MASTERNAK: WALCZYŁEM JUŻ Z KONTUZJĄ ŻEBER, ALE NIE CZUŁEM TAKIEGO BÓLU

- Czułem, że kontroluję walkę, że wchodzi mi lewy prosty, a gdy wydłużam kombinacje, to on jest bezradny. Ale ból był tak duży, że nawet zadając lewy prosty czułem, jakby ktoś wyrywał mi żebra - powiedział Mateusz Masternak (47-6, 31 KO) w rozmowie z Rafałem Mandesem z Super Expressu.

- Lekarze powiedzieli mi, że mam oderwaną tkankę chrzęstną od żeber, dlatego każdy oddech, każdy skręt, powodował ból. Nie byłem jednak jeszcze prześwietlany, to wszystko czeka mnie dopiero jutro, już we Wrocławiu. Ból poczułem już w szóstej rundzie, ale on był jeszcze znośny, natomiast w siódmej nie dało się już boksować. Nie zadawałem już wtedy uderzenia, by zranić rywala, tylko myślałem jak uderzyć, aby samemu nie czuć bólu. Nigdy w życiu czegoś takiego nie miałem, a walczyłem już w przeszłości z kontuzją żeber czy kontuzjowanym kolanem. Wszystko to przytrafiło się w najważniejszej walce w mojej karierze. Zbudowałem najlepszą formę w życiu, mogłem sparować dwanaście rund z trzema różnymi zawodnikami i nagle zdarzyło się coś takiego. Zaczynam się aż zastanawiać, czy to jest jakieś moje przeznaczenie? Być może mam gdzieś tam na górze zapisane, że zawsze mam być tym drugim. Dziś szczerze mówiąc nawet nie chce mi się myśleć o boksie ani trenowaniu. Fakt, pokazałem wczoraj, że jestem w stanie dominować nad mistrzem świata, byłem blisko spełnienia swoich marzeń, ale na koniec przegrałem. Mój organizm dawał już pewne oznaki zmęczenia. Do tej walki trenowałem tak naprawdę rok i pojawiły się problemy z barkami. Być może odezwało się zmęczenie organizmu - dodał "Master", w przeszłości mistrz Europy w limicie 90,7 kilograma.

