BEN WHITTAKER MA MOCNIEJSZE SPARINGI NIŻ WALKI

Jak się rozwijać, to tylko trenując z najlepszymi i regularnie podnosząc poprzeczkę. A Ben Whittaker (5-0, 4 KO) zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko.

Wicemistrz olimpijski z Tokio (2021) w wadze półciężkiej powróci 3 lutego podczas gali Azeez vs Buatsi w Londynie, gdzie jego rywalem będzie solidny journeyman Khalid Graidia (10-13-5, 2 KO).

Whittaker w ramach przygotowań sparuje z czołowym "półciężkim" Craigiem Richardsem (17-3-1, 10 KO) oraz prospektem kategorii cruiser, Cheavonem Clarke'em (7-0, 5 KO). I tak to można robić postępy...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 19-01-2024 08:43:06 
Błyskotliwy niczym RJJ. Może być z niego gruby zawodnik na zawodowstwie, a i nawet srebrny medal olimpijski jak u amerykańskiej legendy.
 Autor komentarza: Galed12
Data: 19-01-2024 10:23:34 
Widziałem jego walki i jest więcej pajacowania niż boksu. Raczej daleko nie zajdzie.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 19-01-2024 10:23:53 
Owszem, Bena Whittakera przyjemnie się ogląda, tyle że na razie wykazywał się na tle przeciętniaków. Przy Khalidzie Graidii też pewnie zabłyśnie. Rodzi się więc pytanie, czy nie będzie jak z Berlangą, który bumów gromił spektakularnie a jak zaczął wychodzić choćby do journeymanów z wyższej półki, to się skończyło rumakowanie. I zamiast za pomocą pięści Berlanga zaczął grzmieć głównie gębą.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 19-01-2024 11:54:18 
"Widziałem jego walki i jest więcej pajacowania niż boksu."

pełna zgoda.

"Raczej daleko nie zajdzie."

o tym na razie trudno wyrokować, bo:

"na razie wykazywał się na tle przeciętniaków... Rodzi się więc pytanie, czy nie będzie jak z Berlangą..."

dokładnie tak.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 19-01-2024 12:03:56 
Wg mnie przypomina w ringu skrzyżowanie RJJ z Princem Nasaemem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.