TERAZ DORTICOS DLA 'ZURDO' RAMIREZA?
Wygląda na to, że zanim Gilberto Ramirez (47-1, 30 KO) podejdzie do unifikacji trzech pasów wagi cruiser, najpierw wypełni swoje zobowiązania wobec World Boxing Association.
Prawdziwą laurkę Ramirezowi wystawił pokonany przez niego w unifikacji WBA/WBO Chris Billam-Smith. Więcej o tym przeczytacie TUTAJ >>>
"Zurdo" - były mistrz WBO kategorii super średniej (76,2 kg), obecnie champion WBA/WBO w cruiser (90,7 kg), otwarcie mówi o tym, że karierę chce kończyć w wadze ciężkiej. Najpierw jednak zamierza zunifikować wszystkie tytułu wagi cruiser, czy też jak kto woli junior ciężkiej.
Jai Opetaia (26-0, 20 KO), mistrz według IBF, już 8 stycznia spotka się z narzucanym przez federację Huseyinem Cinkarą (22-0, 18 KO). Po kilku miesiącach mógłby rywalizować z "Zurdo" o trzy pasy. Ale Meksykanin prawdopodobnie również odbębni obowiązkową obronę. A challengerem narzucanym przez WBA pozostaje dawny champion, mocno bijący Yuniel Dorticos (27-2, 25 KO).
Kubańczyk wrócił w czerwcu po półtorarocznej przerwie i już po minucie znokautował Alana Campę. Od dłuższego czasu ma status pretendenta WBA i wygląda na to, że wkrótce doczeka się szansy odzyskania pasa tej federacji, który piastował w latach 2016-18. Na przełomie 2019 i 2020 roku zasiadał jeszcze na tronie IBF. Teraz notuje serię trzech szybkich zwycięstw przed czasem, ale nad rywalami wątpliwej klasy.
- Wstępny plan zakłada, że zajmiemy się teraz obowiązkową obroną z ramienia WBA z Dorticosem. "Zurdo" wziął zasłużony urlop, a my omówimy walkę z Dorticosem. Po wszystkim spróbujemy doprowadzić do unifikacji z Opetaią, czyli dwóch najlepszych zawodników tego limitu - mówi Eric Gomez, prezydent grupy Golden Boy Promotions, która promuje Ramireza.