Przypomnijmy, że prowadzący po siedmiu rundach Polak w stosunku pięć do dwóch nie wyszedł do ósmego starcia. Tym samym Chris Billam-Smith (19-1, 13 KO) obronił po raz pierwszy tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBO. Poniżej wideo i cała rozmowa.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: hardcore
Data: 11-12-2023 18:44:25 
Master chyba jest zbyt rozbity żeby myśleć poważnie o mistrzowskich pasach. Stoczył już niejedną ciężką walkę z mocnymi rywalami, porozcinany i porozbijany. To się musi w końcu odbić na zawodniku z takim rekordem. Nie dość że twarz po przejściach to teraz jeszcze historia z żebrami... jak często zdarza się złamać komuś żebra w boksie zawodowym? Może to pech, a może czas dać sobie spokój bo szkoda zdrowia.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 11-12-2023 18:54:00 
Szkoda Masternaka. Po ludzku, szkoda. Życzę powodzenia i zawsze będę mu kibicował. Imponuje mi jako człowiek i sportowiec. Tak, przegrał. Nie jest miastrzem.
Ale i tak go lubię i cenię.
 Autor komentarza: JAx00
Data: 11-12-2023 18:55:54 
same te żebra sie nie połamały
 Autor komentarza: InAGaddaDaVida
Data: 11-12-2023 18:56:53 
Ludzie, czytajcie/słuchajcie ze zrozumieniem, tu nie ma słowa o złamaniu żeber! Jest na razie podejrzenie oderwania tkanki.. Moim zdaniem potwierdziło się, że nie chodzi o żebra. Musiał mieć jakąś zapaść organizmu, bardzo dziwna sprawa, bo przecież był chyba świadomy że ogólnie wygrywa..
 Autor komentarza: hardcore
Data: 11-12-2023 19:03:23 
Czytałem dziś informację na jednym z portali informacyjnych, że Mateusz ma zdiagnozowane złamanie. Tak czy inaczej oddzielanie się tkanki chrzęstnej od kości też nie brzmi dobrze, bo to przecież połączenie mięśni ze szkieletem.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 11-12-2023 19:16:19 
Bla bla bla ..nie hejtuje ale w boksie w ogóle w życiu to zeby osiągnąć sukces trzebs wyjść poza srefe komfortu ..ja rozumiem że boli ale to wtedy walki o pasy zostawmy inny ..
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 11-12-2023 19:18:54 
I tak jak Ktos słusznie zauważył że zebra dane się nie uszkodziły ..został wyeliminowany w dość prymitywny sposób ..Sorry ale jak dla mnie ta walka To blamaż tu się nie ma w ogóle czym podniecać ..
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-12-2023 19:25:58 
Cóż widocznie tak miało być, miał zostać szóstym polskim mistrzem świata, a walka była niestandardowo w siódmy dzień tygodnia, w który zwykle się odpoczywa i przypisując do tego jakieś ponadracjonalne wytłumaczenie - można by rzec takie przeznaczenie. Nie zmienia to faktu, że do momentu kontuzji mieliśmy do czynienia z koncertem "Mastera" i dlatego chyba każdy wierzący w sukces Polaka może odczuwać pięściarskiego kaca, niemniej takie niespodziewane wydarzenia to ryzyko zawodowe każdego sportowca.
 Autor komentarza: InAGaddaDaVida
Data: 11-12-2023 19:33:24 
Jakby faktycznie było podejrzenie złamania, to RTG to jest ogólnodostępne badanie, byłoby już dawno zrobione. Oderwanie jakiejś tkanki - moim zdaniem na adrenalinie by tego nie czuł, a na pewno teraz czułby dużo bardziej bo teraz dopiero zrobiłby się stan zapalny, itp.
Miszkin słusznie zauważył, że przyszedł jego czas na kryzys wydolnościowy, każdy bokser ma go w walce. Pytanie dlaczego był aż tak silny, dlaczego nie był w stanie nawet wyjść i przetrwać na wstecznym rundę..
Nie wiem, ale moim zdaniem różne teorie spiskowe się tu mogą pojawić, na bukmaherce kończąc
Ostatecznie to sprawa Masternaka, jego kariera i decyzje. Jeśli faktycznie czuł że nie ma sił i że CBS go znokałtuje to może słusznie postąpił. Pytanie czy dostanie drugą szansę? IMO AW nie był zadowolony w wywiadzie, wręcz brzmiało to jak "o kurwa, kolejny". A wiadomo ze bez promocji KP Masternak moze konczyć kariere
