DO NIEDAWNA 'LEKKI' HANEY WNIÓSŁ DO RINGU 75 KILOGRAMÓW

Devin Haney (31-0, 15 KO) całą karierę walczył w wadze lekkiej, by w miniony weekend przeskoczyć do wagi junior półśredniej i zgarnąć pas WBC kosztem Regisa Prograis. Po wygranej Haney wspominał coś o kolejne wycieczce w górę i ma ku temu powody.

Wydawało się, że w nowym, wyższym limicie, Haney może coś zatracić, tymczasem w ringu był większy niż Prograis i silniejszy fizycznie. 63,5 kilograma ewidentnie wyszło mu na dobre, ale czy waga półśrednia to nie jeden most za daleko? Nie, a oto dowody...

Komisja Sportowa Stanu Kalifornia w dniu walki, kilkanaście godzin po ceremonii ważenia, znów zważyła zawodników. Okazało się, że w sobotnie południe Haney ważył już 75 kilogramów! W teorii był więc zawodnikiem kategorii super średniej. Wygląda więc na to, że do niedawna "lekki" Devin będzie zmuszony przejść niedługo do wagi półśredniej. A tam czekają już Crawford, Spence, Ennis, być może nawet Pacquiao, będzie więc z kim zawalczyć za duże pieniądze.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 13-12-2023 23:52:30 
Jedynie ciężka jest słuszna i sprawiedliwa. Reszta to ciągłe kombinacje.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 14-12-2023 01:44:00 
Chore akcje. W wiekszosci przypadkow to potrafia meksy (Canelo, Ramirez) ale jak widać "odwodnienia z UFC" sa mozliwe rowniez w boksie. Ponad 20 LBS roznicy to jest juz lekka przesada - zwlaszcza wsrod zawodnikow takich wag ( w sumie to moze byc tylko akceptowalne w ciezkiej)

Wazenia powinny byc jak w amatorce - w dniu zawodow. Niestety tutaj jest za grube siano i za grube sztaby.

Tak czy siak to wyjdzie. PacMan czy Floyd czy nawet Cotto byli relatywnie dlugowieczni, nie tylko dlatego że mieli wielkie skille ale wlasnie dlatego ze w odpowiednim momencie przechodzili wyzej nie niszczac swoich ciał. Chavez Jr (ktory nigdy nie byl wybitny i ciagnal kariere na plecach nazwiska ojca) bardzo szybko sie wykonczyl, regres (ale nie tak gwaltowny) Alvareza tez wychodzi mimo ze facet ma raptem 33 lata.

Cos za cos.

Wielu fanów przez lata mialo pretensje np. do Golovkina ze sie nie wychyla poza swoja kategorie - dlatego tez byl relatywnie zawodnikiem dlugowiecznym.

Jezeli Haney faktycznie wnosi do ringu 75kg to nie powinien sie zarzynac - zrobil lekka (czy kontrowersyjnie czy nie to inna para kaloszy), ogral Progarisa, niech leci do welter - tam jest z kim walczyc, jezeli jakims cudem mu sie uda dostac walke z Crawfordem to git lub wygrac z Ennisem to moze smialo leciec do 154 a na koniec kariery zamykac sie w sredniej.

