CZERKLEWICZ WYPUNKTOWAŁ PŁAWECKIEGO

W daniu głównym gali KBN 29 w Mrągowie w limicie wagi półciężkiej starli się Łukasz Pławecki (6-1-2, 4 KO) i Jan Czerklewicz (11-1, 3 KO).

Po pierwszej spokojnej rundzie, w drugiej obaj weszli w mocne wymiany w półdystansie. Pławecki kilka razy sięgnął wyższego rywala prawą ręką, ale od trzeciego starcia wyglądał, jakby opadł z sił. Czerklewicz przepuszczał jego ciosy, boksował z kontry i coraz więcej bił na korpus. W piątej odsłonie wyprzedził Łukasza w akcji prawy na prawy i przy linach dodał kilka kolejnych bomb.

W ósmej rundzie Czerklewicz poszedł po czasówkę, jednak twardy Pławecki ostudził jego zapał mocnym prawym sierpowym. W końcówce walki Czerklewicz wygrywający na punkty znów podkręcił tempo, i znów nadział się na prawym sierp. Tym razem bomba wylądowała na jego brodzie i trochę nim zachwiało, ale zaraz zabrzmiał ostatni gong. A po nim sędziowie punktowali 98:92, 100:90 i 100:90.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Matteo
Data: 15-07-2023 23:17:33 
Na Boxrecu niepokonany Pławecki.Ciekawe.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 16-07-2023 00:12:36 
Wiesz o tym, że czasem lepiej nic nie napisać? ;)
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-07-2023 01:15:27 
Czerklewicz bardzo fajnie walczył. Podobało mi się jego czucie dystansu, on przeciwnika miał cały czas w zasięgu, przeciwnik jego nie. W ringu było widac, kto trenuje boks, a kto przyszedł z innej dyscypliny i moim zdaniem to był od początku trochę mismatch. Jeśli Czerklewiczowi nie dał rady Matyja, to jak miał dać radę gość, który może i jest wojownikiem, ale nawet nie jest naprawdę bokserem i w ogóle nie ma warunków na półciężką.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.