 Autor komentarza: pimko
Data: 11-12-2023 20:33:18 
Nie zdziwiłbym się jakby to był koniec kariery Masternaka. Ja go będę szanował, pomimo, że nie zdobył mistrzostwa, tak jak i Gołotę szanowałem i wstawałem w nocy na jego walki. Natomiast jestem przeciwko wszystkim hejterom, którzy teraz będą mówili, że przegrał ze względu na słaby charakter. Jak były symptomy wskazujące na niebezpieczne uszkodzenie zdrowia to obowiązkiem było przerwać tę walkę. Zresztą jak nie mógł oddychać, jak nie mógł skutecznie zadawać ciosów, to bez sensu było dalej walczyć, to druga sprawa. Masternak ma żonę, dzieci i jest jeszcze młody, najgorsze to być hardcorem i zostać kaleką, jak Abdusalamov. Jak są niebezpieczne dla życia i zdrowia symptomy, to trzeba walkę kończyć i tyle.
 Autor komentarza: Mike555
Data: 11-12-2023 20:54:06 
A ja nigdy nie szanowałem i nie szanuję Masternaka za jego ciągłe pretensje do całego świata i wieczne "ale: to do Głowackiego, to do Cieślaka, to do Diablo. Nikt mu przecież nie zakazał tego wygrać, nikt też nie zakazał mu zdobyć pasa wcześniej. Prawda jest taka, że mimo mojej antypatii walczył dobrze i wygrywał, ale na moje oko to był po prostu moment przełamania. Smith po prostu trafił i tak się skończyło. Można powiedzieć, że dobrze, że tylko tak, bo mógł trafić całą serią np. w 9 rundzie i wysłać Masternaka na OIOM - to teoria, ale mogło tak być. Walczył dobrze, przyznaję to, 5 rund punktowałem dla niego na karteczce, ale nie ma co szukać winnych, kontuzja była wynikiem ciosu, niczym innym. Trudno. Na mistrza musimy poczekać. Kurczę, tak moim zdaniem dobrze dysponowany Cieślak w formie, w jakiej był Smith wczoraj po prostu by go zgniótł ( raczej ).
 Autor komentarza: KarateTsunami
Data: 11-12-2023 21:01:24 
Chuja tam, Cieślak to poziom niżej od Mastera. Zgwałcił go Okolie, którego łatwo pokonał CBS - Masternak to zdecydowanie najlepszy obecnie polski bokser, wczoraj dominował mistrza no ale jednak jakiś cios na żebra wszedł i chwała mistrzowi. Był gorszy boksersko ale silniejszy
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 11-12-2023 21:02:08 
Cieslak dziś wysyła Mattiegio do piekła i to bez wątpienia ..
 Autor komentarza: ErykEsch
Data: 11-12-2023 21:02:08 
Nigdy z Mateuszem nie sparowałem (z nikim znanym nie sparowałem...). Może i dobrze...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 11-12-2023 21:04:14 
A czemu to robi bo Cieslaczysko mimo że jest gorszy od Mastera nie kalkuluje i idzie cały czas do przodu ..on by dziś Alalka wyslal na co emeryturę co
 Autor komentarza: pimko
Data: 11-12-2023 21:13:40 
Paradoksalnie, jakby Masternak nigdy nie został mistrzem świata, to dla jego przyszłej roboty trenera (w co wierzę i kibicuję) będzie jeszcze lepiej. Całe pragnienie mistrzostwa będzie wkładał w swoich wychowanków, żeby przez nich zrealizować co mu się nie udało.
 Autor komentarza: InAGaddaDaVida
Data: 11-12-2023 21:23:05 
Niestety tego czego brakuje Masternakowi to siła ciosu. W tej walce to było bardzo widać, bo przecież były akcje gdzie wchodziły kombinacje po 5 ciosów. Podobna sytuacja jak u Adamka jak walczył w ciężkiej. Niby możesz wygrywać walki z TOP 10, ale trudno pokonać mistrzów.
Może to też zadecydowało o poddaniu.. pomysłał: kurczę, jak go tak obijałem i nic, a ja umieram po pojedynczym ciosie
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 11-12-2023 21:41:59 
O bogowie! Anatomia! Żebra składają się z tkanki kostnej i chrzęstnej, oddzielonej ruchomymi stawami. Inaczej człowiek by nie mógł oddychać. Wszelkie kontuzje żeber występują właśnie na styku kości i chrząstki, względnie, łamią się właśnie części chrzęstne, bo są delikatniejsze.

