozjechany przez Dubois i kilka raz znalazł się na deskach. Ten sam Dubois został potem obity przez Usyka. To najlepiej pokazuje, jak wyglądałaby moja walka z Joshuą. To wciąż ja jestem najostrzejszym psem w tym biznesie - zripostował Fury.
Usyk vs Wilder? Widzę jakieś sadystyczne ciągoty :P Na walkę Joshua vs Wilder też już zdecydowanie za późno. Joshua vs Fury? Tutaj znów wszystko zależy od Fury'ego. Jak wyjdzie zardzewiały, jak do Ngounnu, to może wtopić. Jak ruszy tyłek i się przygotuje, AJ nie ma szans. Ja bym zobaczył walkę Fury vs Dubois, ewentualnie Fury vs Kabayel. Do tej ostatniej walki oczywiście nigdy nie dojdzie, ale pomarzyć można... Wildera to bym w ogóle odesłał na emeryturę. Rozumiem, że musi płacić alimenty a poza tym ma wydatki, bo inwestor z niego taki sam, jak myśliciel, ale na ringu już nie ma czego szukać. Przynajmniej na poziomie mistrzowskim.
Uciekając od tematu, top 3 P4P według Canelo (opublikowane wczoraj ) : Usyk, Inue, Crawford.
Mimo wszystko z wielką chęcią bym obejrzał. Nawet bez przetarcia wcześniejszego.
Argumenty Furyego z dupy. Równie dobrze Antek mógłby się po naśmiewać że Fury leżał z debiutantem z mma i ledwo wygrał a on pozamiatał nim ring z dziecinną łatwością.