NAJLEPSZY W HISTORII?
Najlepszy w naszej erze. A może najlepszy w historii? Oto zbiór wpisów ludzi z branży w mediach społecznościowych po kolejnym wielkim tryumfie Aleksandra Usyka (24-0, 15 KO), bezdyskusyjnego mistrza świata wagi ciężkiej.
Lyndon Arthur (24-3, 16 KO), czołowy zawodnik wagi półciężkiej:
Usyk jest po prostu niesamowity.
Badou Jack (29-3-3, 17 KO), mistrz świata trzech kategorii, aktualny champion WBC wagi cruiser:
Najlepszy w historii.
Charlie Edwards (20-2, 7 KO), były mistrz świata wagi muszej:
Usyk to najwybitniejszy zawodnik swojej ery. Fakt, nie opinia.
Mike Coppinger, znany dziennikarz, obecnie magazynu The Ring:
Usyk to jeden z dziesięciu najlepszych "ciężkich" w historii. To nie podlega nawet dyskusji. Cieszcie się walkami tej legendy, póki jeszcze startuje i walczy.
Douglass Fischer, redaktor naczelny The Ring:
Niezłe popisy "staruszka". Jeden z najlepszych w historii.
Jason Quigley (20-3, 14 KO), zawodnik wagi super średniej:
Ludzie boją się to powiedzieć wprost, ale Usyk to najlepszy pięściarz wszech czasów. Wystarczy spojrzeć na to, co zrobił i osiągnął w swojej karierze. Trzykrotny niekwestionowany mistrz świata dwóch kategorii. Najlepszy w historii.
Jermaine Franklin (23-2, 15 KO), szeroka czołówka wagi ciężkiej:
Od początku mówiłem, że tak to się skończy. Różnica klas.
Dave Coldwell, jeden z najbardziej cenionych w tym biznesie trenerów:
To proste, jedynym rywalem, jaki może pokonać Usyka, to upływający niezmiennie dla każdego czas. Chciałbym bardzo, żeby odszedł teraz, jako niepokonany i w glorii. On nawet nie ma już co komu udowadniać.
Tony Bellew (30-3-1, 20 KO), były mistrz świata wagi cruiser i rywal Usyka:
Nie bądźcie ciągle zdziwieni tym co widzicie, tylko delektujcie się tym, co oglądacie.
Paul Malignaggi (36-8, 7 KO), były mistrz świata dwóch kategorii, obecnie analityk bokserski:
W dyskusji o najlepszym zawodniku wagi ciężkiej w historii mogą być tylko dwa nazwiska, Muhammada Alego i Aleksandra Usyka.
A co do geniuszu - Usyk jest wspaniały ale nie genialny, bo on skopiował niemal wszystkie przyruchy Alego. Oglądałem każdą walkę Alego z wszystkich dostępnych i praktycznie cały boks Usyka to kopia z Alego lekko dostosowana pod siebie.
Nie stworzył tego stylu, skopiował go.
Jimmy Young tez wygral z Alim, ale poszedl wałek
Te konie to zazwyczaj byli zawodnicy o warunkach zbliżonych do Briedisa, sporo mniejsi od Gasijewa z dnia walki a nie ważenia.
Z drugiej strony, Usyk nie dość że w kapitalnym stylu ogrywa każdego na wyjeździe, to jeszcze kompletnie nie daje sobie zrobić krzywdy. Nietykalny geniusz i najlepszy ciężki wszechczasów, bez dwóch zdań.
Na tej zasadze to Ali kopiował JJ i RSR do tego drugiego się nawet przyznawał. Wielu technik Alego Usyk nie używa wcale i ma wiele swoich których nie miał Ali."
Widać że Alego oglądałeś po łebkach. Obejrzyj jego wszystkie walki od lat 60 do 70, a zrozumiesz że Usyk wziął cały rytm, styl, poruszanie, gardę, praktycznie wszystko skopiował od Alego i wziął z tego wachlarzu te najlepsze dla siebie części. Ze swojego boksu to dodał może tylko gibanie się na boki czasem jak Tyson. I to tyle. A tak całkowita kopia Alego. Ale żeby to zrozumieć trzeba obejrzeć coś więcej niż Ali - Williams.
Ewolucja panie kolego, dlatego trudno to porównać. Za czasów i na miarę Alego, to były konie. Cassius Clay nie miał też dostępu do takich metod treningowych i medycyny sportu, jaką ma Usyk. Usyk w ciężkiej, a właściwie w żadnej na zawodowstwie nie walczył z zawodnikiem tak zwinnym i nietypowym, jakim był Ali. Gdybologia, ale jaby im zapewnić identyczne warunki treningowe na przestrzeni lat kariery to ja zostaję przy Alim.
Liston 185 cm, 99 kg, potrafił ważyć po 105 kg, tyle co Dubois w 1 walce z Usykiem
Cleveland Williams 191 cm 97 kg
Foreman 192 cm 104 kg
Ernie Terrell 198 cm 96 kg
Joe Bugner 195 cm 102 kg
Może najpierw łaskawie douczycie się czegoś więcej o Alim zanim znów przeczytam te głupoty tutaj o wielkiej różnicy kiedyś a dziś.
