TURKI ALALSHIKH NIE CHCE WALK W STYLU 'TOM I JERRY'

Turki Alalshikh wciąż będzie płacił bardzo dobrze, ale tylko wybranym zawodnikom. Takim, którzy nie będą usypiać kibiców. Widać słabiutka gala na Times Square 2 maja dała mu do myślenia...

Rozpiska Lopez-Barboza, Garcia-Romero i przede wszystkim danie główne Haney-Ramirez, to była jedna z najnudniejszych gal, a wszyscy dobrze zarobili. Oczywiście saudyjski Książę nie powiedział wprost, że chodzi właśnie o tę imprezę, ale na pewno mocno był nią zniesmaczony. Z drugiej strony nie jest tajemnicą, że nie jest fanem boksu Shakura Stevensona. On chce oglądać show, a nie szermierkę na pięci dla najbardziej wytrawnych kibiców.

- Od tego momentu nie chcę już oglądać walk bokserskich w stylu "Tom i Jerry". Nie chcę już oglądać pojedynków, w których jeden zawodnik biega po ringu, a drugi go goni. Nie możemy już wspierać takich walk w ramach naszego projektu Riyadh Season. Mamy natomiast zamiar wspierać takich pięściarzy, którzy zostawiają wszystko na ringu i będą walczyć z sercem i dumą - powiedział Alalshikh.