NA HORYZONCIE ODKŁADANA LATAMI WALKA STURMA Z ABRAHAMEM?

Ta walka po raz pierwszy "grana była" już dwie dekady temu. Niemieccy kibice długą na nią czekali i gdy w końcu zapomnieli, temat niespodziewanie powrócił.

Obaj byli mistrzami świata i w wadze średniej i super średniej. Chodzi oczywiście o Felixa Sturma (45-6-3, 20 KO) oraz Arthura Abrahama (47-6, 30 KO).

Abraham zasugerował, że taki pojedynek mógłby się odbyć pod koniec roku. On pauzuje od siedmiu lat. Aktywny pozostaje Sturm, który jednak mierzy się z zawodnikami marnej klasy. W połowie lutego, w walce w wadze półciężkiej, odprawił Benjamina Blinderta (KO 3).

Abraham po raz pierwszy został mistrzem świata w 2005 roku, przestał nim być w 2016. Sturm po raz pierwszy po tytuł sięgnął w 2003 roku, a championem przestał być na przełomie 2016 i 2017 roku - poza ringiem, będąc oskarżonym o stosowanie dopingu.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: LesterMolester
Data: 12-05-2025 21:10:42 
Abraham to taki prekursor Canelo, karzeł jak na 168 z dość mocnym ciosem, betonowymi nogami i "atutem" w postaci sędziów sędziów, bo chyba każdy pamięta gale Sualerlanda i tamtejsze punktacje, a jak Arthur ruszył poza kurwidołek, to go ośmieszali Froch, Ward czy Ramirez. Oczywiście Canelo jest lepszy niż Abraham, ale skojarzenie adekwatne.
Co do walki to Sturm na punkty.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 12-05-2025 21:43:31 
Up. Święte słowa, różnica jest tylko taka że Abraham nigdy nie spierd...ł jak rudy przed benevidezem, a jedyny wałjaki ma na koncie to uratowanie go z mirandą 1.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 13-05-2025 00:15:47 
Ja w to wchodzę. Oczywiście wymiar tej walki jest (byłby - bo wiadomo jak to jest z takimi zapowiedziami) całkowicie sentymentalny, ale jednak. To taka 'brakująca' walka, która powinna była się odbyć. Ogólnie powrót Sturma nie ma żadnego sensu sportowego, i tylko takie coś go ratuje. Myślę, że podobną walkę za jakieś 10 lat mogliby dac Masternak i Cieślak.
 Autor komentarza: mchy
Data: 13-05-2025 00:29:03 
Zawsze lubiłem Sturma. Bardzo nierówny, ale do końca życia będę pamiętał ten żelazny jab, który po prostu porobił De La Hoyę. Wyrachowany boks.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.