FURY vs NGANNOU: DROGA DO RIJAD (ZAPOWIEDŹ WIDEO)

Na osiem dni przed walką Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO) z Francisem Ngannou prezentujemy Wam drugi oficjalny zwiastun zapowiadający galę w Arabii Saudyjskiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 20-10-2023 19:02:41 
Ngannou to jest potwór, ale...w MMA, a Fury największy kuglarz w boksie, a walka będzie na zasadach tej drugiej dyscypliny, więc nawet dobre materiały promocyjne nie są w stanie przetransformować tej hybrydy w starcie gigantów. W końcu Haile Gebrselassie nie dałby rady Boltowi w sprincie, tak więc pozostaje monotematyczny, to będzie Mayweather Jr vs McGregor 2.0 w królewskiej wadze i anturażu.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 20-10-2023 19:14:20 
Hucpa w Rijadzie :)

Szkoda troche Ngannou, bo twardy fighter w mma, a wyjdzie na pipe. Z dr str zgodzil sie na wszystko co Daddy J.Fury narzucil. Jeszcze w malych rekawicach byloby 60-40% dla Ngannou, ale tak to jest 10-90% i po czwartej rundzie 1-99% ;)
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 20-10-2023 21:50:48 
Można wydać wiele pieniędzy na promocję i zapowiedzi ale według mnie nie przełoży się to na oglądalność. Fanbase to fani boksu (tutaj wielu i tak to obejrzy aby zobaczyć Anglika), fani MMA (którzy raczej są mniej zainteresowani ale mogą oglądnąć aby poznać rzeczywisty warsztat Ngannou w boksie, który w MMA był niezły) oraz Anglicy, którzy kupią choćby Fury walczył z Davidem Bowie.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 21-10-2023 10:35:45 
@Dyktat
W wypadku akurat tej walki/gali masz trochę błędny tok rozumowania. To przedsięwzięcie nie musi "zarabiać" w rozumieniu przyniesienia dochodów finansowych. Ba, ono się nawet nie musi zwrócić i pewnie się nie zwróci. Gdyby myślano o pieniądzach, to walka odbywałaby się w Wielkiej Brytanii.

Ale odbywa się w Arabii Saudyjskiej i jest opłacana przez tamtejsze władze, z petrodolarów. Sama w sobie jest więc promocją kraju. Względnie, ma pełnić taką rolę. W ten sposób Saudowie pośrednio przymilają się "zachodowi", a właściwie jego "prostemu ludowi". Przekaz jest oczywisty. "Patrzcie, wcale nie jesteśmy takimi dzikusami, za jakich nas uważacie. Lubimy boks, tak jak wy. Organizujemy dla was walki, które bez nas nie doszłyby do skutku. Zapewniamy neutralny grunt, na którym, tak jak w Dubaju, możecie przestać udawać, że nienawidzicie Ruskich i się z nimi poobściskiwać. Identycznie, jak to robicie w Dubaju. Jesteśmy fajni!".

I tyle. Ciemny lud to kupi. I cyrk Fury'ego z Nhounnu i "fajność" Saudów.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 21-10-2023 13:03:26 
Impreza się zwroci na pewno..danie główne tu wszytko w rękach Furego ..ale pozostałe pojedynki jaka karta ..kto narzekać może na ten event ?
 Autor komentarza: rentier
Data: 21-10-2023 13:22:58 
"Autor komentarza: gerlachData: 20-10-2023 19:14:20
Jeszcze w malych rekawicach byloby 60-40% dla Ngannou"

Eeee, że kurwa co? To tak jakby mówić że ten steryd Tyson miałby 60-40% na Gromdzie z Kubiszynem, a jak było w walce to widzieliśmy. Silniejszy cios to jeszcze daleka droga do czegokolwiek w zarówno boksie jak i walce na gołe pięści. Fury by rozniósł Ngannou w każdej walce na pięści - czy to gołe czy w rękawicach.
 Autor komentarza: rentier
Data: 21-10-2023 13:26:12 
"Autor komentarza: DyktaTData: 20-10-2023 21:50:48
Można wydać wiele pieniędzy na promocję i zapowiedzi ale według mnie nie przełoży się to na oglądalność."

Ja myślę, że oglądalność będzie niezła. Ale nie z powodu tego, że ludzie w skrytości marzą o takich walkach, ale zwyczajnie nie ma co oglądać. Ja sam chyba to obejrzę, bo...nie ma nic innego w wadze ciężkiej od jakiegoś czasu. Był Zhang - Joyce II, a tak to nie ma nic od długiego czasu. Zapewniam, że jakbyśmy mieli walki jak w latach 90-tych, Holyfield Mercer, a zaraz potem np Lewis - Botha czy Ruddock - Tyson, to mało kto by chciał taką hucpę oglądać. Ale takich walk w najbliższym czasie nie ma, a na bezrybiu i rak ryba.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.