HANEY: JESTEM TWARZĄ BOKSU, MOGĘ WRÓCIĆ DO LEKKIEJ DLA DAVISA

- To ja jestem dziś twarzą boksu - mówi Devin Haney (30-0, 15 KO), mistrz świata wagi lekkiej federacji WBA, IBF i WBO.

Amerykanin do niedawna był bezdyskusyjnym championem na granicy 61,2 kilograma, stracił jednak tytuł WBC na rzecz Shakura Stevensona. W zamian za to przeskoczył do kategorii junior półśredniej i 9 grudnia zaatakuje Regisa Prograis (29-1, 24 KO) i jego pas WBC w wyższym limicie. Nie wyklucza jednak powrotu do dywizji lekkiej.

- To ja jestem tym, który podejmuje ryzyko, pozostaję aktywny i mierzę się z najlepszymi na świecie, zapełniając hale. Nie jestem gościem, który wybiera sobie rywali czy uchyla się od kogokolwiek. Nie wykluczam powrotu w przyszłym roku do wagi lekkiej na dużą walkę z "Czołgiem" za duże pieniądze. Inne walki w dywizji lekkiej nie mają już chyba takiego sensu - powiedział Haney.

Wspomniany "Czołg" to oczywiście Gervonta Davis (29-0, 27 KO), gwiazdor PPV skaczący po wagach super piórkowej, lekkiej i junior półśredniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maksymalista
Data: 25-11-2023 17:22:54 
Ten to już chyba w każdym wywiadzie mówi że jest "twarzą boksu".
Coś mu się płyta zacięła.
 Autor komentarza: Boks4ever
Data: 25-11-2023 18:03:41 
Twarz boksu? Kurwa! To już wolę Wildera z jego chorą osobowością, niż tego nudziarza, który przegrał z dużo mniejszym Łomaczenką.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 25-11-2023 18:15:42 
Twarza boksu jest Joshua nawet kiedy przegrywa 3 z 4 walk (Ruiz 1-1, Usyk 0-2)
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 25-11-2023 19:41:59 
Twarz boksu? Raczej jego flaki. Z olejem. Chociaż w tej materii też ma poważnego konkurenta w postaci Okolie. Tyle że pajęczaka Lawrence'a już do dużych walk raczej nie dopuszczą, gdyż boks to jednak nie zapasy.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 25-11-2023 21:16:11 
Nie jest zły, a nawet dobry ma dryg techniczno-strategiczny, ale publiczności nie porwie tak jak Hopkins 1.0. Jednakże nobliwy Bernard w sędziwej wersji już wzbudzał zainteresowanie, bo i jego dyspozycja w takim wieku budziła niemały podziw. Haney może i wygrał z Łomaczenko, ale ogłoszony werdykt to był najgorszy z możliwych z palety dostępnych rezultatów.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.