W przypadku uszkodzenia boli to jak jasna cholera i nie da się z tym oddychać. Różnica jest tylko w czasie. Albo człowieka wyłącza od razu (zrobił mi to kiedyś jeden Białorusin w rękawicach do MMA) albo najpierw jest mocny, ale jeszcze znośny ból, a wyłącza po jakichś 2 - 3 minutach. Co zrobił mi jeden początkujący ciężki, kiedy mój trener zabronił mi bić go po łbie, przez co chłopak nabrał śmiałości i mi przypierniczył na dół.

Walczyć się z tym nie da. Niezależnie, czy ktoś jest Masternakiem, Muhammadem Ali czy szemranym typkiem z bramy, takim jak ja. Ból odbiera oddech, wyprowadzanie ciosów ze skrętem jest niemożliwe a każdy ruch pogarsza sprawę. I tyle w temacie. Masternak się poddał, bo musiał.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 11-12-2023 22:08:28 
Kiedyś ktoś mi powiedział ze nie da to się parasola w dupie otworzyc..
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 11-12-2023 22:25:55 
Pozwolę sobie zebrać dwie ostatnie wypowiedzi w jedno, aby podkreślić zaznaczający się między nimi kontrast na poziomie intelektualnym:

Autor komentarza: Stieczkin
Data: 11-12-2023 21:41:59
O bogowie! Anatomia! Żebra składają się z tkanki kostnej i chrzęstnej, oddzielonej ruchomymi stawami. Inaczej człowiek by nie mógł oddychać. Wszelkie kontuzje żeber występują właśnie na styku kości i chrząstki, względnie, łamią się właśnie części chrzęstne, bo są delikatniejsze.

W przypadku uszkodzenia boli to jak jasna cholera i nie da się z tym oddychać. Różnica jest tylko w czasie. Albo człowieka wyłącza od razu (zrobił mi to kiedyś jeden Białorusin w rękawicach do MMA) albo najpierw jest mocny, ale jeszcze znośny ból, a wyłącza po jakichś 2 - 3 minutach. Co zrobił mi jeden początkujący ciężki, kiedy mój trener zabronił mi bić go po łbie, przez co chłopak nabrał śmiałości i mi przypierniczył na dół.

Walczyć się z tym nie da. Niezależnie, czy ktoś jest Masternakiem, Muhammadem Ali czy szemranym typkiem z bramy, takim jak ja. Ból odbiera oddech, wyprowadzanie ciosów ze skrętem jest niemożliwe a każdy ruch pogarsza sprawę. I tyle w temacie. Masternak się poddał, bo musiał.


Autor komentarza: lukaszenko
Data: 11-12-2023 22:08:28
Kiedyś ktoś mi powiedział ze nie da to się parasola w dupie otworzyc..
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 11-12-2023 22:56:50 
Przyznam się że do wczoraj od kilku lat nie oglądałem Mastera, bo nie mogłem patrzeć jak się usztywniał podłączasz walki. Zawsze brakowało mu bokserskiego luzu. Ale wczoraj mimo że niestety poległ w boju do momentu zakończenia wyglądał bardzo dobrze. Fajnie się go oglądało jak nie Polaka :) Były magiczne momenty. Szkoda że nie wszedł żaden prawy sierp na górę, bo odpalonych było sporo.
No nic trzeba czekać dalej na krajana, który da emocje i pokaże kawał dobrego boksu. Na razie nikogo na horyzoncie nie widać.
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 11-12-2023 22:57:26 
*podczas
 Autor komentarza: Yaponka
Data: 11-12-2023 23:18:08 
A dlaczego jak nie Polaka? To jest właśnie ten syndrom oszusta. Niby jestem dobry ale inni przecież są z zupełnie innej galaktyki bo trenowali w prawdziwym gymie a nie w jakiejś tam salce przyszkolnej. Tego nie ma Różański. Prosty chłop jak cep ale swoją wartość zna i walczy o stawkę lepiej niż potrafi. Masternak dał z siebie ile mógł. Czy mógł więcej? Będzie się nad tym zastanawiał do końca życia
 Autor komentarza: Hugo
Data: 11-12-2023 23:46:44 
Dlaczego jako redakcja rozpowszechniacie nieprawdę? Masternak prowadził u 2 sędziów, a u trzeciego był remis. "At the time of the stoppage, Masternak was ahead on two of the three scorecards 68-65, while the third scorecard had the contest even.". To jest informacja z https://www.ringtv.com/662128-chris-billam-smith-stops-game-mateusz-masternak-at-start-of-eighth-defends-cruiserweight-belt/, którą można znaleźć także na wielu innych stronach o boksie. Tylko u nas w Polsce tworzy się legendę.
 Autor komentarza: ErykEsch
Data: 12-12-2023 00:00:32 
Masternak łączy kulturystykę z boksem. Tak jak Mariusz Pudzianowski, który łączył kulturystykę z noszeniem skalnych kul...
Słaba to kombinacja sportów... Ale skoro MP dał radę to MM da radę...
Furmi, chcesz zdjęcia z treningu Andrzeja Fonfary? Pisz na priv...
 Autor komentarza: Boks4ever
Data: 12-12-2023 04:12:11 
@lukaszenko

