LEŚNIAKOWI PRZESZŁA OBOK NOSA WALKA O MISTRZOSTWO EUROPY

Michałowi Leśniakowi (17-2-1, 4 KO) sprzed nosa uciekła walka życia, ale jeszcze nic straconego. Wszystko może tylko przesunąć się w czasie.

Pod koniec kwietnia Jordy Weiss (30-0-1, 3 KO) i Jon Miguez (17-0-1, 8 KO) stoczyli walkę o wakujący tytuł mistrza Europy wagi półśredniej. Sędziowie jednak orzekli remis, więc na tronie EBU wciąż był wakat. Rewanż miał odbyć się w najbliższy wtorek we Francji, ale Hiszpan zgłosił kontuzję. Wtedy pojawiła się propozycja dla pięściarza z Wałbrzycha.

Leśniak podpisał już nawet kontrakt na walkę z Weissem na 31 października o wakujący pas EBU, jednak wtedy protest zgłosił zespół Migueza. Michałowi pojedynek o mistrzostwo Europy przepadł. Ale być może tylko na jakiś czas.

Polak ma podpisaną umowę, ona wciąż obowiązuje i niewykluczone, że spotka się ze zwycięzcą rewanżu Francuza z Hiszpanem w przyszłym roku.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 27-10-2023 16:42:25 
Byłoby bardzo ciekawie, choć przyznam się bez bicia, iż zarówno Francuz, jak i Hiszpan są dla mnie anonimowi i jakie są szanse naszego zawodnika nie mam kompletnie pojęcia. Niemniej jak najbardziej czekam na rewanż Leśniaka z Jasiewiczem, bo takich walk się nie zapomina.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 27-10-2023 17:00:12 
Leśniaka zweryfikował Dekys. Nie ma się co nim podniecać.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.