JUAN MANUEL MARQUEZ CHCE WALKI CANELO Z BENAVIDEZEM

Juan Manuel Marquez był wielkim mistrzem, który nie unikał żadnego wyzwania. Jest też bardzo surowy dla innych mistrzów, z Saulem Alvarezem (60-2-2, 39 KO) na czele.

"Dinamita" - były mistrz świata wagi piórkowej, super piórkowej, lekkiej i junior półśredniej, zawsze kręcił nosem na fakt, że Canelo dobiera sobie rywali, a nie walczy w tymi, których najchętniej zobaczyliby kibice. A ci wyraźnie wskazują na Davida Benavideza (28-0, 24 KO).

- Nie chcę już słyszeć o żadnym innym przeciwniku niż Benavidez, który jako oficjalny challenger czeka na swoją szansę od półtora roku. Ile ten facet może jeszcze czekać na mistrzowską szansę? Canelo może odmówić, a wtedy Benavidez zaboksowałby o wakujący po nim tytuł, chciałbym jednak zobaczyć właśnie ich pojedynek - nie ukrywa Marquez.

Plotki głoszą, że Alvarez 4 maja spotka się z Jermallem Charlo (33-0, 22 KO), nie jest to jednak potwierdzona informacja.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Polakos
Data: 20-01-2024 14:23:19 
Też bym chętnie zerknał bo by mogła być konkretna rąbanka.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 20-01-2024 15:20:40 
Niech się biją w tym zestawieniu i w tej kategorii, a po unifikacji Beterbijew vs Biwoł bez względu na jej rezultat Artur vs David w półciężkiej, albo nawet dywizje wyżej i Morrell Jr. vs Biwoł w super średniej lub półciężkiej. Blisko Wschód coś tam może, to i dopomoże.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 20-01-2024 15:43:19 
No ta kostucha Meksykańska może być ciężka do przeskoczenia dla Canelo..
 Autor komentarza: Starykibic
Data: 20-01-2024 20:01:20 
Presja coraz większa. I dobrze. Dzięki niej jest nadzieja, że dojdzie do tego pojedynku w drugiej połowie roku. W maju jakoś tego nie widzę. Bez presji takich osób jak J.M. Marquez, pewnie nie dojdzie do niego nigdy.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 21-01-2024 16:05:47 
Do walki Canelo vs Benavidez dojdzie. Problem jest jednak taki, ze bardzo malo prawdopodobnym jest to że to będzie walka fair. Spodziewam się albo limitów w dniu walki (gdzie DB od lat ma problem z robieniem limitu) albo krótkiego czasu na przygotowania - tak jak w przypadku z Kowalowem. Canelo płaci najlepiej (pomijajac arabów) wiec tam kazdy z chęcią zgodzi sie na wszystko (jak chociazby mniejszy czarlo kotry poszedl 2 kategorie do gory), jezeli Benavidez faktycznie mysli o wygranej to powinien w najblizszym czasie bardzo dbac o zdrowie w sensie caly czas podtrzymywac forme zeby byc w okolicach wagi wyjsciowej oraz w przypadku jakis limitow zrobic przysikusa kosztem kary (chyba Jacobs tak uczynil i dal mocna walke rudemu).

Mimo wszystko mysle, ze walka Canelo vs Benavidez odbedzie sie najwczesniej na wiosne 2025 roku, oczywiscie przy zalozeniu ze do tego czasu David nie przegra. Najpierw zobaczymy Canelo vs przecpany Czarlo, pozniej (wrzesien) zapewne Canelo vs totalnie przereklamowany Mungunia. Jedyne swiatelko w tunelu jest takie, ze ktoras z federacji powie "dosyc" i jakis pas sie uwolni wtedy ktos kto ten pas wygra zapewne bedzie w obszarze zainteresowania rudegosyna.

Jezeli boks zawodowy nie stalby na tak ogromych pieniadzach to Benavidez moglby olac Canelo i zmierzyc sie z Morrelem - wygrany takiego pojedynku niemal na pewno bylby nr 1 w oczach kibicow, nastepnie jeden z nich moglby smialo isc do LHW i tam rzucac wyzwania mistrzom, zwlaszcza ze zarowno Benavidez jak i Morrel to fizyczne potwory (mysle, ze naturallnie oni sa wieksi od Bivola). Pytanie jest jednak co bedzie sie dzialo w LHW po unifikacji? Jakies gloski chodzą, że muslimy chetnie zestawia zunifikowane mistrza z Opetaia, chociaz wydaje mi sie ze zestawienie Bivol vs Opetaia jest bez sensu (roznica gabarytow) ale juz Opetaia vs Beterbijewe - jest do zagrania.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.