WSPANIAŁY 'POTWÓR' INOUE ZLAŁ FULTONA I ZOSTAŁ MISTRZEM W 4. WADZE!

Wspaniały Naoya Inoue (25-0, 22 KO) był już mistrzem świata trzech kategorii. Dziś ruszył po tytuł w czwartym limicie, a na jego drodze stanął niepokonany Stephen Fulton (21-1, 8 KO), zunifikowany champion WBC/WBO wagi super koguciej, czy też jak kto woli junior piórkowej.

W pierwszej rundzie mistrz oddał inicjatywę, jakby próbując zapoznać się z siła "Potwora" i sprawdzić, jak duże grozi mu niebezpieczeństwo. Na początku drugiej Japończyk poczęstował go bardzo mocnym lewym hakiem w okolice wątroby. Amerykanin nabrał szacunku i ten odcinek również oddał w stosunku 9:10.

Po przerwie Fulton starał się nieco podkręcić tempo i zaatakować, był jednak nieznacznie wolniejszy, przyjął kilka ciosów, szczególnie na korpus, i znów oddał inicjatywę reprezentantowi gospodarzy. W czwartej odsłonie Inoue konsekwentnie bił lewym prostym - na zmianę na dół i górę. Szczególnie lewy prosty po obniżeniu pozycji na korpus zdawał się robić wrażenie na przeciwniku, który mimo tego cały czas starał się czymś zrewanżować.

W piątej rundzie Inoue wydłużył kombinację i wydawało się, że może przełamał mistrza, ten jednak odpowiedział prawym sierpowym na szczękę i na moment ostudził zapędy "Potwora". Ale tylko na moment. Bo po chwili ulubieniec miejscowych kibiców znów nacierał  i bił mocno z obu rąk. Kolejne trzy minuty również pod dyktando challengera i na półmetku Inoue musiał prowadzić na kartach 60:54.

Trochę uśpiony swoją wyraźną przewagą Japończyk zainkasował mocny prawy sierp w okolice ucha w siódmym starciu i przez moment chyba był w tarapatach, ale to go tylko rozzłościło i kilkanaście sekund później podkręcił tempo. Przed przerwą jeszcze się nie udało, ale zaraz po niej...

W ósmej rundzie nowy mistrz po lewym na dół huknął prawym krzyżowym na szczękę. Zamroczony Amerykanin "zatańczył", a Inoue poprawił lewym sierpowym. Ciężki nokdaun. Fulton zdołał z trudem powstać na osiem, lecz po kilku kolejnych bombach w narożniku znów padł na deski, a sędzia już nawet nie liczył.

NAOYA INOUE: SERWIS SPECJALNY POTWORA >>>

Nowy król zestawień P4P? Na pewno na wielu listach będzie na samym szczycie...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KarateTsunami
Data: 25-07-2023 14:59:59 
Wpie**olił mu niemiłosiernie. Top 1 P4P, mam nadzieję że będzie powoli nabierał masy i szedł wyżej
 Autor komentarza: Wesley94
Data: 25-07-2023 15:00:16 
Ależ Inoue rozwalił Fultona! coś pięknego! Moje top 5 p2p na dziś:
1.Usyk
2.Inoue
3.Bivol
4.Spence jr
5.Crowford

Jeszcze może ulec zmianie jak niebawem supefight Spence - Crowford, ale to co dzisiaj zrobił Inoue to na pewno top 5 na dzisiaj!
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 25-07-2023 15:01:35 
Fulton przegrywał szybkościowo, nawet na lewe proste, choć łapy miał dłuższe. Pieknie go japończyk punktował ciosami na korpus. Kolejny kosmiczny występ Inoue.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 25-07-2023 15:01:57 
Niby tego się spodziewałem, nie pomyślałbym jednak, że to będzie aż tak jednostronna walka.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 25-07-2023 15:02:36 
Usyk, Inoue i zwycięza z soboty to bezsprzeczny top 3 P4P
 Autor komentarza: tolekk78
Data: 25-07-2023 15:06:34 
Dla mnie aż taka dominacja Inoue też zaskoczyła spodziewałem się równiejszego pojedynku ale to co zrobił z Fultonem japończyk to była po prostu masakra
 Autor komentarza: Radek92
Data: 25-07-2023 15:07:00 
Spodziewałem się po Fultonie nieco więcej, ale za to od Inoue dostałem dokładnie to, czego chciałem. Nie widzę na tą walkę innego określenia niż deklasacja. Facet jest na prostej drodze do zostania najlepszym bokserem 3 dekady XXI wieku i do bezpośredniego porównywania go do Pacquiao.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 25-07-2023 15:07:10 
Z Tapalesem o resztę pasów, dorzucić tego koksiarza Nery'ego, albo Caismero i piórkowa.
 Autor komentarza: mchy
Data: 25-07-2023 15:16:13 
Dla mnie to numer jeden p4p, może się to zmienić w sobotę i ewentualnie jak Usyk ubije Fury'ego.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 25-07-2023 15:30:31 
kitajec jest ewenementem, praktycznie bez problemow rozbija naprawde solidnych zawodnikow. Jego obecny marsz przypomina marsz Golovkina od Proksy, z tym ze w przypadku Kazacha nie bylo tylu mocarnych przeciwnikow i walczyl w jednej wadze (chociaz w malych wagach roznice sa tak znikome ze rownie dobrze mogliby z 6 wag zrobic 2)
 Autor komentarza: pankracy
Data: 25-07-2023 18:07:55 
Rewelacyjny zawodnik.Możliwe, że do końca roku pozbiera resztę pasów i pojdzie wyżej bo w tej wadze jedynie Fulton mógł stanowić jako takie zagrożenie a Inoue wręcz go ośmieszył.Czekam z niecierpliwością na kolejne walki Japończyka gdyż ogląda się go wybornie.Już teraz moim zdaniem jest w TOP3 P4P.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 25-07-2023 20:11:25 
Welter to dla mnie pierwszy 'pełnoprawny' rozmiar, chociaż nawet lekka jest jeszcze warta oglądania ze względu na obecną obsadę. Poniżej lekkiej to dla mnie stosunkowo mało interesujące rewiry, chociaż są wyjątki, np. Junto Nakatani czy Sunny Edwards. Jeśli coś będzie w stanie skłonić mnie do zmiany zdania, to tylko tacy goście jak Inoue (chociaż nie wiem, czy tu pasuje liczba mnoga).
 Autor komentarza: HNS
Data: 25-07-2023 22:19:50 
55kg twardego skurczybyka. Taki mniejszy Beterbiew, niekoniecznie wyrafinowany boks ale jak dostanie (a przyjmuje) to odda dwa razy więcej i dwa razy mocniej. Ciągła presja, atak, oczko i timing. Piękna kończąca akcja lewy na dół (usypiał tym Fultona przez większość walki), prawy na szczękę i na deser lewy sierp na padającego już przeciwnika.
Tepales i Casimero zapewne niebawem dostaną zaproszenie do Japonii i spory kwit. A Inoue zapewne niebawem wyczyści kolejną kategorię.
 Autor komentarza: cheko
Data: 25-07-2023 22:44:12 
"Niepokonany" 21-1?
 Autor komentarza: Ogar
Data: 26-07-2023 07:54:42 
''Jego obecny marsz przypomina marsz Golovkina od Proksy, z tym ze w przypadku Kazacha nie bylo tylu mocarnych przeciwnikow i walczyl w jednej wadze''

