ANDERSON I MARTIN ZMOTYWOWANI PRZED SOBOTNIĄ WALKĄ
Jared Anderson (14-0, 14 KO) i Charles Martin (29-3-1, 26 KO) wydają się pewni swego. Prezentujemy Wam wypowiedzi zawodników z wczorajszej konferencji prasowej.
- Jestem przygotowany na wszystko. Naprzeciw mnie stanie były mistrz świata, ktoś większy ode mnie, kto mierzył się z najlepszymi. Nie dam się jednak niczym zaskoczyć. Walka u siebie bardzo mnie ekscytuje, chcę inspirować dzieciaki i być dla nich przykładem. Ale nie nakładam na siebie żadnej presji. Wierzę w siebie, ale cieszę się, że również inni zaczynają we mnie wierzyć. W sobotę zobaczycie nokaut. Martin to po prostu kolejny przystanek przed ostatecznym celem, jakim jest mistrzostwo świata - zapowiada Anderson.
- To dla mnie walka być albo nie być w tym sporcie, więc bardzo się poświęciłem treningowi. Jestem po prostu wdzięczny, że wciąż mogę występować na dużej scenie i wspierać moją rodzinę. Mam dwójkę autystycznych bliźniaków. Walka dla nich jest naprawdę trudna. Moje marzenie? Mam siedmioro dzieci. Chcę mieć akrowy dom w Georgii, w którym byłoby ranczo dla koni. Chcę trylogii z Tysonem Furym. W pewnym momencie straciłem miłość do boksu, ale ta miłość wróciła. Spotkam się z silnym i młodym lwem, ale lubię takie wyzwania. Cała presja spoczywa na nim - odpowiada Martin.
