FURY USPOKAJA USYKA: ZNOKAUTUJĘ NGANNOU

Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) i Aleksander Usyk (21-0, 14 KO) wpadli na siebie na kolacji. Anglik zrobił jak zwykle show, przytulił rywala, z którym niedługo powinien zawalczyć i zaczął swoje gierki. Ale Ukrainiec nie był dłużny, podniósł mistrza WBC i panowie się rozeszli z uśmiechem na twarzy.

Jutro wieczorem Fury spotka się na dystansie dziesięciu rund z wielką gwiazdą MMA, ale bokserskim debiutantem - Francisem Ngannou. Jeśli wygra, kolejną przeszkodą ma być właśnie Usyk, champion IBF/WBA/WBO.

- Francis, uważaj na Tysona, potrzebuję go w ringu 23 grudnia - zwrócił się Usyk do Ngannou. Ale mistrz WBC go uspokaja.

- Spokojnie, moja walka z Ngannou to jak mecz mistrza w tenisie stołowym z Novakiem Djokoviciem na kortach Wimbledonu. Jeśli dwóch zawodników stanie na środku ringu i zacznie wymieniać ciosy, to wygra nie ten, który jest bardziej umięśniony i silniejszy, tylko ten, który ma większe umiejętności. Szybko się z nim rozprawię, znokautuję go - powiedział Fury.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 27-10-2023 21:48:35 
Sam przyznaje, że to mismatch. Niestety to racja.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 27-10-2023 22:29:57 
Fury musi pouwazac do drugiej rundy (koniec tlenu Ngannou), poudawac w rundach 3-5 zeby za szybko nie skonczyc Kameruna
 Autor komentarza: ChudyByk
Data: 28-10-2023 01:29:09 
Gerlach racja. Kto ma. Zamiar ogladac Live?
 Autor komentarza: werwoolf
Data: 28-10-2023 16:45:07 
Myślałem, że z grubym koniec ale forma niezła jest, co prawda on był prime 3 lata temu, ale widać po przygotowaniach szykuję się na coś mocnego. Tylko z tym ch*jem nic nie wiadomo.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.