ADRIEN BRONER PEWNIE POKONAŁ HUTCHINSONA

Adrien Broner (35-4-1, 24 KO) wrócił po ponad dwuletniej przerwie i w pierwszej walce po zawarciu umowy z Donem Kingiem pewnie pokonał Billa Hutchinsona (20-3-4, 9 KO).

Były mistrz świata czterech kategorii, wszystkich od super piórkowej aż po półśrednią, już w połowie pierwszej rundy zranił przeciwnika mocnym lewym hakiem w okolice wątroby. Hutchinson przeżywał kryzys, klinczował, lecz złapał drugi oddech i bez nokdaunu dotrwał do przerwy. Po niej "Problem" szedł za podwójną, szczelną gardą, wywierał pressing, szukając z bliska krótkich sierpów.

Faworyt powiększał swoją przewagę, a w końcówce piątej odsłony po dwóch celnych lewych sierpowych sędzia ringowy z bliska przyglądał się formie Hutchinsona. W siódmej dawny champion podkręcił tempo i rywal znów był w tarapatach. Blisko nokdaunu było jeszcze w ósmym starciu, ale rozbijany Hutchinson zdołał dotrwać do ostatniego gongu. Po nim sędziowie punktowali na korzyść Bronera 100:90 i dwukrotnie 99:91.

Broner wystąpił w wadze półśredniej, ale zapowiada, że na kolejną walkę będzie gotowy już w super lekkiej. - Chcę każdego kto ma pas mistrzowski - powiedział po dobrze wykonanej robocie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 10-06-2023 10:45:23 
Po takim występie Bronera z tym pięściarzem - hobbystą, którego nawet ni zdołął wykończyć, Prograis, taylor, Lopez i reszsta powinna w pośpiechu kończyć kariery. Czarny Canelo powrócił :)
 Autor komentarza: SWJar
Data: 10-06-2023 20:29:34 
Nie mógł go nokautować i uszkodzić bo będzie potrzebował swojego białego brata by go bronił w sądzie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.