BRACH Z ISKRĄ, PRYGA DO PRZODU

Paweł Brach (2-0) efektownie odprawił drugiego zawodowego rywala, choć nie udało mu się skończyć Rafaila Melnyka (1-4, 1 KO) przed czasem.

Już pod koniec pierwszej rundy pięściarz z Radomia skontrował Ukraińca prawym sierpowym, dodał lewy sierp i zaakcentował swoją przewagę. Powiększał ją w trzej kolejnych odsłonach, boksując za lewym prostym i dwa-trzy razy na rundę zrywając tempo wydłużoną kombinacją. Pojedynek do jednej bramki, ale na pełnym dystansie.

Wcześniej Igor Pryga (5-1, 1 KO) nokdaunem w piątej rundzie zapewnił sobie nieznaczną wygraną nad Otarem Czachwaszwilim (2-3, 1 KO). Sędziowie punktowali 59:54 i dwukrotnie 57:56.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 29-09-2023 23:46:10 
Brach z jaką iskrą? Raczej z watą. Buma nie potrafił pokonać przed czasem.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 30-09-2023 08:15:08 
No właśnie ..Skoro oni już na początku kariery nie potrafią nokautowac..to jest wręcz niewiarygodne że 95 polskich tak zwanych bokserów to waciaki..
 Autor komentarza: puncher48
Data: 30-09-2023 12:22:52 
Nie przesadzałbym, może i cegłami nie bije, ale styl jak dla mnie efektowny i z pazurem. Jak nabierze ogłady zachowując to, co w nim najlepsze to będziemy mieli sporo pociechy z niego. Nie trzeba być królem nokautów, aby stać się całkiem dobrym/znakomitym pięściarzem vide Maciej Sulęcki/Chris Byrd.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.