To przecież tylko drobna różnica że Golovkin walczył w jednej wadze z samymi leszczami xD
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 26-07-2023 08:46:13 
HNS
Ja bym go połączył jako połączenie siły Beterbijewa i chirurgicznej precyzji Bivola. Ale też jest w nim sporo z Donaire i GGG.

Apropo GGG, skoro walczył w jednej wadze z samymi leszczami, to znaczy że tym leszczem jest także Canelo. Nie ma to jak samozaoranie xD
 Autor komentarza: JAx00
Data: 26-07-2023 08:51:44 
Jak mozna porownywac tego pajaca golovkina do kogos takiego jak Inoue
 Autor komentarza: Ogar
Data: 26-07-2023 09:09:44 
Introwertyk@ Fetorze drogi, a czy on wygrał z tym Canelo, że zaliczasz tę walkę do marszu Gołowkina? Bo ja odniosłem się do ''wielkiego marszu Gołowkina od Proksy'' o którym pisał Opałka Marcin. Pomijając samego Prokse mamy tam takie nazwiska jak Gabriel Rosado, Nobuhiro Ishida, Matthew Macklin, Curtis Stevens, Adama Osumanu, Daniel Geale, Marco Antonio Rubio, Martin Murray, Willie Monroe Jr i wreszcie po dziesięciu walkach ''wielkiego marszu Gołowkina'' pojawił się tam ktoś taki jak David Lemieux xD Jakkolwiek by tego nie analizować to nie idzie tego zestawić z tym co robi Inoue xD
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 26-07-2023 09:19:00 
Nie tłumacz się skawinko, wiesz dobrze że strzeliłeś sobie w stopę, a teraz nieudolnie próbujesz wybrnąć.
 Autor komentarza: Ogar
Data: 26-07-2023 09:42:59 
Ty sobie strzeliłeś w gacie. Nawet gdyby Gołowkin walczył jeszcze z Floydem to nie zmieniłoby to faktu, że większość rywali Gołowkina to leszcze i tak to trzeba oceniać. Jedno wybitne nazwisko z którym na dodatek nie wygrał nie może rzutować na całą karierę.
 Autor komentarza: KarateTsunami
Data: 26-07-2023 15:16:33 
Porównywanie Inoue do bumobijcy GGG to już gruba odklejka. Kazach to dobry pięściarz, ale z jego CV, ustawianie go w jakichś rankingach wszechczasów w swojej wadze, czy porównywanie go z pięściarzami walczącymi praktycznie non stop z czołówką to jakieś nieporozumienie.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 26-07-2023 18:10:52 
Czasami lubię te wymiany tutaj na Forum, ostre jak w Whyte Chisora.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-07-2023 18:39:29 
No te porównanie faktycznie średnio trafione, delikatnie mówiąc. Tacy pięściarze jak Canelo czy Inoue w 3-4 lata robią więcej niż Gołowkin przez całą karierę.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 27-07-2023 06:56:52 
No...żeby postawić obok siebie boksera który przepierdzielił dwie walki 12-0, ma na koncie parę wałów i i wygracnych o włos obok boksera który zdeklasował wszystkich i w żciu przegrał z 4 rundy trzeba nazywać się Polakos
 Autor komentarza: Polakos
Data: 27-07-2023 07:56:16 
Ale wszystkie werdykty też są tak naprawdę do wybronienia, pamiętajmy o jednym - punktowanie to rzecz tak naprawdę bardzo subiektywna. Canelo jednak ma najlepsze CV z aktualnie walczących pięściarzy natomiast Inoue też mi się podoba jeśli chodzi o budowanie legacy i jak dorzuci kilka porządnych skalpów to będzie można ich porównywać.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 28-07-2023 11:07:38 
Ta wszystkie nawet 114-114 z Floydem
 Autor komentarza: Polakos
Data: 28-07-2023 14:24:22 
Chodziło mi raczej o całościowe rezultaty a nie pojedyncze punktacje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.