Dubois w 1 walce z Usykiem miał 195 cm 105 kg, takich zawodników i o podobnych gabarytach to Ali miał od cholery. A to że dziś dotył do 110,6 kg. No dotył i co mu to dało? to, że w 3 rundzie prawie padł na glebę ze zmęczenia.
Naprawdę myślicie że taki Terrell nie mógł przytyć do 105 kg, trochę więcej sobie pojeść?
Wtedy zawodnicy TRZYMALI WAGĘ, nie było takiego nastawienia na szybki rozpierdol, byli ATLETAMI. A-TLE-TA-MI. Nie tucznikami jak dziś. Nazywa się to "ewolucją". Przez kompletnych laików.
Może wśród Tajów tego nie widać, ale w Polsce wśród obecnych nastolatek bez problemu znajdziesz takie, które mają 180cm wzrostu. Kiedyś to była rzadkość. Trzymaj cytacik:
"W Polsce również zaobserwowano ten trend. Porównując dane z 1914 roku do 2014, Polki urosły średnio o około 14,1 cm. Obecnie średni wzrost kobiety w Polsce to około 165-166 cm."
Po co Ty teoretyzujesz jakieś urojone teorie, zamiast odnieść się do statystyk:
Liston 185 cm, 99 kg, potrafił ważyć po 105 kg, tyle co Dubois w 1 walce z Usykiem
Cleveland Williams 191 cm 97 kg
Foreman 192 cm 104 kg
Ernie Terrell 198 cm 96 kg
Joe Bugner 195 cm 102 kg
Umiesz przeczytać tę listę? umiesz odnieść się per se do TEJ LISTY, a nie do jakichś Twoich teorii które mnie nie interesują?
TU MASZ REALNĄ LISTĘ, rywale Alego mający ponad 190 cm i ważący po 100 kg. Tobie naprawdę wydaje się, żę taki 195 cm 102 kg szczupły Bugner nie mógł dobić do 110 kg jak Dubois? mimo że przed walkami ważył z 115-120? człowieku, nie masz pojęcia o czym mówisz.
Ali bił się z wieloma NATURALNIE DUŻYMI CHŁOPAMI.
Bugner, Terrell, Foreman, Williams, to było wszystko chłopy ponad 190 cm i waga bez problemów 100-105, a jakby chcieli to i 110, co za różnica.
A to tylko paru, było ich więcej.
Tylko skąd Ty to możesz wiedzieć, skoro pierwszy raz dziś usłyszałeś takie nazwisko jak Joe Bugner? Ty człowieku nie masz zielonego pojęcia o czym w ogóle się tu wypowiadasz.
TY NAWET NIE WIEDZIAŁEŚ KTO TO JEST JOE BUGNER, póki dziś Ci o nim nie napisałem.
Ilu miał zawodników prawie 2m wzrostu i 105kg? Na pewno nie "od cholery". Sam zrobiłeś listę na której zawodników o takich gabarytach nie ma.
Maciuś, ale weź mi wytłumacz, dlaczego miałbym pochylać się nad twoją statystyką opartą na danych wejściowych, będących 5-cioma gościami wyciągniętymi z boxreca, jak ty ignorujesz wniosek naukowy płynący z badań opartych na całych grupach kolejnych pokoleń na przestrzeni 100 lat?
Poza tym najzabawniejsze że w tym ewolucyjnym "sporze" obaj, zdaje się, wychodzimy z założenia, że Ali był lepszy niż Usyk.
Ilu miał zawodników prawie 2m wzrostu i 105kg? Na pewno nie "od cholery". Sam zrobiłeś listę na której zawodników o takich gabarytach nie ma."
195 to nie jest "prawie 2 metry". Bugner, Foreman, Terrell i kilku innych miało od 192 do 198 - to jest ten sam rząd wielkości co 195.
@Mustafa
Maciuś, ale weź mi wytłumacz, dlaczego miałbym pochylać się nad twoją statystyką opartą na danych wejściowych, będących 5-cioma gościami wyciągniętymi z boxreca"
Dyletancie. Dlatemu, bo rozmawiamy o USYKU I ALIM.
A nie o Twoich teoriach z eurostatu.
Lennox lewis o zbiór cech bardzo dobrych, bez słabych stron do tego dużży i ciężki. Ale w niczym geniuszem nie był. Wystarczył ruchliwy bystry Mavrowicz aby ten schema wyglądał "średnio". A gdzie usyk a gdzie Mavrovicz
Ernie Terrell 6'6" (198 cm)
George Foreman 6'3 1/2" (192 cm)
Chuck Wepner 6'5 1/2" (197 cm)
Buster Mathis 6'3" (191 cm)
Cleveland Williams 6'3" (191 cm)
Każdy z nich był dużym bykiem i choć nie licząc Foremana niekoniecznie byli super boksersko techniczni, to Dubois też żadnym wirtuozem nie jest i taki Ali też by go przyszpilił kilkoma niewidocznymi szybkimi ciosami.
