HOPKINS KIBICUJE PACQUIAO I WIERZY W JEGO HISTORYCZNĄ WYGRANĄ
Blisko 47-letni Manny Pacquiao (62-8-2, 39 KO) w następną sobotę zapoluje na Mario Barriosa (29-2-1, 18 KO) i jego pas WBC wagi półśredniej. Wielu skazuje go na pożarcie, ale nie Bernard Hopkins, który dokonywał podobnych rzeczy, będąc nawet jeszcze starszym.
- Trzymam kciuki za Manny'ego. Jeśli ktoś ma tego dokonać, to właśnie on. Moim zdaniem Barrios, choć ma pas mistrzowski, to zawodnik drugiego rzędu. Manny ma nad nim pewne przewagi, jak szybkość czy doświadczenie, może więc sprawić niespodziankę. I nawet może to wygrać na punkty, nie potrzebuje nokautu - powiedział legendarny "Kat" z Filadelfii, najstarszy w historii boksu zawodowy mistrz świata.
DONAIRE NIE SKREŚLA PACQUIAO: MUSI POSTAWIĆ NA SZYBKOŚĆ I ZWODY >>>
Przypomnijmy, że dla "Pac-Mana" to powrót ze sportowej emerytury po czterech latach. Ostatnią wygraną, nad Keithem Thurmanem, zanotował niemal dokładnie sześć lat temu.