BIWOŁ STRACI RÓWNIEŻ PAS IBF?

International Boxing Federation zarządziła obowiązkową obronę w wadze półciężkiej. Czy to więc oznacza, że Dmitrij Biwoł (24-1, 12 KO) straci drugi z czterech mistrzowskich pasów?

Rosjanin oddał już pas WBC. Wszystko dlatego, że zamiast obowiązkowej obrony z Davidem Benavidezem wybrał - jak chcieli saudyjscy szejkowie - trylogię z Arturem Beterbijewem (21-1, 20 KO). Czekamy wciąż na potwierdzenie daty trzeciej walki pomiędzy nimi, ale do gry włączyła się teraz federacja IBF.

Nakazuje ona Biwołowi obronę z Michaelem Eifertem (13-1, 5 KO), który status challengera nabył pokonując niespodziewanie na punkty Jeana Pascala. Było to w marcu 2023 roku i od tego czasu anonimowy wręcz Niemiec czeka na swoją szansę.

Jeśli Biwoł ze swoim zespołem wybiorą lepiej płatny pojedynek z Beterbijewem, wówczas Eifert zaboksuje o wakujący tytuł IBF z drugim na liście rankingowej Conorem Wallace'em (16-1, 11 KO).

Cóż to byłby za nowy mistrz...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 03-07-2025 12:57:37 
I jeb..ł ich pies - Bivol to prawdziwy mistrz a nie rudy śmieciarz co spier.olił przed benavidezem a pas ukradł (bo nawet rudy nie wygrał ej walki) Scullowi który o pas nalazł na śmietniku.
Nie sądzę aby Bivolowi chciało zniżać się do poziomu ok 50 miejsca na liście LHW aby bronić jakić sparciały pasek od gaci...
 Autor komentarza: gerlach
Data: 03-07-2025 19:32:47 
IBF samo podwazy swoja wartosc, acz patrzac na pretendenta to tam chyba juz jest smiesznie.

Czy zreszta obecnie Bivol potrzebuje tego paska?
 Autor komentarza: Capgras
Data: 03-07-2025 20:00:17 
No i gitara,niech Eiferta ogłoszą mistrzem bez walki i może śmiało sławnego Canelo który jako jedyny przyjmuje takie ,,wyzwania". Kto wie,może jeszcze uda się mu pobić jakiś rekord?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.