KOWNACKI MYŚLI O WALCE W POLSCE
- Urodziłem się w Polsce i mam tam ogromną rzeszę fanów, więc może dobrym pomysłem byłaby walka pożegnalna właśnie tam? - zastanawia się Adam Kownacki (20-4, 15 KO). Ostatnia porażka niemal na pewno zostanie unieważniona, ale mało to zmienia w sportowych ambicjach Adama.
Joe Cusumano (22-4, 20 KO) pobił naszego polonijnego wojownika pod koniec czerwca, lecz kiedy poszedł na kontrolę dopingową okazało się, że wspomagał się niedozwolonymi środkami. "Babyface" chce wrócić na zwycięską ścieżkę, ale dał sobie już chyba spokój z podbijaniem świata.
- Być może pożegnalna walka w Polsce byłaby dobrym pomysłem. Dwóch z trzech moich ostatnich rywali wpadło na dopingu. Jeśli mam wrócić, to powinienem wracać z takimi rywalami jak wracający po długiej przerwie Jarrell Miller. Wolę wystąpić na mniejszej gali z zawodnikiem nieco słabszym, by sprawdzić jak się czuję w ringu - dodał Kownacki.
Jak dla mnie Adaś lepiej niech zawiesi rękawice na kołku... miał ciekawą karierę , wygrał kilka ciekawych walk, dobrze zarobił ale też ostatnio bardzo dużo zebrał i mimo wszystko że jego dwóch rywali złapano na dopingu nic nie zmieni bo zdrowia mu to nie wróci. On miał styl bardzo destrukcyjny dla niego, zbyt dużo zbierał i jest już rozbity... w jego wypadku to każdy już rywal może zrobić mu krzywdę...
Pozegnala walka dlaczego by nie ale z kimś bez ciosu i ze szklaną szczęką,, może Szpilek 😉
Marcin Najman już czeka... i śmieje się z daleka.
Fonfara dostał $100 za walkę z Najmanem.
Kownacki zapewne podobne pieniądze przytuli.