ADAM BALSKI: FAJNIE BYŁOBY ZAWALCZYĆ Z RÓŻAŃSKIM O PAS WBC

- Zrobiłem kilka sparingów, długo trenowałem sam, bo niedawno urodziła mi się druga córeczka, ale jestem w dobrej formie i kibice dostaną dobrą walkę - mówi Adam Balski (18-2, 10 KO) przed sobotnim starciem w swoim Kaliszu z Arturem Górskim (8-1, 4 KO).

To będzie danie główne Knockout Boxing Night 32. A dla Adama powrót po niemal dokładnie rocznej przerwie.

- Wydaje mi się, że pojawiło się pewne wypalenie, musiałem trochę odpocząć i przemyśleć sobie parę spraw na spokojnie. Do tego nałożyły się urodziny drugiej córki, przeprowadzka z Warszawy do Kalisza, a miałem też pod górkę w pracy z godzinami i nie wszystko mogłem sobie poukładać tak, jakbym tego chciał. To wszystko nałożyło się trochę na siebie, stąd tak długa przerwa i powrót do ringu po niemal dokładnie roku. Zjechałem więc do Kalisza, tu osiadłem, wciąż pracuję, wciąż jeżdżę w trasy, ale tym razem mam już wszystko poukładane pod siebie. W przyszłości zapewne będę musiał raz na jakiś czas pojechać do Warszawy na sparingi, lecz póki co dobrze mi tu na miejscu z rodziną. Od lutego dodatkowo sam będę prowadził treningi, bo nie ma lekko, cały czas trzeba coś robić i sobie jakoś radzić - kontynuował bombardier z Kalisza.

- Większość tego czasu przygotowywałem się tak naprawdę sam. Czasem wykupuję sobie "tarczę" u trenera Dariusza Kisiela, a dwa tygodnie temu dojechał do mnie jeszcze trener Jurek Baraniecki. Właśnie ta dwójka będzie mi stała w narożniku podczas walki. Najpierw trochę pobawiłem się sparingami z sąsiadem, potem zrobiłem kilka sparingów z Cristianem Lopezem i Miłoszem Grabowskim oraz miejscowymi chłopakami, ale do Warszawy nie jeździłem. Wydaje mi się, że najlepszym pomysłem na mnie jest jednak ta waga bridger. Na co dzień, po ciężkich treningach, ważę w okolicach 94 kilogramów i tak też czuję się najlepiej. Nie zamierzam budować masy mięśniowej do górnej granicy 101,6 kilograma, w swojej naturalnej wadze czuję się najlepiej. Mógłbym zbijać te trzy kilogramy do kategorii cruiser, ale zauważyłem, że wtedy czuję się słabszy i słabiej boksuję - przyznał Balski.

Adam w ostatnim rankingu federacji WBC znalazł się na drugim miejscu w gronie pretendentów do pasa wagi bridger. Wyprzedza go jedynie Ryad Merhy, a na tronie zasiada Łukasz Różański (15-0, 14 KO). Naturalnie więc pojawiają się pytania o ewentualne starcie polsko-polskie z championem z Rzeszowa.

