MARTIN BAKOLE: NAJPIERW ZBIJĘ TAKAMA, POTEM CHCĘ ZHANGA ZHILEI

- Takam jest w prawdziwych tarapatach. Sprawię mu lanie, jakiego jeszcze nie dostał - odgraża się Martin Bakole (19-1, 14 KO), który 28 października na rozpisce gali Fury vs Ngannou spotka się z Carlosem Takamem (40-7-1, 28 KO).

- Bardzo cieszę się na myśl o walce z Takamem. Popełnił duży błąd wybierając właśnie mnie. Niewykluczone, iż będzie to jego ostatnia walka w karierze. Mocno go pobiję - kontynuował wielki Kongijczyk, numer dwa rankingu federacji WBA wagi ciężkiej.

W daniu głównym Tyson Fury (33-0-1, 24 KO) spotka się z gwiazdą MMA, Francisem Ngannou. W ramach przygotowań Bakole i Fury zrobili z sobą trochę rund sparingowych.

- Kiedy tylko dostałem telefon od Fury'ego, od razu się spakowałem, bo wiem, jak dobre są to sparingi. Pomagamy sobie nawzajem. Zresztą nikt w Wielkiej Brytanii nie da mi lepszych sparingów niż Tyson. Jeśli w końcu zmaterializuje się jego walka z Usykiem w unifikacji wszystkich pasów, bardzo chętnie zaboksuję na rozpisce ich gali z Zhangiem Zhilei. Bardzo dobrze radzę sobie z mańkutami, wie coś o tym sam Usyk - dodał Bakole.