KNYBA PO WYGRANEJ NAD SIWYM: W SUMIE ŁATWA WALKA
Redakcja, The Ring
2025-06-22
- To była dla mnie łatwa walka - przyznaje Damian Knyba (16-0, 10 KO), który zastopował pomiędzy ósmą a dziewiątą rundą Marcina Siwego (25-1-1, 12 KO).
- Doznałem kontuzji tuż przed walką i ciężko było mi się z tym uporać, mimo wszystko chciałem tu być i dziś zawalczyć. Nic nie mogło mnie powstrzymać. Popełniłem kilka błędów, ogólnie jednak solidnie zaboksowałem i jestem zadowolony. Bo na koniec to była w sumie dla mnie łatwa walka - dodał Knyba.
Był Siwy, wcześniej Wawrzyk, może więc teraz Kacper Meyna?
W końcu Mejna to nie byle kto a... Zawodowy mistrz Polski w wadze ciężkiej oraz Mistrz WBC Francophone w tej samej kategorii.
Co ciekawe ostatnia walka Mejny którą odbył na początku czerwca z tym światowej klasy Venezuelczykiem wciąż nie ma wpisanego rezultatu na BoxRec, to tylko świadczy o tym że Kacper jest niewygodny dla każdego pięściarza i celowo tuszowane są prestiżowe walki, które i tak odbijają się szerokim echem w bokserskim półświatku.
Są też dwa znaki zapytania, odporność i siłą ciosu. Zebrał dość mało, ale raz czy dwa wydawało się, że lewy sierp zrobił wrażenie i pytanie jak sobie poradzi z przyjęciem większej liczby takich ciosów. Druga sprawa, jak wspomniał obok Olimp, przez te 8 rund powinien Siwego ustrzelić. Siwy miał szczelną gardę, ale generalnie był mało mobilny, wchodził na kontry i ktoś z mocnym uderzeniem i lepszym przeglądem na pewno by go usadził.
Abstrachując od realnego poziomu jaki prezentował Szpilka, to jego walki z Mollo, Bryantem jenningsem, Adamkiem czy Wilderem przynosiły realne emocje.
Kownacki w gazie (8-6 lat temu) mimo ewidentnych braków też boksował z powodzeniem z zawodnikami na dużo wyższym poziomie niż aktualnie Knyba czy Meyna czyli polski top.
Oczywiście Knyba jest na nieco wcześniejszym etapie kariery i kto wie może będzie pozytywna weryfikacja z lepszymi rywalami.
no chłopie Ty raczysz żartować ? Jeszcze chyba nigdy nie bło tak hujowo w polskiej wadze ciężkiej jak jest teraz ! Ty trollujesz czy poważnie piszesz bo mam wrażenie, że się łapię na zarzutkę.
Łącz? - ok, trzymam kciku, uwielbiam chłopaka i jego styl walki, życzę mu jak najlepiej, daj mu Boże jak najwięcej kasowych walk bo zasługuje. Ale ... nie przeskoczy warunków fizycznych i odbije się od pewnego poziomu niestety prędzej czy później - i mimo, że serce podpowiada, żeby się przejechał na tej opnii i za nią przeprosił to niestety obiektywnie trzeba napisać jak wyżej. To nie będzie drugi Tyson ani Tua.
Meyna - raczysz żartować prawda ? :). Mimo również sympatii to to jest poziom walk wieczoru w Bytowie. Chłop miał problemy z Twardowskim, mocno ograniczony technicznie i fizycznie Cielepała go rozbił w 8 rundach (jkeszcze jakby walka trwala 4 albo 6 rund mozna zrozumiec potkniecie, ale 8 rund?), teraz ledwo wygrana z Wachem, którymu blizej do tanća z gwiazdami niż na ring. Zasłona milczenia
Knyba - najlepiej rokuje przez wzgląd na warunki fizycznie i życzę mu żeby był mądrze prowadzony i rozwijał się fizycznie bo technika i koordynacja przy tych gabarytach spoko, ale jakby brakowało pazura w tym wszystkim. Póki co bez chociażby niezbyt-poważnego testu ze średniakiem.
I Ty bez cienia żenady porównujesz to z okresem gdzie w polskim HW mieliśmy Szpilkę - dyzma ? Dziecko - zobacz sobie kogo obijał w HW Szpilka - przecież taki Minto, Mollo, Wach z tamtego czasu, Adamek z tamtego czasu to by się po takim Meynie przebiegli nawet nie zmieniając obuwia. 10 rund z Jenningsem, który był wtedy szeroką topką albo 9 rund z Wilderem w swoim prime. Serio myślisz, że Łącz, któremu brakuje tlenu po 3-4 rundach, Meyna albo Knyba (ten najwiecje szans, że dotrwałby najdłużej) by wytrwali tyle z topowymi zawodnikami?
A to tylko Szpilka. Obok był jeszcze Waszka, Kownacki, Adamek
To jest przepaść. Mamy najsłabszą polską HW od lat i generalnie tylko Knyba daje jakieś nadzieje i perspektywy, reszta (powtarzam - mimo sympatii i chciałbym się mylić) to nie podskoczy wyżej niż Różański. A najgorsze jest to, że nie bardzo widać nowych perspektywicznych ciężkich w mś. Bardzo średnio to wygląda tym bardziej wkurwiło mnie to "a keidy było w polskiej wadze ciężkiej lepiej niż teraz", bo jak teraz jest "dobrze" to ja już nie chcę śledzic polskiej hw :D
I miałby lepszą rozpoznawalność.
A może jako tenisista…
Ale skoro kocha boks to ważne że robi to co lubi.
Ma świetną koordynację więc może się wyrobi.
Bez przesady..Knyba smialo niech idzie w boks..warunki sa, jest charakter, jest niezly cios , jest niezla technika i dobra odpornosc..To moze byc ktos wiecej niz Wach ktory przeciez byl kiedys top 20 , no dobra mial moze rok ze byl top 15..
Racja co do Szpilki..nie byl zly zawodnik..Cos poszlo nie tak ale zly nie byl..
No wlasnie chyba tego serca w ten boks nie wkladal i raczej byl leniuszkiem Ten akurat Mariusz. On techniczny warsztat zly taki nie mial..niezly cios, szczena z betonu..przy lepszym trenerze i lepsza praca na sali Mario moglby osiagnac wiecej..Szpilka spory talent do boksu ale no glowa nie ta byla..bo tez moglo tu byc zupelnie inaczej w cruser na pewno bylby mistrzem..