JOHNNY FISHER ZDAŁ TEST, WYGRANA MŁODEGO HATTONA

Trwa noc wagi ciężkiej w Londynie. W pierwszej z czterech głównych walk Johnny Fisher (10-0, 9 KO) pokonał przed czasem solidnego Harry'ego Armstronga (5-2-1).

Fisher ruszył od razu po gongu, zaskoczył rywala mocnymi bombami z obu rąk i już po jedenastu sekundach Armstrong wylądował na deskach. Przetrwał jednak kryzys w pierwszej i drugiej rundzie, by w trzeciej toczyć już walkę jak równy z równym. Dobrze radził sobie również w czwartej, jednak w końcówce pogubił się przy linach i znów był w tarapatach.

Po dobrym piątym starciu, w szóstym Johnny miał lekki kryzys i można było zwątpić, czy wytrzyma duże tempo na długim dystansie. Ten jednak wrócił ze zdwojoną siłą w siódmej rundzie, zaczął wszystko prawym overhandem, a zaraz potem przy linach w akcji prawy na prawy wyprzedził przeciwnika, posyłając go na deski i rozcinając mu łuk brwiowy. Po liczeniu do ośmiu Fisher doskoczył do zranionej ofiary, dodał kilka kolejnych uderzeń i z narożnika poleciał ręcznik na znak poddania.

Wcześniej Campbell Hatton (13-0, 5 KO), syn legendarnego "Hitmana" z Manchesteru, pokonał po ośmiu rundach 78:74 Toma Ansella (10-5, 2 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wesley94
Data: 12-08-2023 21:58:15 
Test może i zdał, mistrzem świata to on raczej nie będzie. Nasz Łukasz Różański by tego Armstronga skończył w pierwszej rundzie, a Fisher się wystrzelał.
 Autor komentarza: mani4c
Data: 12-08-2023 22:33:02 
Haha, no na pewno. ;) Walka była spoko i dzięki agresji Fishera dała trochę frajdy.
 Autor komentarza: canislupuscampestris
Data: 13-08-2023 02:27:44 
Walka Fishera najlepsza na gali.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 13-08-2023 10:11:48 
Obejrzałem skrót (bo DAZN nie ma powtórki całości).
Fisher bardzo pozytywnie zaskoczył. Na początku to było takie drewno, że oczy bolały, nawet jeszcze 1-2 walki temu był super spięty i kołkowaty. A w tej walce o wiele bardziej rozluźniony (chociaż nadal nieco spięty), dużo lepsze poruszanie się po ringu, niezła defensywa, duży wachlarz akcji w ofensywie, dobra kondycja.
Oczywiście to wszystko na tle przeciwnika z drugiej setki boxreca. Ale nawet gdyby to było na worku, to progres jest bardzo wyraźny.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.