Każdy z tych gości osiągał bezproblemowo stówkę, a jakby trzeba było to i by 108 wniósł do ringu, albo wnosili w późniejszych etapach kariery.
Rzeczy w tym, że kiedyś bokserzy po prostu tak NIE TYLI. Nie chodziło o frame, bo mieli naturalny frame tak duży jak takie Duboisy i inne, ale wtedy stawiało się na ATLETYZM. Dlatego taki Bugner który naturalnie był wielkim chłopiskiem, 195 cm (niektóre źródła mówią 193, ale z Alim było widać większą różnicę niż 3 cm) ważył tylko jakieś 104 kg z Alim. Ten sam Bugner w walce z Frankiem Bruno wniósł 116 kg !
To były naturalne wielkie chłopy, tylko wtedy jak powtarzam, było inne podejście. Wtedy trening oznaczał TRENING. Atletyzm oznaczał ATLETYZM. Zapierdalało się na wiór, nie było przetworzonego jedzenia. Dziś bokserzy wnoszą po prostu więcej TŁUSZCZU. Albo spompowanych sterydowanych mięśni które po 3 rundzie padają z wycieńczenia. Wtedy było zupełnie inne podejście do treningu, mimo że było sporo tak samo dużych, wielkich ciężkich. Gości pod 192 cm, 195 cm którzy 110-115 kg to nosili na co dzień, BEZ PROBLEMÓW. Sam Muhammad Ali naturalnie był dużym facetem, Ali między walkami ważył po 245 funtów, 111 kg.
Toney - miał więcej problemów z Thadzim,McCallumem,Griffinem niż Żirovem, Holym, Ruizem czy rahmanem a nawet młodym Peterem - a wedy był stary i gruby. Dempsey przegrwał z malukim mehennem a rozjeżdzałał Firpo i Willarda - prygładów innych jest pełno
To wszystko byli goście gabarytów Hucka, Gasijewa, Dorticosa, Bellew, którzy w dniu walki mieli ponad 95kg"
No i znów fasolisz głupoty.
Wymieniłem Ci a Ty i tak się upierasz.
Joe Bugner 6'4-6'5" (193-195 cm)
Ernie Terrell 6'6" (198 cm)
George Foreman 6'3 1/2" (192 cm)
Chuck Wepner 6'5 1/2" (197 cm)
Buster Mathis 6'3" (191 cm)
Cleveland Williams 6'3" (191 cm)
Ty nie rozumiesz gościu, że każdy z tych wymienionych facetów między walkami ważył po 115 kg!!!
To byli wielcy, barczyści faceci, tak jak Ali. Ali na co dzień miał 190.5 cm i 110 kg między walkami.
Do walk ścinał się na wiór i ważył 97 kg czystego atletyzmu, gotowy na 15 rund.
Dubois po obozie kolego to ważył 105 kg, jak z Usykiem w 1 walce. To co masz tutaj to masz 110,6 kg, 6 kg NADMIAROWEGO MIĘSA/TŁUSZCZU, dlatego już w 3 rundzie oddychał rękawami.
Ty cały czas nie rozumiesz.
Ten ich "obóz" dzisiejszy a dawniejszy to są dwa rózne światy.
Dzisiejsi zawodnicy są wiecznie na roztrenowaniu. Fury kiedyś z Kliczką ważył 110 kg, dziś nagle ponad 120. Dubois 105 kg z Usykiem walczył lepiej jak dziś. Okolie po prawdziwym obozie to by ważył 105 kg max. Ale NIE MA KTO GO ZMUSIĆ do prawdziwego obozu. Bugner kolego to ważył 116 kg z Frankiem Bruno. Doczytaj. Cały czas nie rozumiesz, że to co dziś nazywa się "obozem" kiedyś nazywałoby się ROZTRENOWANIEM!
Podobnie Hunter wypunktował Twojego 130 kg "monstra" Bakole.
Powoli inni wezmą przykład z Usyka. Być może taki Opetaia dowali parę kilo pod stówkę i będzie kolejnym który tych "ewolucyjnych gladiatorów" jak tu sugerujesz będzie rozpracowywał jak dzieci.
To co dziś masz, to są zawodnicy którzy tak naprawdę są na WIECZNYM ROZTRENOWANIU.
To, co dziś jest obozem kiedyś byłoby roztrenowaniem. Dużo ciężkiego żarcia, glutaminianów, przetworzonego jedzenia i masz swoje "monstra".
Wystarczy że pojawi się taki Opetaia teraz, dowali parę kilo, trochę się okrzesa i będzie składał te "monstra" podobnie jak Usyk.
Wracamy do korzeni.
190 cm, 97 kg, wytrenowany szczupły atleta o świetnej kondycji i dobrej szczęce to dominant prawdziwy tego sportu.
