WALLIN WYPRZEDZIŁ JOSHUĘ - ON DLA HRGOVICIA W WALCE O PAS IBF?
Decyzja władz federacji IBF może na nowo zmienić plany ekipy Anthony'ego Joshuy (26-3, 23 KO). Bardzo możliwe, że w przyszłym roku pas IBF wagi ciężkiej zmieni będzie wakujący, ale zmienił się skład ewentualnych pretendentów.
W skrócie - na przełomie roku ma dojść do unifikacji Fury vs Usyk, obaj jednak w kontrakcie mają mieć zapis o rewanżu, który może aktywować przegrany z pierwszej potyczki. Na to nie zgadzają się władze International Boxing Federation, narzucając zwycięzcy obowiązkową obronę z Filipem Hrgoviciem (16-0, 13 KO). Zarówno ekipa Fury'ego, jak i Usyka, zostały o tym poinformowane bezpośrednio przez federację. Bardzo więc prawdopodobne, że w rewanżu Usyka z Furym w stawce będą już tylko pasy WBC, WBA i WBO. A o wakujący tytuł IBF powalczy Hrgović.
Oczywiście Chorwat miałby spotkać się z kolejnym najwyżej rozstawionym w rankingu zawodnikiem. Takim do niedawna był Joshua, jednak potyczka Otto Wallina (26-1, 14 KO) z Muratem Gasijewem (30-2, 23 KO), wygrana przez Wallina na punkty, była półfinałem eliminatora IBF. W opublikowanym dziś rankingu IBF Wallin wyprzedził więc Joshuę i to on na ten moment byłby przeciwnikiem Hrgovicia, jeśli spełni się kreślony przez nas scenariusz...
Poniżej prezentujemy Wam screen z uaktualnionego dziś zestawienia IBF. Niestety od dawna nie mamy w wadze ciężkiej swojego przedstawiciela.
Z szachami według mnie przesadziłeś. Wallin aż tak dobry technicznie nie jest ale rozumiem o co chodzi.
Osobiście uważam, że Joshua nie chce kolejnej walki z Usykiem i pewnie wolałby walkę z Wilderem, z którym ma spore szanse jak i ma szanse sporo zarobić. Osobiście sam bym chciał takiej walki.
Miłoby było także zobaczyć walkę Andersona z kimś z pierwszej 15stki.
Patrząc po rankingu dobra byłaby walka Sanchez -Wallin.
Bakole również powinien z kimś zawalczyć.
Pozycję Kabayele uważam za nieco zbyt wysoką.
Dwa to zupełnie inna sprawa, która mam nadzieję obudzi czołówkę. Otóż sam fakt, że Wallin miał jaja, wziął walkę z faworyzowanym Gassijewem, poleciał do Turcji (?), wypykał Rosjanina i wystrzelił w rankingach IBF i Boxrec. Zaryzykował, opłaciło się, teraz stał się oczkiem uwagi i może to dobrze rozegrać - sportowo i/lub finansowo.
W czasach kiszenia pasów przez federacje, ich ulubieńców i magnatów promotorskich, zestawienia pomiędzy zawodnikami czołówki to jedyny sposób na dopchanie się do walk mistrzowskich.