CO DALEJ Z BOJEM PLANTA Z JERMALLEM CHARLO?

Czy porażka Caleba Planta (23-3, 14 KO) z Jose Armando Resendizem (16-2, 11 KO) położy ostateczny kres starciu tego pierwszego z Jermallem Charlo (34-0, 23 KO)? Jeszcze chyba nie wszystko stracone.

Były mistrz IBF wśród super średnich ma co prawda klauzulę rewanżową, ale jak sam twierdzi, najchętniej od razu przekierowałby swoje ruchy na starszego z braci Charlo.

- Mam co prawda prawo do rewanżu z Resendizem, ale najchętniej od razu pobiłbym się z Charlo. Chcę zrobić wszystko, by odwrócić kartę - powiedział Plant, który poniósł trzy porażki w ostatnich pięciu występach.

- Mógłbym wyjść do niego od razu, bez żadnego przetarcia. Porozmawiam z moim zespołem i zobaczymy, jakie kroki podejmiemy, ale mnie nie jest tak łatwo zniechęcić. Poza tym wydaje mi się, że wygrałem z Resendizem. Wygrałem pięć z pierwszych sześciu rund, ostatnie dwie również mogły iść na moje konto. To daje 7 do 5 na moją korzyść - podsumował pięściarz z Nashville.

Wydaje się, że nieco bardziej sceptyczny jest sam Charlo.

- Musimy wrócić do tego tematu i porozmawiać. Co by nie mówić, Caleb Plant wypuścił piłkę z rąk. Wyglądał na roztrzęsionego, lepiej dla niego, że ze mną dziś nie walczył. Tak, chciałbym, by nasz bój miał miejsce dziś. Nie jestem tu jednak po to, by kogokolwiek besztać i obgadywać, niemniej Plant zawalił sprawę - stwierdził były mistrz wagi średniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.