Tak było kiedyś. Ty myślisz że taki Larry Holmes co ważył po 96 kg w walkach był "małym cruzerem"??? to był WIELKI CHŁOP, WIELKIE BARCZYSTE CHŁOPISKO, co nawet przy Władymirze Kliczko wyglądał na dużego, wygugluj sobie.
Ale to był facet gotowy na 15 rund naparzanki, a nie jak dzisiaj, 3 rundy i wymęczony tucznik Dubois już ledwie chodzi.
Ludzie są teraz znacznie więksi, niż kiedyś i to są fakty, których nie można podważyć. 50 lat temu Ali był jednym z najwyższych bokserów wagi ciężkiej, a dzisiaj nie byłby nawet przeciętnym. 50 lat temu średni wzrost młodego mężczyzny w Polsce to było 173-174 cm, a dzisiaj jest 180 cm. Podobnie w innych krajach. Usyka to można dzisiaj postrzegać prawie, jak kiedyś Tysona. Wyjątek od reguły, bo fenomen.
https://i.imgur.com/y4crBKK.png
Dorticos 191cm
Bellew 191cm
Wszyscy trzej odwodnieni na wazeniach w cruiser. W dniu walki powyżej 95kg na spokojnie.
Okolie nieprzygotowany, co nie zmienia faktu że jeszcze niedawno schodził poniżej 91kg, a zasieg ramion i ramę ma większą od każdego którego wymieniłeś, łącznie z Terrellem.
Być może w bezpośrednim starciu pokonałby Alego czy Lennoxa,ale żeby postawić go na 1 miejscu to te kilka świetnych zwycięstw w dywizji heavy to za mało
Ali to legenda sportu i popkultury,nakręcono o nim dziesiątki filmów i to przed erą Netflixa kiedy to coś znaczyło
Jego walki z Frazierem,Listonem czy Foremanem będą klasykami nawet za 1000 lat
Jak muzyka Beatlesów czy Mozarta
Usyk to nie ten kaliber chociaż sportowo być może jest najlepszy…
Skoro wymieniasz największych i najcięższych z którymi walczył Ali to może sprawdź sobie ile ważyli i mierzyli w walkach z Usykiem Tyson Fury (o którym niektórzy mówili że jest większym Alim swego czasu,z czym się nie zgadzam),Joshua czy Chisora. Fury ma ponad dwa metry wzrostu,Ali nigdy z kimś takim nie walczył a te chłopy ważyli po 115-125 kilo. I nie mów mi że taki AJ był ulany bo absolutnie nie był.
Thrilla in Manilla, Rumble in the Jungle to będą klasyki na zawsze.
Gasijew 192cm
Dorticos 191cm
Bellew 191cm"
Oni wszyscy wyglądali na wyraźnie mniejszych od Usyka, więc o czym Ty piszesz z tym nietrafnym porównaniem?
Mustafa
Ludzie są teraz znacznie więksi, niż kiedyś i to są fakty,"
Ale my nie rozmawiamy o ludziach tylko o konkretnych bokserach.
Wymieniłem konkretne nazwiska:
Ali, Foreman, Bugner, Wepner, Williams, Teller, Mathis.
Czego w tym nie zrozumiałeś?
Kiedyś już to wstawiałem - fajny wykres od Sullivana do Ruiza z danymi na temat wagi podczas zdobywania pasa oraz maksymalną wagą z jaką wchodził kiedykolwiek do ringu. Tendencja zwyżkowa jest dość wyraźna co fajnie widać w średniej wadze mistrzów w danej "epoce"
https://i.imgur.com/y4crBKK.png"
Ale to jest tendencja zwyżkowa tych najlepszych czy losowych?
Bo najlepsi: Tyson 98 kg, Holyfield 97 kg, Usyk 98 kg trochę przeczą tej tezie. Tak, jest Lewis 110 kg czy bracia Kliczko, ale i w latach 70 Foreman ważył 104 kg.
Generalnie wśród topowych zawodników nie ma żadnej tendencji zwyżkowej.
Był Fury i Joshua, a zostali pobici przez 98 kg Usyka. Niedawno był Holfield i Tyson. Obaj 97-98.
MohammadAhmadMustafa
Skoro wymieniasz największych i najcięższych z którymi walczył Ali to może sprawdź sobie ile ważyli i mierzyli w walkach z Usykiem Tyson Fury (o którym niektórzy mówili że jest większym Alim swego czasu,z czym się nie zgadzam),Joshua czy Chisora. Fury ma ponad dwa metry wzrostu"
Nie rozumiem. Podałeś jednego faceta który się wyróżnia i czego to dowodzi? Bo facetów o wzroście 198 cm i ważących ponad stówkę to Ali ma na rozkładzie przecież. Ok, podałeś jednego Fury'ego, w pewnym sensie anomalię. Tylko że Ali miał się bić z 217 cm Wiltem Chamberlainem a i Wilt był bardzo silny fizycznie i kto wie jakby nie walczył gdyby go podtrenować.