- Nie rozmawiałem nawet jeszcze z promotorem Andrzejem Wasilewskim i Jackiem Szelągowskim o takim pomyśle. Ja nie pytam co dalej, wszystko zostawiam im i skupiam się na treningu oraz walkach. Naturalnie jednak chętnie przyjąłbym taką propozycję. Jeśli się uda, to bardzo fajnie, ale zostawiam to w rękach promotora. Staram się na tym za bardzo nie skupiać, ale fajnie byłoby zawalczyć z Łukaszem, nawet w jego mieście w Rzeszowie. Póki co mam jednak na głowie walkę z Arturem. Kiedyś, jakieś dwa-trzy lata temu, sparowaliśmy z sobą, ale przyznaję, że mało już pamiętam z tego sparingu. Zrobiliśmy wtedy w Warszawie kilka rund. To silny i ambitny chłopak, który będzie chciał wygrać, a to tak naprawdę jest dla mnie najważniejsze. Z takimi zawodnikami dobrze się walczy i dobrze się ogląda takie walki. To dla niego duża szansa i na pewno podejmie rękawicę. To dopiero drugi występ w karierze przed moimi kibicami w Kaliszu, w 2016 roku pokonałem tu Walerego Brudowa w piątej rundzie, ale nie odczuwam żadnego stresu z tym związanego. Doping kolegów na pewno mnie nie zablokuje. Wspólnie z Arturem damy dobrą walkę - zakończył Balski.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-01-2024 16:00:33 
Adam i pewnie zawalczycie o ten pas..A Łukasz niech pluje sobie w brodę bo Balski tak szybko na dno jak Babicz nie pójdzie to twardy chłopak.. też kasy wielkiej nie będzie..no ale cóż..nie wiem na co oni czekali.. trzeba było wcześniej choćby tego Larene brać.. szkoda mi Łukasza..
 Autor komentarza: gerlach
Data: 24-01-2024 16:08:33 
Chwenie obejrze. Swoja droga Balski niezle przygotowania do walki. Wyglada na wielkiego pasjonata, bo tu praca, tu dzieci, treningi sam ;)
 Autor komentarza: gerlach
Data: 24-01-2024 16:12:24 
Rozan powinien walczyc w rezimie co 8 miesiecy, szkoda czasu. Szkoda chwili. Jasne, ze szukaja opcji spieniezenia kariery Lukasza i bardzo dobrze, ale za dlugie przerwy. Poprzednio poltora roku? Czlowiek moze zapomniec, ze jest bokserem ;)
 Autor komentarza: Furmi
Data: 24-01-2024 16:31:58 
Mając w pamięci emocje przy walce ŁR z ASz, bardzo chętnie wróciłbym do Rzeszowa. Łukasz ma z tyłu głowy wagę ciężką, kilka miesięcy temu padło zapytanie z obozu Jareda Andersona, pora na pewne kroki. Bo coś ten projekt "Badou Jack na Bliskim Wschodzie" ucichł ostatnio. Ja bym chętnie taką walkę zobaczył z AB.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 24-01-2024 17:39:32 
Walka z Balskim to ze sportowego punktu widzenia rozsądna opcja i warta zobaczenia, aczkolwiek banku tym nie rozbije, bo i Balski jest znany, ale co najwyżej zatwardziałym kibicom i tu trochę szkoda, bo i potrafi boksować, tylko jakoś ta jego kariera toczy się w dziwny sposób. Jared Anderson, oby nie, ale taki Whyte, albo Chisora, czemu nie.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-01-2024 18:52:17 
Tylko nie Jared Anderson..on skończy naszego mocarza..i mówię to bez ironii.. Łukasz może naprawdę stuknąć kilka nazwisk w ciężkiej czy tym bridzer..
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 24-01-2024 19:07:45 
Rozal vs White, Chisora.. super opcje i do wygrania choć i tak Himalaje dla Łukasza ale kasa by z tego była.. jak dla mnie niech wychodzą z Balskim do tańca..
 Autor komentarza: Clevland
Data: 24-01-2024 19:19:16 
Balski ma widowiskowy boks, ale z takim podejściem (praca, noworodek) to obecny przeciwnik wystarczy.
Balski musi pracować to może do freaków pójdzie.
Tam jest kasa.

Ja bym Różańskiego zobaczył z odchudzonym Kownackim…
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 24-01-2024 20:13:56 
Dokładnie, niech on najpierw z tym Górskim wygra (tj. uczciwie, nie tak jak z Kubiszynem czy Radczenką). Tej klasy przeciwnika nie pokonał od 2017...
 Autor komentarza: Boks4ever
Data: 25-01-2024 01:55:04 
Wyglada na to, ze tym paskiem od spodni interesuja sie tylko Polacy i Tony Bellew, ktory nie bylby bez szans z Rozanskim. A smiejemy sie z Manuela Charra.. lol
 Autor komentarza: Boks4ever
Data: 25-01-2024 02:01:16 
Ja mysle, ze Usyk po zwyciestwie nad Furym wskoczy do Bridger i skonczy kariere jako TBE.
 Autor komentarza: golabek
Data: 25-01-2024 06:31:43 
Boks4ever
Byłyby jajca jakby Różański swoim furiackim atakiem złapał Usyka :P A tak serio to uważam podobnie, skoro Balski ma szanse bić się o pas, to nie świadczy dobrze o tej kategorii.
 Autor komentarza: rentier
Data: 25-01-2024 12:46:44 
No Różański chciał zdobyć pas mistrza WBC Bridger, myślał pewnie że będzie wtedy niczym Majster siedział sobie u siebie i bedą mu przyprowadzali kolejnych oponentów a on będzie obijał zarabiał i uśmiechal się do kamery.
Niestety, ale nie ma tak łatwo i pewnych rzeczy się nie oszuka wyimaginowanym "tytułem". Tytuł mistrza to nie tylko wyprodukowane pasy, ale to przede wszystkim pewien SYMBOL. Symbol że jesteś kozak, pobiłeś każdego kozaka z Twoich granic wagowych. Tylko że Różański nie pobił każdego kozaka ze swoich granic wagowych bo Ci kozacy NIE SĄ ZAINTERESOWANI TYMI GRANICAMI WAGOWYMI.

To tak w skrócie rzecz ujmując. Więc niestety ale "W" w boxrecu trochę mało znaczy, w tym biznesie ważniejsze jest co NAPRAWDĘ dokonałeś w ringu.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 26-01-2024 07:31:21 
Sam Balski moim zdaniem nie ma papierów na mistrza.. jest twardy, waleczny ale jak się odpali też opuszcza ręce jak Szpilka i daje się trafiać a ręce nadal nie trzymają gardy.. trochę też Jego ciosy są markowane przez co widoczne dla przeciwnika..ale ebu, czy walka o pas pewnie może go spotkać.. Czasem mam wrażenie ze Adam sam nie wie czego chce..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.