ADAM BALSKI O WALCE Z WŁODARCZYKIEM: WYGRAM LEWYM SIERPEM?
Łukasz Furman, Nagranie własne
2025-05-21
- Ta walka to duże wyzwanie. Trzeba będzie być cały czas skupionym i czujnym, bo nie wiem, w której rundzie to wygram. Krzysiek może jedenaście rund odpuścić, by rozkręcić się w dwunastej. Nie może być więc nawet sekundy nieuwagi - mówi na kilka dni przed walką z Krzysztofem Włodarczykiem (65-4-1, 44 KO) zmotywowany Adam Balski (20-2, 12 KO). W stawce niedzielnej potyczki pas WBC wagi bridger (101,6 kg) w wersji tymczasowej.
A to jest w ogóle jeszcze możliwe? Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić "wybitnie zmotywowanego" Diablo. Ogólnie to słabo to widzę. Stawiam na Balskiego. Adam to trochę "jeździec bez głowy" ale jeśli nie uszło z niego za dużo powietrza powinien mieć bardzo wyraźną przewagę szybkości, dynamiki i ogólnie pojętej mobilności.
Jasne facet lubi przyjąć ale ma naprawdę solidną szczękę a przy niemrawym stylu Włodarczyka to powinno wystarczyć by przetrwać ewentualne trudne momenty po zagapieniu się. A na punkty na 100% będzie prowadził a Włodarczyk to raczej nie jest facet który zapoda jakiś szaleńczy atak żeby odrobić ewentualne straty.
Diablo bije mocno ale bardzo rzadko szczególnie w tym wieku. Zamknie się facet pewnie za swoją podwójną gardą i będzie się starał przetrwać ataki od czasu do czasu próbując kontry. Jeśli potrafił on się "zablokować" w walkach na zdecydowanie niższym poziomie tym bardziej nie sądzę by błyszczał w starciu z kimś kto będzie miał nad nim sporo przewag.
Szanuję Diablo za osiągnięcia natomiast nawet nie wiadomo jak wygląda obecnie jego psychika. Facet nawet nie podjął ostatecznie rękawicy i nie zawalczył z jakimś gamerem we freakach za co zerwali z nim współpracę na stałe. Nie wiem ale wydaje mi się że były mistrz świata to powinien do amatora wyjść obudzony w środku nocy w piżamie wierząc że na spokojnie trafi go szybko czymś czego ten jeszcze nigdy nie czuł a Diablo najzwyczajniej w świecie spękał i zrobił wszystko żeby się z tego starcia wymiksować właściwie odcinając sobie szansę na niezłe pieniądze na emeryturę.
Trzymam kciuki za Diablo i liczę że mnie pozytywnie zaskoczy ale nic dobrego się po nim nie spodziewam.
Ogólnie emocjonująca walka i bardzo dużo będzie zalezało od Balskiego, czy będzie się trzymał taktyki punktowania, czy się podpali jak Diablo dłużej nie będzie odpowiadał zza żółwika i wtedy podejdzie zbyt blisko i coś wyłapie na otwartości. Tylko i tak czy to wystarczy przy pojedynczych strzałach Diablo? Max po dwa ciosy jak dobrze pójdzie.
Od Diablo też zależy jak te kontry będą wyglądały w momentach podpalenia się Balskiego, a można zakładać że te momenty będą.
Sorki zjadłem słowo.