Podajesz mi Fury'ego. Fury ma tylko 203 cm. Wilt Chamberlain miał 217.
Styl Furego przypomina mi Alego w ringu nie wiem, dlaczego nikt tego nie widzi ? Może dlatego, że ma na imię Tyson? :)"
Mam zupełnie inaczej, to styl Usyka przypomina mi Alego i to do złudzenia. Tyle że Ali był szybszy, więc by wygrał
Wszystko masz na wykresie -dane na temat wagi w walce kiedy pierwszy raz zdobywali pas oraz maksymalnej wagi z jaka kiedykolwiek wyszli do ringu wszystkich mistrzów HW od Sullivana do Ruiza, od 1885r do 2019r
Twierdzisz, że 190 cm wzrostu i niecałe 100 kg to optymalne gabaryty dla boksera HW kiedyś, teraz, zawsze i na wieki. To jest bzdura. To tak, jakbyś twierdził, że optymalne gabaryty dla środkowego napastnika w piłce nożnej to ok. 170 cm wzrostu, bo tyle mieli Pele i Gerd Mueller.
Przecież nie chodzi mi tylko o wzrost ale też wagę. Teraz tury z ciężkiej potrafią ważyć po 120- 130 kilo a ruszają się nie gorzej dzięki lepszej suplementacji . Na przykład właśnie AJ . I nie widziałem walki Alego z tak ciężkim bykiem. Nie twierdzę że by przegrał ale jednak to Usyk musi się przestawiać z tymi klocami.
A co do Tysona i Evandera Świętepole to obaj przegrali z większym Lennoxem a Holy również z Bowem
Plus dodać że przed latami '80 walki mistrzowskie szły na dystansie 15 rund co dość skutecznie eliminowało zawodników o powiedzmy ponadprzeciętnej muskulaturze i masie, bo zdychali kondycyjnie
i tam autor wrzuciła takie podsumowanie
"I tried splitting it up into eras to show the progression and I removed outliers on both sides.
Sullivan to Burns (1885 - 1906): The lightest era by far, especially Fitzsimmons, the lightest ever heavyweight. He was excluded. Average weight then for a champ was around 181lbs.
Johnson to Tunney (1908 - 1926): Johnson and Dempsey monopolized this era so not a whole lot of data. I excluded Jess Willard and was left with 190lbs as the average champion weight.
Schmeling to Louis (1930 - 1937): The shortest era in terms of when first championships were won. Obviously I know Louis held onto to the title for the next decade. Excluded Schmelling and Carnera giving us 199lbs.
Charles to Liston (1949 - 1962): In my opinion this should be 2 eras, one of Marciano and one of Patterson but that would be useless. They weight here dips because Rocky and Patterson were both so light, giving us 195lbs. If I exclude Liston it drops to 192lbs.
Ali to Foreman (1964 - 1973): In the heavyweight golden era I excluded no one so we end up with 206lbs.
Leon Spinks to Berbick (1978 - 1986): In the era of Larry Holmes the average weight rose to 218lbs. Tate and Michael Spinks are outliers here.
Tyson to Akinwande (1986 - 1999): Heavyweight boxing's silver age sees another jump to 227lbs. Here I excluded Holyfield and Bruno. Now is probably a good time to mention I included the IBO champions on this list, but there's only 3 of them who aren't someone who won one of the 4 big belts.
Vitali Klitschko to Haye (1999 - 2009): The Klitschko era sees another big jump with all the big Slavs and former Soviet born fighters. Here we remove Byrd, Jones, and the absolute unit that is Valuev to give us 237lbs.
Stiverne to Andy Ruiz (2014 - 2019): For the modern era, after excluding Ruiz and Wilder we are at 248lbs. Keep in Wilder and it drops to 245lbs.
A jakby wziąć tylko zawodników z którymi mierzył się Usyk w ciężkiej ? AJ ważył 111 w drugiej walce,Derek 115,Daniel 110,a Fury to już wogule. Więc wychodzi na to że w ciężkiej Usyk walczył tylko z gośćmi ponad 190 i ponad 110 kilo
MohammadAhmadMustafa
Przecież nie chodzi mi tylko o wzrost ale też wagę. Teraz tury z ciężkiej potrafią ważyć po 120- 130 kilo"
TAK.
" a ruszają się nie gorzej dzięki lepszej suplementacji"
NIE.
Absolutnie nie ruszają się nie gorzej. Ruszają się dużo gorzej. Dawni zawodnicy jak Holmes czy Ali ruszali się lepiej jak Usyk czy Opetaia, a w porównaniu z takimi wozami węgla jak Joshua czy Dubois nie ma porównania.
*
*
"Autor komentarza: HugoData: 20-07-2025 16:59:45
Gdzie byli ci optymalni 190cm/100 kg w czasach Lewisa/Kliczków/Joshuy/Fury'ego?"
Co znaczy Panowanie Kliczki i Joshuy to pokazał Usyk który rozmontował Joshuę a Kliczków lał na sparingach.