Mimo, ze haney nie ma papierow na super gwiazde (jest mdly) to jednak jest zawodnikiem naprawde swietnym i kto wie jak ta jego kariera sie potoczy.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 14-12-2023 10:26:43 
A więc meksykański patent wyszedł poza środowisko meksykańskie i rozpowszechnia się w świecie, przy okazji niszcząc uczciwą rywalizację w boksie. Haney jest z Kalifornii, tak jak wielu bokserów meksykańskiego pochodzenia (np. Ryan Garcia), miał więc od kogo podpatrzeć jak wygląda ten proceder. Na pewno trudniejsza jest faza osuszania boksera, bo nawadnianie po ważeniu można sobie wyobrazić. 11,5 kg Haneya oznacza, że kroplówkami wpompowano mu wodę o objętości jednego dużego wiadra. Chyba tylko Gilberto Ramirez miał więcej, ponad 12 kg różnicy pomiędzy wagą w ringu, a na ważeniu. No, ale Ramirez to półciężki/cruiser, więc procentowo do wagi ciała Haney pobił rekord świata. Czy można się potem dziwić przebiegowi walk Benavidez vs Andrade i Haney vs Prograis, gdy w ringu ten o 10 kg cięższy leje tego lżejszego jak chce. Przecież ten lżejszy z góry nie ma żadnych szans, więc po co takie pojedynki oglądać. Obecnie bardzo wielu meksykańskich bokserów wygląda, jakby byli z wagi o 2-3 kategorie wyższej: Ryan Garcia, David Benavidez, Jaime Munguia, Diego Pacheco, Jesus Ramos, Vergil Ortiz, Gilberto Ramirez. To już jest plaga, a przykład Haneya wskazuje, że niedługo będziemy mieli bokserską pandemię, zarazę gorszą od tradycyjnego dopingu zakazanymi substancjami. Okazuje się, że zwykła woda może być skuteczniejsza od sterydów.
 Autor komentarza: Galed12
Data: 14-12-2023 11:12:23 
Przy tak małym zawodniku aż 11,5kg przybrał? grubo.
Czyli 16kg Pereiry z UFC to nie były plotki.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 14-12-2023 12:27:48 
Za niedługo "Gołębie serce", a na koniec bajki "Cygan". Pierwszy da mu wygrać, a drugi oszuka, potem to już tylko zagrać swoją miodową karierę w samym Hollywood:)
 Autor komentarza: Polakos
Data: 14-12-2023 15:26:14 
Prograis ponoć miał 157 funtów czyli by wychodziło też te 71kg z groszem. Generalnie bym tego nie dzielił czy Meksykanie czy Amerykanie - wielu zawodników idzie mocno w górę po ważeniu.
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 14-12-2023 17:00:30 
Dla mnie te nawadnianie zabija uczciwą rywalizację. Zawodnik powinien walczyć w wadze którą reprezentuję na codzień. Wiadomo te przykładowe 2kg no ale 10... bez przesady.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 14-12-2023 19:09:06 
https://twitter.com/jedigoodman/status/1735003442907856986

Tutaj można zobaczyć jak to wyglądało u wszystkich uczestników gali - wiadomo, że Haney rekordzistą, ale też inni dorzucają w okolicach 15 funtów.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 14-12-2023 20:14:45 
Zaraza się rozprzestrzenia w myśl zasady, kto się nie nawadnia ten frajer. Z tabelki podanej przez Polakosa wynika, że nie nawodnił się Jovannie Straffon. No i nie dziwota, że przegrał przez KO3. Idea wagi branej z ważenia poprzedniego dnia była taka, żeby w ringu nie walczyły osłabione głodomory, ale ludzie najedzeni i w pełni sił. A do czego doszło? Do kroplówek wlewanych wiadrami w żyły. Gdzie zaczynają się kroplówki, tam kończy się sport, a zaczyna szarlataneria i oszustwo. 18% przyrostu wagi Haneya wzbudza wręcz przerażenie. Wyobraźcie sobie, że w piątek ważycie 100 kg, a w sobotę 118 kg. To jest chore i zniszczy boks, jeśli szybko nie wprowadzi się przepisów ograniczających ten proceder.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 14-12-2023 21:49:48 
Czyli Haney mógłby spokojnie zawalczyć z Rockym Marciano który w niektórych walkach miał minimalnie ponad 80 Kg- na wadze i w dniu walki :)))))
 Autor komentarza: Starykibic
Data: 15-12-2023 18:24:43 
@Hugo
Oczywiście masz całkowitą rację. Co prawda przy okazji walki Andrade vs Benavidez napisałem, Ze to nie był mismatch. Ale miałem na myśli fakt, że mieścił się on w ogólnie przyjętych normach i zasadach, którymi kieruje się współczesny boks zawodowy. Natomiast oddzielnym jest pytanie o słuszność tych zasad. I tu odpowiedź jest prosta: te zasady kompletni się nie sprawdziły. To co się dzieje teraz, przy okazji robienia wagi, to już patologia.
Cała ta historia stawia w innym świetle walkę Haneya z Łomaczenką, ciekawe ile kilogramów dzieliło ich w ringu. Wasyl mimo, że to przegrał nie jest jeszcze przebrzmiałą pieśnią, możemy się jeszcze spodziewać po nim wielu ciekawych rzeczy. Co nie zmienia faktu, że w tym pojedynku pokpił sprawę. Gdyby miał mental Usyka wygrał by to, nie tylko w ringu, ale i na kartach sędziowskich.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.