NIEPOKONANY 'CIĘŻKI' CHWALI NGANNOU PO SPARINGACH

Francis Ngannou zaskoczył wszystkich w walce z Furym, a jak będzie 8 marca w konfrontacji z Anthonym Joshuą (27-3, 24 KO)?

W ramach przygotowań do starcia z AJ-em były mistrz UFC wagi ciężkiej sparuje z mierzącym 193 centymetry i ważącym w okolicach 113 kilogramów Jeremiahem Miltonem (11-0, 7 KO). "DreamLand" bardzo pozytywnie wypowiada się o bokserskich umiejętnościach Kameruńczyka z francuskim paszportem.

- On ma naprawdę ciężkie ręce. W ringu jest natomiast spokojny i opanowany. Nie jest może bokserskim geniuszem, ale ma pewne podstawy, które bardzo dobrze łączy ze swoim instynktem walki. A to niebezpieczna mieszanka, szczególnie przy jego sile ciosu - chwali Ngannou niepokonany Milton, który przebywa na obozie Kameruńczyka w Arabii Saudyjskiej.

- Nie skupiam się ani na Usyku, ani na Furym. Traktuję póki co walkę z Ngannou jako swoją prywatną walkę mistrzowską - zapewnia mocno faworyzowany Joshua.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 29-01-2024 16:32:48 
To, że ktoś ważący 100+ kg ma ciężkie ręce to chyba oczywistość.
 Autor komentarza: hms
Data: 29-01-2024 19:26:24 
Na pewno widziałeś kiedyś mega przypakowanego typa, który miał nogi jak zapałki, bo ich nie trenuje? To może są ich odpowiednicy z rękami? Wielka klata, szerokie plecy, dojebana łyda i chuda gałązki zamiast rąk ;)
 Autor komentarza: gerlach
Data: 29-01-2024 19:35:16 
Fajnie, ze anonim Milton wydaje osady nt Ngannou ;)

Ngannou to troche taki lowca Wilder, tylko ze zaczal od samej gory drabinki. Nie marnuje czasu na bicie dziadow.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 29-01-2024 19:38:55 
Kurs na Ngannou ko 6.0. Postawilem juz troche sianka, licze na fajny zwrot. Napewno lepszy niz lokata termunowa w banku w tym sezonie
 Autor komentarza: Soku
Data: 29-01-2024 19:53:38 
@hms,
Jak piszesz o zapałkach zamiast odnóży to Tim Sylvia mi się od razu nasuwa na myśl, choć to w sumie nie bokser a mmowicz :-)

Trzymam kciuki za Kameruńczyka. Jeśli wjedzie w Joshuę niczym napalony erotoman, to wypada nieprzepadającemu ogólnie za presją Antkowi z góry współczuć.
;)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 30-01-2024 10:44:23 
Franek to Twór marketingowy.. Arabowie go potrzebowali to go mają..
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 30-01-2024 10:44:49 
AJ powinien te walkę gładko wygrać..
 Autor komentarza: szperu
Data: 30-01-2024 16:00:23 
lukaszenko - "Franek to twór marketingowy". Jasne, jeden z najlepszych fighterów na Ziemii jest tworem marketingowym...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 30-01-2024 17:19:47 
Szperu
Tak trochę jest.. mówimy o boksie.. zasług w Mma mu nie ujmuję..Nie oszukujmy się ale on ma swoje latka i zerowe doświadczenie z boksu.. nawet go Nikt do tej pory je trafił.. gościu w pierwszej walce zawodowej walczy z mistrzem świata i zostaje w grze..o to chodziło.. tak to Twór marketingowy w boksie
.
 Autor komentarza: kuba2
Data: 31-01-2024 13:52:00 
Ngannou sporo sparował z bokserami, ponoć zostanie bokserem zawsze było jego marzeniem ale zaczeło sięto konkretyzować chyba po sparringach pięściarskich z mocnymi zawodnikami, przede wszystkim z Joe Joycem. Ponoć Joyce nie miał tam lekko i okazało się, że Francis nie odstaje od niego zupełnie. Ile w tym prawdy, trudno powiedzieć ale Ngannou ma zajebisty timing, zajebisty czere, zajebisty mental, zajebiste warunki ( zasięg) i zajebisty atletyzm. Wystarzy aby przy pasującym rywalu zrobić duże woow. Klapa by była jakby spotkał się z kimś bardzo klasycznym i śliskim jak Usyk. Ale Fury który sam jest troche dziwolągiem to w sam graj.

W ogóle to umniejszanie zawodnikom MMA umiejetnosci stricte bokserskich jest takim głupim i ograniczonym trendem. Mirko Filipović w wieku 20 lat był jednym z najlepszych bokserów olimpijskich wagi supercieżkiej w Europie, reprezentantem swojego kraju, uczestnikiem mistrzowstw świata itd a przecież nie mógł używać swoich słynnych kopnięć które pózniej uczyniły z niego gwiazde k1 a póżniej MMA, no i był dużo drobniejszy. Ale w stójce miał kolosalne problemy z Jemielianienką który z kolei był nie tylko mistrzem sambo ale też regularnym uczestnikiem zgrupowań Sbornej w boksie, która swego czasu byłą uważana za najlepszą na świecie i Fedor ponoć sparował ze wszystkimi jak równy z równym. Takich przykładów mógłbym panowie wymieniać dziesiatki, przykłądów na to że ci najlepsi stójkowicze w MMA to często mega utalentowani bokserzy któzy po prostu wola czy lepiej odnajdują się w MMA. Nie szukajać daleko, weżcie tego zapaśnika Daniela Skibińśkiego który był typowym parterowcem, co zrobił jak przeszedł se na pare walk do boksu i debiucie dostał czołowego polskiego profi w swojej kategorii? serio dla kogoś wyglądało to na róznice poziomów? a im większa waga tym umiejetnosci tracą na znaczeniu kosztem atletyzmu, gabarytów odporności itd.

uff, rozpisałem się ale naprawdę bawi mnie jak są jeszcze kibice znajacy się na pieściaratwie ( a za takiego uważam kolege lukaszenko) którzy nadal nie potrafią zrozumieć że przypadek Ngannou jest jak najbardziej realny sportowo.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.