DRAMAT FRANCISA NGANNOU

Dramat Francisa Ngannou. Były mistrz UFC, który omal nie przewrócił do góry nogami bokserską wagę ciężką, potwierdził śmierć półtorarocznego synka.

"Jaki jest cel i sens życia, jeśli to, od czego zawzięcie chcemy uciec, jest tym, co w końcu uderza nas najmocniej? Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe i bezlitosne? I dlaczego zawsze zabiera to, czego nie mamy? Jestem k***a zmęczony" - napisał wstrząśnięty Ngannou w mediach społecznościowych.

"Predator" po bokserskich walkach z Tysonem Furym i Anthonym Joshuą miał wrócić do MMA i zadebiutować w federacji PFL, z którą się związał po rozstaniu z UFC. Latem miał wystąpić przeciwko panującemu mistrzowi PFL Renanowi Ferreirze, choć w obliczu tych tragicznych wiadomości wszystko raczej przesunie się mocno w czasie...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 29-04-2024 22:04:38 
Nic mnie tak nie rusza jak coś takiego. Zawsze jak słucham w tych jebanych wiadomościach o dramatach dzieci to trochę wychodzę z siebie i coś we mnie obumiera. Nic tu nie można napisać, bo co to w ogóle znaczy. Tu jest o krok od szaleństwa.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 29-04-2024 22:10:26 
Tak to jest okropne..
 Autor komentarza: rocky86
Data: 29-04-2024 23:16:33 
Sam mam półtoraroczne dziecko, nie potrafię i nie chce sobie nawet wyobrazić jakie to musi być uczucie i przez on teraz musi przechodzić.
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 30-04-2024 03:27:53 
Współczuje
 Autor komentarza: golabek
Data: 30-04-2024 07:48:55 
Znam ludzi, którzy tracili dzieci w podobnym wieku i różnie sobie z tym radzili. Jedni żyją normlanie, drudzy niestety z wódką u boku. Straszna tragedia, przed nim najtrudniejsza walka.
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 30-04-2024 08:07:16 
Współczuję, wielka tragedia. Każda śmierć jest tragedią, a w szczególności własnego dziecka. Tak jak mówi kolega golabek - jedni żyją dalej inni sa martwi za życia.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 30-04-2024 11:39:52 
Życie bywa brutalne i nie wie co to zmiłuj. Wierzę w niego to kawał draba, a i mental do tej pory kuloodporny, więc niech świat da mu mocy, aby się podniósł po takiej tragedii.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 30-04-2024 19:30:03 
Nie chciałem tego czytać i zgłębiać, ale ciemna strona mnie przeważyła.

“My little boy, my mate, my partner Kobe was full of life and joy. Now, he’s laying without life. I shouted his name over and over but he’s not responding.”

Trochę włosy na rękach dęba stają. Sam mając syna, już prawie sześciolatka nie potrafię sobie tego wyobrazić i obym nie musiał.
 Autor komentarza: BartonFink
Data: 30-04-2024 22:36:28 
Mój syn to jest świętość. Staram się go zaciekawić życiem. Wpajam krytyczne myślenie żeby pytał i myślał. Wyciągał wnioski. Potrafił liczyć i rozpoznawał oszustwo ze stu metrów. Potrafił odróżnić dobro od zła, a kiedy komuś dzieje się krzywda nie stał obojętnie.

Tak, każdy rodzic mysli podobnie wobec swojego dziecka. To jest właśnie miłość gdzie wszyscy się chowają i nikt nie może z tym rywalizować.

Nie można przejść obojętnie obok tego newsa.
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 01-05-2024 00:01:14 
Wyrazy współczucia dla obojga rodziców.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.