SAUNDERS ROZWAŻA POWRÓT PO TYTUŁ W WADZE PÓŁCIĘŻKIEJ
W czwartek minęły dokładnie cztery lata od ostatniej walki Billy'ego Joe Saundersa (30-1, 14 KO). Były mistrz świata wagi średniej i super średniej szykuje się powoli do powrotu.
"Śliski" mańkut ma kilka cennych skalpów w swoim CV, z Chrisem Eubankiem Jr, Andym Lee, Davidem Lemieux i Martinem Murrayem na czele. Poległ dopiero po ciosach Canelo i kontuzji oczodołu (TKO 8).
Brytyjczyk mocno przytył, nie prowadził się zbyt sportowo, ale od jakiegoś czas lekko trenuje, powoli gubi kilogramy i właśnie negocjował z promotorem Frankiem Warrenem szczegóły potencjalnego powrotu. BJS celuje już w wagę półciężką, mając w głowie potrójne mistrzostwo. Ale zadanie będzie miał bardzo ciężkie, gdyż limit 79,4 kilograma jest obecnie naprawdę mocno obsadzony.
- Moim celem i głównym założeniem jest zostanie mistrzem świata w trzecim limicie. Najpierw jednak muszę wrócić na ring, stoczyć jakąś walkę i po prostu sprawdzić, jak się czuję między linami - powiedział Saunders.
Nazwisko ma więc teoretycznie mógłby dostać dobrą walkę pytanie kto chciałby to oglądać.
Koleś nie prowadził się sportowo, jest po poważnej kontuzji i nie walczył 4 lata.
A w półciężkiej nawet w dobrej formie nie miałby co szukać.