HokusPokus
A jakby wziąć tylko zawodników z którymi mierzył się Usyk w ciężkiej ? AJ ważył 111 w drugiej walce,Derek 115,Daniel 110,a Fury to już wogule. Więc wychodzi na to że w ciężkiej Usyk walczył tylko z gośćmi ponad 190 i ponad 110 kilo"
To nie chodzi ile kto ważył ale ile kto POWINIEN WAŻYĆ.
1. Czy waga 110,6 kg Dubois to waga naturalna skoro dużo lepiej zawalczył z Usykiem ważąc 105 kg?
2. Czy waga 125/127 kg Fury to waga naturalna skoro najlepiej walczył ważąc 111 kg z Władymirem Kliczko?
Musisz zrozumieć o czym ja piszę. Ja nigdzie nie powiedziałem, że dziś bokserzy nie potrafią dużo jeść. Dziś jedzą dużo, mnóstwo tłustych potraw, glutaminianu, spaghetti (jak Stiverne).
Pytanie czy waga którą osiągają jest ich prawdziwą, optymalną wagą?
Usyk pokazuje, że absolutnie nie. Maksymalna optymalna waga dla Dubois aby móc jakkolwiek przetrwać starcie z Usykiem, Holmesem czy Alim to 105 kg. Fury'ego 111, bo ma 203 cm, ale wciąż 111 kg przy 203 cm to dość nieduża waga.
Pytanie co wynika z tej ich wagi, czy ta waga spełnia swoją funkcję.
To, co można zaobserwować to to, że póki te parowozy z węglem biją się między sobą, jak np Joshua z Dubois...to wszystko jest ok. To można odnieść wrażenie, że obaj są szybcy, że waga ciężka się zmieniła, że mamy dziś wielkich cyborgów.
Tak.
TAKIE MOŻNA ODNIEŚĆ WRAŻENIE.
Pod jednym warunkiem. Pod warunkiem, że WALCZĄ MIĘDZY SOBĄ.
Bowiem gdy nagle mierzą się z wysportowanym atletycznym 6'3"/220 lbs (190 cm 100 kg) Usykiem, wyglądają jak dyszące maszyny. Ślamazarne, obijane, za wolne aby się uchylić, ciągle trafiani, bardzo ciężko znoszący tempo które narzuca Ukrainiec. Pytanie więc rodzi się - czy rzeczywiście niosą oni wiatr nowych czasów, czy też biją się w swojej bańce ulanych facetów i w SWOJEJ BAŃCE radzą sobie dobrze.
Przypominam, żę ważący 97 kg Zeljko Mavrovic dał bardzo równą walkę i podbił oczy Lennoxowi Lewisowi, a gdyby odrobinę podkręcić jego technikę + gdyby nie startował z pozycji słowiańskiego pretendenta, spokojnie można było tamtą walkę nawet uznać na jego korzyść.
Lewis ważył wtedy aż 111 kg. A Mavrovic tylko 97 kg. Czy nasz przyjaciel potrafi wyciągnąć z tego wnioski?
W mojej ocenie nie da się wskazać "najwybitniejszego wszechczasów" bo każdy zawodnik jest osadzony w jakiejś "erze" ma swój czas i tyle. Dlatego porównywanie zawodników z różnych czasów to co najwyżej projekcja preferencji oceniającego a nie obiektywne fakty. Taka gdybologia stosowana. Czy Usyk pokonałby Furego z czasu walki TF z Kliczką? Nie wiadomo, czy Ali dałby radę obecnemu Usykowi - też niewiadoma, Marciano pokonałby Alego tak jak to niby symulacja wykazała? - Nie dowiemy się nigdy.
Ali ma największą legendę, tak jak ktoś trafnie tu napisał - jest ikoną popkultury, bo trafił idealnie w czas kiedy telewizja stała się najważniejszym źródłem informacji, sławy etc i potrafił go wykorzystać jak nikt inny, zrobił z siebie szoł na skalę jakiej nikt wczesniej nawet nie miał szans osiągnąć, trafił też na czas przemian społecznych w wyniku których świat zaczął potrzebować nowych bohaterów, wzorów - i tu też mu się poszczęściło. Kazdy następny był już - no cóż, następcą. Coś jak każdy wie kto był pierwszym człowiekiem na Księżycu, ale czy ktokolwiek pamięta tego 10?
A z kąd wiesz że ta waga nie jest dla nich optymalna? Wilder ważący 97 kilo dostał łomot od tłustego Furego. Ważąc ponad 100 też dostał łomot. Zlał go też gruby past prime Zhang. Ty wymieniasz tylko wybitne jednostki ale jakoś nie widzę tej dominacji małych ciężkich. Wiesz dlaczego ? Bo taki zbiór cech jest bardzo rzadki a zwyczaj mniejsi faceci gorzej znoszą ciosy tych większych a tutaj musi zagrać cała masa czynników . Szczęka,szybkość ,kondycja,cios,technika. To są rzeczy które były na bardzo dobrym lub co najmniej dobrym poziomie u każdego z mniejszych ciężkich. Ali,Holy,Usyk ,Tyson to ludzie o bardzo rzadko występującym zespole cech a nie jakiś wyznacznik że duzi faceci są gorsi niż mniejsi w boksie. Sporo było cruiserów którzy przechodzili do ciężkiej dla kasy i nie zrobili furory albo byli demolowani przez tych większych . Dlatego Usyk jest tak teraz szanowany bo przyszedł do krainy olbrzymów i odjebał powtórkę walki Dawid vs Goliat. Wielokrotnie.