Mialeś kiedyś baranie połamane żebra? Jeszcze pod innym postem porównujesz Masternaka do Adamka. Co innego walczyć ze złamanym nosem, a co innego z połamanymi żebrami ty pierdolony imbecylu. Im starszy, tym głupszy.
 Autor komentarza: Ignacy
Data: 12-12-2023 07:54:27 
A niech się dzieje, co chce, niech mnie Administrator wypierdoli z forum - ale powiem co myślę o takich złamanych chujach, jak "lukaszenko".

Połamane zebra sprawiają ogromny ból, nawet przy kichnięciu czy zakasłaniu. Co dopiero, gdy spadają na nie silne ciosy. Żebra mogą przebić inne organy wewnętrzne i spowodować nawet śmierć.
Ale nie, Masternak miał ryzykować życiem czy kalectwem, żeby zasłużyć sobie na uznanie takiego plugawego gnoja, jak "lukaszenko".

Powinno się takiemu połamać żebra i kazać mu się bić.
A zapewne, chuj, boi się zastrzyków i dentysty.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-12-2023 07:57:27 
Master ma przesunięty próg bólu a i tak nie dał rady. Przegrał ze zdrowiem. Całe to nieoczekiwane rozstrzygnięcie walki wyglądało jakby spokojnie prowadzący w wyścigu formuły 1 kierowca został nagle zmuszony awarią do zjazdu do boksu. Ta powyższa informacja pokazuje, że może być jeszcze gorzej niż złamanie/pęknięcie żeber. Ogólnie są gorsze w skutkach zdrowotnych kontuzje niż pęknięcia i złamania. Oby tak nie było w tym przypadku.
Jak widać brak pokory w ocenie Mastera, obnaża forumowych imbecyli. "pan" pływadełko np pisze o "blamażu" i daje tutaj koncert głupoty. To pokazuje kto jest oderwanym od rzeczywistości teoretykiem, który ze sportem, potężnym bólem z tym związanym nigdy nie miał do czynienia albo mu się bardzo wydaje, że miał. Pokora i jeszcze raz pokora w ocenie innych zwłaszcza ze strony kanapowych kibiców. Chociaż co to za kibice co srają we własne gniazdo tym bardziej jak racji nie mają.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-12-2023 07:59:55 
A kontynuowanie walki ze złamanymi żebrami to niepotrzebne ryzyko... bardzo duże ryzyko.
 Autor komentarza: sekundant
Data: 12-12-2023 08:42:56 
Niczego nie neguję, tylko czy Masternak na pewno ma te żebra złamane? Prześwietlenie na pewno było, a potwierdzenia brak. Po powrocie pozuje z kibicami i nie jest jakiś specjalnie ostrożny w kontakcie z nimi.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 12-12-2023 09:27:21 
Porażka to porażka, cała reszta to medialny szum.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 12-12-2023 09:47:17 
sekundant
jak złamane/pęknięta to heroizm w postaci kontynuowania walki to niepotrzebne ryzykowanie, wręcz bawienie się z ogniem. Jak inne tematy typu oderwanie tkanki chrzęstnej od kostnej żeber to komplikacje w wyleczeniu. Jak to i to... to niezła chujnia i pech.
Cukrzykos
