PEREZ CHĘTNY NA WALKĘ Z OPETAIĄ
W pewnym momencie Mike Perez (31-3-1, 22 KO) należał do czołówki wagi ciężkiej. Od dawna nie stoczył dużej walki, notuje za to serię dziewięciu kolejnych zwycięstw w limicie kategorii cruiser.
Na granicy 90,7 kilograma za najlepszego zawodnika powszechnie uważa się Jaia Opetaię (28-0, 22 KO). I to właśnie z nim najchętniej skrzyżowałby rękawice Perez.
- Ludzie nazywają go potworem i za takiego go mają. Ale to ja jestem od lat unikany przez innych. Jeśli więc nadarzy się taka okazja, chętnie spotkam się z Opetaią. Chciałbym się sprawdzić na jego tle - powiedział Kubańczyk, który tydzień temu odprawił Stevena Warda (TKO 9).
Wspomniany Opetaia w niedzielę obronił pas IBF nokautując w piątej rundzie niepokonanego wcześniej Claudio Squeo. Kończący cios - krótki prawy sierp, wydawał się niegroźny, tymczasem złamał Włochowi szczękę w dwóch miejscach... Wideo poniżej.