Muhammad
A z kąd wiesz że ta waga nie jest dla nich optymalna?"
Przyjacielu, czy Ty umiesz czytać?
Skąd wiem? bo wypadli najlepiej z Usykiem gdy ważyli mniej. Stąd wiem.
Ja wymieniam tylko wybitne jednostki? Przecież 97-kilogramowcy bez przerwy w tej wadze są i osiągają sukcesy. Wilder. Wcześniej David Haye.
Rzadko występujące cechy? przecież w każdej dekadzie masz 97-kilogramowca który albo jest mistrzem, albo jest w absolutnym top.
Usyk, Wilder, Haye, Powietkin (też ważył ok 103 kg), Holyfield, Tyson. Każdy z nich obdziela kolejną dekadę wstecz. Każdy z nich był mistrzem, niektórzy niekwestionowanymi mistrzami. Dla Ciebie to jest 6 przypadków i koindydencji? doczytaj definicję słowa "przypadek". Z pewnością nie oznacza ona, że co dekadę.
Ilu było 110-kilogramowców którzy byli najlepsi? znam tylko jednego Lewis. Bo Kliczko dostał łupnia od Joshui którego pobił Usyk, a dodatkowo dostawał lanie na sparingach Usyka, więc Władymira (Witalija nie wiadomo) nie można zaliczyć do tych którzy pobili wszystkich. Joshuę też nie. Fury'ego też nie. Jedynym 110-kilogramowcem który zdominował swoją wagę i nikt nie dał rady go zakwestionować był Lewis.
Lennox Lewis to jedyny 110-kilogramowiec który potwierdził, że jego 110 kg to waga dla niego optymalna aby zdominować i pobić wszystkich.
-nie jestem tego pewnien zaryzykuję stwierdzenie że lennox lepszy był z Biggsem, Rudockiem,Tuckerem przy wadze 105. Gdy sam ważył 110 plus to walczył z innymi cielakami 110 plus. raz zawalczył z euro- nonamem 97 i wyglądał chujowo a gdyby tam zamiast Mawrowicza stał ALi/Usyk/holmes 98 kg to dostałby w pizdę.
a co do warunków fiz. to Liston czy Clevland nie mieli gorszej "ramy" od Chisory czy Whyte a ważyli 15-20 kg mniej. Młody Foreman miał pewnie lepszą "ramę" od Doubisa a ważył z 10kg mniej.
Conney miał warunki braci K a ważył też 10 kg mniej. a Ernnie Tyrrel jakby wpierdolił tyle serydów co Joshua wyglądałby idenycznie.
tyle że te dodakowe 10 kg mięcha dodają nieproporcjonalnie mało zysku w stosunku do strat na kondycji, szybkośći i koordynacji.
Tak, ale ja mówię - na ten czas który był mu dany, potwierdził, że to waga dla niego dobra. Nie możemy mu tego odbierać, bo coś nam się zdaje, że by go tam Usyk pokonał. Miał swojego Usyka - Holyfielda do pokonania i to zrobił ważąć 111 kg.
I to był tak naprawdę JEDYNY 110-kilogramowiec który potwierdził tę wagę w całości. Fury dostał od Usyka, Joshua to samo. Władymir Kliczko dostał od Joshuy a Usyk robił go na sparingach. Więc każdemu z tych 110-kilogramowców czegoś jednak brakowało.
Lewis to JEDYNY 110-kilogramowiec który na swój czas kariery pokazał, że jest to optymalna dla niego waga, albo inaczej; że jest to jedna z kilku jego optymalnych wag (bo 105 także).
*
*
"a co do warunków fiz. to Liston czy Clevland nie mieli gorszej "ramy" od Chisory czy Whyte a ważyli 15-20 kg mniej. Młody Foreman miał pewnie lepszą "ramę" od Doubisa a ważył z 10kg mniej."
Oczywiście, że tak i to też próbuję tamtemu koledze powiedzieć. Williams ważył 97 kg, ale to był suchy mięśień, dosłownie prawie zero tłuszczu, suchy na wiór mięsień. Jakby dojebał to sadełko jakie nawet Dubois wczoraj miał, to ważyłby na luzie 105 kg i taki HokusPokus by śpiewał o nim to samo, co dziś o tych Chisorach, że to "wiatr zmian" i dziś ważą po 105 kg, bo się wszystko zmieniło. A to po prostu zwykłe lenistwo by było, nic więcej. Tylko że jak wszyscy ważą po 105-110 kg, to i nie muszą tak bardzo pilnować tej wagi. I oto nagle pojawił się taki Usyk czy wcześniej Holyfield czy nawet Mavrovic, którzy robią big upset w głowach tych 110-kilogramowców, bo naprawdę ich zajeżdżają w ringu.