cieniasie... medialny szum to robią tacy jak ty co srają we własne gniazdo krytykując bezpodstawnie Mastera. Przypuśćmy, że jakimś nadludzkim cudem Mateusz kontynuowałby walkę spełniając "wymagania" takich kanapowców jak ty. Wtedy prawdopodobnie snułby się po ringu bo walczyłby z własnym ciałem a takie jełopy jak ty, pływadełko czy BurakoFjut pisali by jak nie potrafi "postawić kropki nad i", brakuje mu "tego czegoś" itp podobne głupoty. Bo wy jak widzicie boks w telewizji to go nie oglądacie, was jełopy ciosy czy kontuzje nie bolą, nie paraliżują i więc wszystko jest dla was takie proste i oczywiste.. no i wymagania macie.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 12-12-2023 10:03:31 
Hugo, zgadza się, Steve Gray miał remis i to jest ciekawa sprawa, bo lubię tego sędziego jako ringowego, w ringu jest uczciwy - ale poza nim widać nie za bardzo.
Bo należy zadać pytanie, które dwie rundy z rund 2, 3, 4, 5, 6 dał Smithowi. Z 34 fanów punktujących na boxrecu rundę 6 dało CBSowi chyba tylko 6, a ŻADEN nie dał CBSowi rund 3, 4, 5. Rundę 2 - tylko jeden na 34. Jak dla mnie w rundzie 2, podobnie jak 3 i 5, dominacja była pełna, na tyle że gdyby była większa to trzeba by to punktować 10-8.
Rozumiem runda 6 dla CBS, byłby to oczywiście błąd, ale któraś z rund 2, 3, 4, 5 da się wytłumaczyć tylko jako przekręt. Jestem ciekaw, czy któryś z zawodowców (sędziów, dziennikarzy, itd.) hobbystycznie punktujacych tę walkę, dał CBSowi dwie rundy z rund 2 - 6. Osobiście stawiałbym, że nie znajdzie się żadna taka osoba.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 12-12-2023 10:29:07 
Ignas
Gnój to ty idź tam u siebie na polu wywiez ..ja nikogo nie obrażam nawet takiego nawozu jak ty ..starań się rozmawawiac z kazdym.gezexznie..msm odmienne zdanie na temat tej walki co większość ..i tyle ..
 Autor komentarza: mchy
Data: 12-12-2023 11:39:58 
Dobrze by było Polakos, abyś zastosował swoje słowa do porażek pewnego pana z Biwołem i Floydem :)
 Autor komentarza: mchy
Data: 12-12-2023 11:40:38 
A żebra MM nie były złamane.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 12-12-2023 12:30:39 
Ja tam z porażkami nigdy nie miałem problemu, tym bardziej że w tym przypadku kolekcja zwycięstw robi na mnie niemałe wrażenie.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 12-12-2023 13:04:29 
@Ariosto
Ja też tam miałem remis. Ale punktowałem w taki sposób, że wszystkie rundy, w których Masternak nie tłukł Smitha jak psa, czyli bardzo wyraźnie - dawałem Anglikowi. Innymi słowy, punktowałem "po gospodarsku", żeby mieć realny ogląd sytuacji po zakończeniu walki po 12 rundach.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 12-12-2023 15:00:04 
@Stieczkin
To pytanie jest podobne, jak punktowałeś? Zakładam, że runda 1, 7, no i pewnie 6 - ale to w jeszcze jednej trzeba było dać remis (a nie dla CBS jak poprzednio napisałem). Jak dla mnie najbliżej (ale nadal nie blisko) remisowej była runda 4, z tego co pamiętam na gorąco, ale to było w emocjach.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 12-12-2023 15:43:48 
@Ariosto
A tego to już niestety nie pamiętam :) Zawsze przed "ważnymi" walkami z namaszczeniem otwieram sobie excela i potem punktuję. Ale kiedy mój "faworyt" przegrywa przed czasem, to z irytacją zamykam arkusz i idę pisać na .org-u :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.