FRANK SANCHEZ ZASTOPOWAŁ JUNIORA FA

W pierwszym pojedynku wielkiej gali w Rijadzie należący do światowej elity wagi ciężkiej Frank Sanchez (24-0, 17 KO) pokonał przed czasem solidnego Juniora Fa (20-3, 11 KO).

Od początku nieznaczną przewagę zyskał Kubańczyk, ale o dziwo nie widać było różnicy w szybkości, czego raczej spodziewaliśmy się przed rozpoczęciem pojedynku. Dobrze pracował nogami, kąsał lewym prostym, ale brakowało zdecydowania w ofensywie. Dopiero w piątej rundzie zaczął wskakiwać w półdystans dłuższymi seriami, wciąż jednak bez znaczących ciosów.

W szóstym starciu Nowozelandczyk trafił mocnym prawym sierpem, ale na dziesięć sekund przed przerwą Sanchez akcją lewy na dół-prawy krzyżowy na górę posłał przeciwnika na deki. Fa z trudem powstał na osiem, a wtedy zabrzmiał zbawienny gong. Było to jednak tylko odroczenie wyroku...

W siódmej osłonie Sanchez trafił akcją lewy-prawy na szczękę, a "podłączonego" przeciwnika dobił jeszcze prawym podbródkiem i lewym sierpem. Fa znów powstał na osiem, jednak po kolejnym nokdaunie - tym razem po prawym sierpowym na czoło - sędzia zastopował pojedynek.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 23-12-2023 18:19:50 
Ale się ślizgał ten...Fa. Sanchez to uśpiony morderca, przynudza, usypia, a w pewnej chwili robi robotę, choć daleko mu do barbarzyńskiego killera jakim bez wątpienia jest Wilder.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 23-12-2023 18:26:16 
Fa calkiem sprawnie (bezpiecznie) boksowal do czasu pierwszego czystego szota. Walka co prawda byla prowadzona przez Sancheza, ale ten sam strasznie usypial (chyba az za bardzo). Trzeba jednak oddac kubanczykowi ze jest kurewsko precyzyjny i umie zmienic bieg z 2-ki na 6-tke kiedy atakuje. Fa do walki podszedl zbyt asekuracyjnie (byc moze ma swiadomosc swojej przywary w postaci przecietnej odpornosci), Sanchez rowniez wyczekiwal i chyba sam byl lekko zaskoczony niezlym wyszkoleniem (w tym mobilnoscia i szybkoscia) rywala, jednak w polowie dystansu zaczal sie dobierac Juniora i mimo braku pospiechu ogarnal co nalezy robic i to zrobil.

De Mori bez niespodzianki. Wpierdol w pierwszej rundzie (chociaz i tu nieokrzesany Hrgovic zdazyl zaladowac kilka razy w tył łba, chociaz na zyczenie oponenta ktory jest zawodnikiem nie lepszym niz przecietny wujas spod żabki)
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 23-12-2023 19:00:29 
Brawo..
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 23-12-2023 23:07:29 
Mnie nie porwał w tej walce Sanchez. Niby zrobił swoje ale wyglądał bardzo przeciętnie, na tle przeciwnika, którego nie za bardzo wiadomo, jak ocenić. Fa dał dobrą walkę z Parkerem, ale dał się ograć jak dzieciak Browne'owi. Tutaj wyszedł zbyt cięzki i pokraczny a i tak dawał równe rundy. Sanchez dla mnie tak naprawdę nadal niesprawdzony, jeden Ajagba to za mało.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.