Ernie Terrell - świetny przykład! Przecież jak się popatrzy na tego faceta jak w garniaku stoi koło Alego to to był naprawdę KAWAŁ WIELKIEGO CHŁOPISKA. Wręcz taki Misiek z niego. Wtedy po prostu się tak ważyło, nastawiano się na atletyzm, na długie rundy, na kondycję. Terrell to jest facet który bez problemów wyglądałby dobrze ważąć 107 kg. Foreman to miał ogromną ramę, cała ta klata biceps wyglądały potwornie. On ważąc 102 kg wyglądał na potwora. Wczorajsze 110,6 kg Duboisa gówno mu dało. Lepiej radził sobie ważąc 105 kg. Po 3 rundach ten nasz wielki 111 kilogramowy gladiator już dreptał coraz bardziej, zmęczony, styrany. Widać było że powoli walka przeradzała się dla niego w męczarnię. To też usiłuję koledze wyjaśnić. To że dziś ważą więćej to ja wiem. Pytanie czy na pewno jest to ich optymalna waga? Jak bije się dwóch 110 kg, to wygląda że tak, obaj są wolni, ślamazarni więc wszystko jest ok. Nagle trafiają na takiego Usyka i jest wielki upset, o co chodzi, facet dużo szybszy, ruchliwy, kąśliwy, rzuca jabami, zmienia kierunki - goście dosłownie nie wytrzymują. Fury też nie wytrzymywał. Więć w 2 walce postawił na coś innego, wagę, zapięcie gardy i próbę "zduszenia" Usyka. Dla mnie wbrew pozorom radził sobie dobrze, choć zdusić nie zdusił, ale to inna sprawa.
Który to już rzekomo "wyjątek" że 97-kilogramowiec składa cięższych?
Coś za dużo tych wyjątków.
Dubois wyglądał rewelacyjnie z Joshuą, gdy walczyło dwóch 110-kilogramowych kloców, owszem, w miarę atletycznych, ale wciąż jednak kloców - wszystko było fajnie. Mieli podobne do siebie tempo, podobnie się zamachiwali - czuli się komfortowo. A jak wyszedł do Dubois Usyk który rusza się o tempo szybciej, wyrzuca wiele ciosów, zmienia szybko kierunki, kąty, dręczy Cię z każdej strony i bez ustanku to facet znowu oddychał rękawami po 3 rundach.
Dlatego ciężko po Usyku się będzie oglądało te wszystkie Itaumy bo człowiek i tak będzie wiedział, że oni wyglądają tak "efektownie" tylko dlatego, bo się tak młócą między sobą takie kloce. Ale taki Usyk sprawiłby że wyglądaliby jak dzieci we mgle. Człowiek po prostu widzi ich realną wartość teraz.
Do gimnastyki to akurat generalnie im mniejsi, tym lepsi. Tu może być optymalny gabaryt. Ale to w sportach wyjątek potwierdzający regułę. Podobnie będzie też z dżokejami przy wyścigach konnych.
Przespales chyba całą erę braci Kliczko... To że po 10 latach rządzenia jeden zwakowal pas, a drugi w końcu przegrał o czym ma niby świadczyć? Niech Usyk boksuje jeszcze 5 lat, to w końcu też z kimś przegra, i analogicznie będzie dowód na to, że skończyła się era 97kg zawodników. Inna sprawa że
Piszesz że Kliczko dostał łupnia od AJ a jako przykład świetnych małych ciężkich wymieniasz Haye który furory nie zrobił ,był max w ścisłej czołówce,to samo Pobietkin który najważniejsze walki przrgrywał (w tym tak jak Kliczko z Joshuą,tylko w gorszym stylu) a Wilder całą karierę dobierał sobie średnich rywali i dostał do wiwatu z Furym który go zniszczył masą i wieszaniem się . Ty piszesz poważnie? Mógłbym jeszcze wymienić Mormecka,Adamka,Cunna... Tak ,dawali niezłe walki bo bazowali na szybkości ale zazwyczaj padali kiedy walczyli z bykami typu Fury czy Kliczko . Nie rozumiem jak możesz pisać że Haye jako mały ciężki zrobił dużo w ciężkiej bo był mistrzem,to samo Wilder a umniejszasz takiemu Joshui który miał więcej pasów i ma jedno z lepszych resume w ciężkiej nawet obecnie.
Zresztą piszesz że mało było gości w wadze około 110 którzy byli najlepsi a jako przykłady najlepszych małych ciężkich wymieniasz Tysona czy Holego którzy nie byli nawet najlepsi w swojej erze bo dostali łomot od Lennoxa czy Bowe...